elektrod dziękuję
banama dzięki! Góry uczą pokory. Nawet pozornie prosty czy krótki dystans potrafi sponiewierać. Nigdy nie wiadomo co się przydarzy na trasie.
@keiw dzięki za rady i dzięki za przypomnienie o HydroSalt. Czytałam o tym na Twoim blogu, miałam kupić na próbę ale gdzieś mi później wyleciało z głowy. Ja mam takie zwykłe elektrolity z apteki typu Orsalit

Maurten drink miałam jeden 320, tak na próbę chociaż wiem że tego się na zawodach nie powinno testować. Teraz wiem że to dużo lepsza opcja niż żel i spokojnie mogę brać na trasę.
Pas do pomiaru tętna zawsze zakładam na zawody i nigdy nie było problemu, tak samo jak nigdy nic mnie nie obtarło. Zawsze musi być ten pierwszy raz. W sumie nigdy w taki upał nie biegałam dłuższych dystansów, w wakacje to raczej jakieś krótkie biegi OCR 5-15km i maks. 2,5h na trasie. Nie miałam potrzeby zgłębiać tematu obtarć i kremów
Drwalu dzięki. Nie wiem jaka jest przyczyna tych problemów, mój żołądek chyba nie lubi zbyt długo podskakiwać

Mam nadzieję że kiedyś ogarnę te problemy i będzie lepiej, bo marzy mi się pobiec 100km
Siedlak,
Wigi,
Cichy dziękuję

Takie zawody to zawsze jest trening dla głowy, im dłuższy dystans tym więcej może się wydarzyć i więcej pokus żeby odpuścić
