a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Dexter28 pisze:Może nie wyraziłem się odpowiednio w ramach terminologii, ale już tłumaczę o co mi chodzi. Podczas biegów spokojnych możemy rozróżnić dwa typy biegaczy. Tych którzy przetaczaja stopę z pięty i tych którzy lądują bezpośrednio na srodstopiu. I w mojej dotychczasowej,niczym nie popartej rozkminie, przyspieszajac bieg chce się lądować jeszcze bardziej z przodu stopy, chcąc skrócić czas przetaczania. Przechodząc w sprint, w moim odczuciu jest to już tak daleko ze mogloby nosic nazwe "z palcow"-podobnie jak "z pięty ". Czy minąłem się tylko w nazewnictwie i czujesz to podobnie, czy może ja źle technicznie biegam?
Zle myślisz.
Sprint z palców jest bardziej nieekonomiczny. Sprintuje sie zawsze z śródstopia bes dotykania ziemi pieta.

Biomechaniczne nie będę tłumaczył, bo to trochę skomplikowane.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Sprint z palców (1) jest bardziej nieekonomiczny. Sprintuje sie zawsze z śródstopia bes dotykania ziemi pieta (2).
Nie bardzo widze roznice miedzy (1) a (2)? :niewiem:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
Rolli pisze:Sprint z palców (1) jest bardziej nieekonomiczny. Sprintuje sie zawsze z śródstopia bes dotykania ziemi pieta (2).
Nie bardzo widze roznice miedzy (1) a (2)? :niewiem:
https://www.youtube.com/watch?v=-Ot-dP1xST4
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i od ok 20s tego filmu prowadzacy mowi, ze trzeba ladowac na plasko i jasno pokazuje, ze pieta tez laduje.
Dalej od 4min 32s tego filmu jest wprost napisane "land flat on the heel":
https://youtu.be/-Ot-dP1xST4?t=270
A zaraz pozniej jest pokaz sprintu w zwolnionym tempie, gdzie koles po ladowaniu dotyka pieta ziemi.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Dexter28 pisze:Może nie wyraziłem się odpowiednio w ramach terminologii, ale już tłumaczę o co mi chodzi. Podczas biegów spokojnych możemy rozróżnić dwa typy biegaczy. Tych którzy przetaczaja stopę z pięty i tych którzy lądują bezpośrednio na srodstopiu. I w mojej dotychczasowej,niczym nie popartej rozkminie, przyspieszajac bieg chce się lądować jeszcze bardziej z przodu stopy, chcąc skrócić czas przetaczania. Przechodząc w sprint, w moim odczuciu jest to już tak daleko ze mogloby nosic nazwe "z palcow"-podobnie jak "z pięty ". Czy minąłem się tylko w nazewnictwie i czujesz to podobnie, czy może ja źle technicznie biegam?
To ja jeszcze odpowiem ze swojej pespektywy:

Generalnie całe życie biegałem z pięty, lub zwyczajnie nie zwracałem uwagi. Przy niższych tempach oczywiście zdarza mi się caly czas biegać z pięty.

Lecz jak już wchodzę na tempo powiedzmy 3'20/km i wyższe to staram się lądować na śródstopiu, podnosić kolana, wydłużać krok przez wyrzucenie nogi. To powoduje, że mój bieg jest w miarę "poprawny technicznie", pracuje większa ilość mięśni (vide pośladkowe wczoraj) oraz się tak nie męczę.
Dla mnie jest to bardziej ekonomiczny bieg jak puszcze nogi "luzem". Bo generalnie mam tendencję do drobienia kroków.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Prawie każdy biega z pięty. Tak się biega naturalnie niskimi tempami.
Jak pojawiają się treningi do biegów średnich automatycznie przy pewniej prędkości przechodzi się na bieganie ze śródstopia i jest to bardzo naturalne.
Wrażenie biegania "z palców" może występować ze względu na budowę kolców sprinterskich.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
No i od ok 20s tego filmu prowadzacy mowi, ze trzeba ladowac na plasko i jasno pokazuje, ze pieta tez laduje.
Dalej od 4min 32s tego filmu jest wprost napisane "land flat on the heel":
https://youtu.be/-Ot-dP1xST4?t=270
A zaraz pozniej jest pokaz sprintu w zwolnionym tempie, gdzie koles po ladowaniu dotyka pieta ziemi.
Cos zniknęła moja odpowiedz... jeszcze raz:

Jeżeli ty tym widzisz lądowanie z piety, to jedna sprawa, ale tam nie ma aktywnego lądowania na picie i silą jaka tam jest uzyskiwana jest praktycznie "0".
Znasz kolce sprinterskie? Forma ich podeszwy praktycznie uniemożliwia chodzenie przez pietę.
Trener nie mówi tez o lądowaniu na piecie tylko raczej o kierunku lądowania w kierunku piety. Z takim określeniem tego ruchu sie jeszcze nie spotkałem, ale każdy trener robi trochę inaczej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze:Prawie każdy biega z pięty. Tak się biega naturalnie niskimi tempami.
Jak pojawiają się treningi do biegów średnich automatycznie przy pewniej prędkości przechodzi się na bieganie ze śródstopia i jest to bardzo naturalne.
Wrażenie biegania "z palców" może występować ze względu na budowę kolców sprinterskich.
Nie tylko.
Wiele niedoświadczonych biegaczy (tez sprinterów) biegnie własnie z palców i trzeba duzo czasu poświecić na skorygowanie tego nieekonomicznego ruchu.

Tacy zawodnicy lądują faktycznie na palcach. To jest tez pierwsza klasa nauki sprintu. W MD często to widać (przede wszystkim u dziewcząt) takie bieganie na "strusia" nawet na wysokim poziomie.

W sprincie (i to mówi tez kolega na filmiku) musisz aktywnie podciągnąć palce (cala stopę) w ostatniej fali ruchu do góry. W ten sposób aktywujesz juz w locie miesnie podudzia i skracasz ich droge skurczowo-rozkurczowa przy lądowaniu i odbiciu. Zaleta jest krotki czas kontaktu z podłożem i większy silą akumulowana w mięśniach i ścięgnach... czyli szybsze bieganie.

Własnie takie podciągniecie palców do góry wygląda dla nie wyszkolonego obserwatora, jak bieganie z piety.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Własnie takie podciągniecie palców do góry wygląda dla nie wyszkolonego obserwatora, jak bieganie z piety.
Tak, właśnie nie umiałem tego precyzyjnie wyrazić. Dlatego często przy ćwiczeniach np. skipie B występuje takie charakterystyczne grzebnięcie stopą przy końcu (łatwiej to wychwycić na zmniejszonej prędkości filmiku bo to ułamek sekundy).
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Jeżeli ty tym widzisz lądowanie z piety, to jedna sprawa, ale tam nie ma aktywnego lądowania na picie i silą jaka tam jest uzyskiwana jest praktycznie "0".
Znasz kolce sprinterskie? Forma ich podeszwy praktycznie uniemożliwia chodzenie przez pietę.
Trener nie mówi tez o lądowaniu na piecie tylko raczej o kierunku lądowania w kierunku piety. Z takim określeniem tego ruchu sie jeszcze nie spotkałem, ale każdy trener robi trochę inaczej.
Nigdzie nie napisalem, ze widze tam ladowanie z piety. I nigdzie tego nie sugerowalem.

Odnosze sie caly czas do tego co napisales wczesniej, cytuje:
Sprintuje sie zawsze z śródstopia bes dotykania ziemi pieta.
A tam na filmie jest wyraznie jest pokazane i opisane, ze dotkniecie pieta ziemi jak najbardziej wystepuje.
To wszystko.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
Rolli pisze:Jeżeli ty tym widzisz lądowanie z piety, to jedna sprawa, ale tam nie ma aktywnego lądowania na picie i silą jaka tam jest uzyskiwana jest praktycznie "0".
Znasz kolce sprinterskie? Forma ich podeszwy praktycznie uniemożliwia chodzenie przez pietę.
Trener nie mówi tez o lądowaniu na piecie tylko raczej o kierunku lądowania w kierunku piety. Z takim określeniem tego ruchu sie jeszcze nie spotkałem, ale każdy trener robi trochę inaczej.
Nigdzie nie napisalem, ze widze tam ladowanie z piety. I nigdzie tego nie sugerowalem.

Odnosze sie caly czas do tego co napisales wczesniej, cytuje:
Sprintuje sie zawsze z śródstopia bes dotykania ziemi pieta.
A tam na filmie jest wyraznie jest pokazane i opisane, ze dotkniecie pieta ziemi jak najbardziej wystepuje.
To wszystko.
To kwestia interpretacji. Ja nie widzę nigdzie dotknięcia ziemi pieta, tym bardziej aktywne. Także interpretuje jego wskazówki inaczej.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rany, nie pisales nic o aktywnym dotykaniu czy nie aktywnym, tylko ze go nie ma.
Nie widze tu za bardzo miejsca na interperetacje.
Stary jestem, ale nie az tak zeby nie widziec, czy pieta dotyka czy nie na zwolnionym filmie.
Dobra, koncze temat.
Z mojej strony EOT
MatiR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1489
Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
Życiówka na 10k: -
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze:7km po 4'40

bieg na sampoczucie!

Obrazek

miał być.

pierwsze trzy kilometry na euforii: "ja pierdoleeeee ale idzie! ale forma! co noga podaje! oddech pryma sort, zero zadyszki!"

po czym przyszła bomba i powietrze zeszło :bum:
Jakie to życiowe :bum:
To samo przerabiam :hahaha:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Na razie wszystko wygląda dobrze. Nogi pracują.
Jak pytania to wal.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Na razie wszystko wygląda dobrze. Nogi pracują.
Jak pytania to wal.
tak, zdecydowanie pracują.
ale nie ma zakwasów i to cieszy najbardziej. cieszy też ból w pośladkach.
a co do pytań, to w sumie nie wiem za bardzo o co miałbym spytać, jedynie chyba jaki jest cel treningowy powyższego treningu :oczko:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
ODPOWIEDZ