Trochę roztrenuję się i odświeżę nogi (baardzo przydatne 2 dni odpoczynku przed HM i biegłem na świeżaka), potem chcę ogarnąć Cracovię Maraton (bo zawsze tam chciałem), ale jeśli będą kłopoty zimą (choróbska), to oczywistą rzeczą będzie dyszka wiosna, półmaraton latem i maraton na jesieni

Edit: Baardzo bym chciał dowieźć obecny poziom do wiosny
