a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4849
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Chłopak z infekcją biegł a wymyślacie cuda.
Dalej do przodu.
Jedna rzecz Przemek. Nie poddawaj biegów. Walcz do końca. Ćwicz głowę
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3515
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

dzięki Panowie za dobre słowo, bywa i tak. nie zawsze świętego Jana.

odniosę się tak z grubsza do kilku kwestii.

Bartek
musiałem jakoś wrócić pół żartem półserio. aczkolwiek nie wiem czy z tamtego miejsca nie miałbym bliżej do domu niż na metę.
zresztą już samo nietrzymanie założonych temp mnie bolało, a co dopiero niedokończenie biegu.

Drwal Biegacz
wczoraj rozważałem rezygnację ze względu na infekcję, ale w ciągu dnia się rozruszałem więc postanowiłem podjąć rękawice.
jakbym nie pobiegł, pewnie wyszło by mi na zdrowie w sensie typowo zdrowotnym

Krzychu
może to śmiesznie zabrzmi, ale to była moja debiutancka dycha. ani raz mi się zdarzyło biec mocny ciągły w ramach treningu. więc można powiedzieć "zbieram doświadczenie"
ale raczej nie jestem chętny na tego typu dystanse :oczko: zapisałem się na jesień2019. a, że przez pandemię przekładali ze cztery razy to i wypadało albo przepisać pakiet albo pobiec.
kolejna nauka/doświadczenie

Krystek
dej no chłopie mieć chwilę kryzysu. :bum: jako jedyny z forum wytrzymałem trening Rolanda więc tak łatwo się nie daje złamać!

Dexter
pierwszy km był z górki, więc puścić nogę luźno niech idzie. a dalej podbieg wyhamuje i pozwoli złapać rytm. ale nie wyszło.

Seba
żadnych startów za 3-4tyg na dychę. dzisiaj będzie siedzieć, jutro zapomnę. nowy cel, nowa droga.
jak Krzyśkowi pisałem: start był wykupiony 2,5 roku temu. a, że dycha boli? teraz wiem. może w innym miejscu o innym czasie by poszło lepiej, kto wie.
zresztą i tak chyba wolę tulić tartan po MD :taktak:

Tomek
masz rację. teraz na chłodno też uważam, że zatrzymanie do zera to nie był błąd tylko wielbłąd. powinienem zwolnić, złapać oddech i powalczyć. ale jak to mówią, mleko się rozlało.



poza tym żona gra mi emocjami. ze łzami w oczach mi mówi, że mimo wszystko jest ze mnie dumna. że mam pasję i ona to w sumie lubi jak ja biegam.
zresztą ja chyba zbyt uparty jestem żeby ot tak zrezygnować.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
sebastian8999
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 406
Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba wszyscy forumowicze tu się zgodzą że patrzenie na tętno na zawodach to chyba nie jest dobry pomysł , pilnuje się czasu żeby nie było za szybko lub za wolno , a HR bliski 190 już na pierwszych kilometrach nie jest jakimś ewenementem , dużo ludzi biega 10 na średnim 190 HR
blog viewtopic.php?f=27&t=63967

komentarze viewtopic.php?f=28&t=64031 10 km- 32.44 Poznań 8.10.23
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3515
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

sebastian8999 pisze: 24 kwie 2022, 21:10 Chyba wszyscy forumowicze tu się zgodzą że patrzenie na tętno na zawodach to chyba nie jest dobry pomysł , pilnuje się czasu żeby nie było za szybko lub za wolno , a HR bliski 190 już na pierwszych kilometrach nie jest jakimś ewenementem , dużo ludzi biega 10 na średnim 190 HR
tu już nie chodzi o samo patrzenie na tętno. ja po prostu się źle czułem. słabo.
w tamtym roku test na 5km czy parkrun potrafiłem pod koniec biec na 195+ i wtedy czułem się lepiej niż dzisiaj przy 190.

zwykłe samopoczucie niż liczba.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie dam chwili :) musimy mieć skórę twardą jak żółwie 😄 jedynie tempo szybsze.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Olaboga... w końcu podbudowałeś trochę psyche. Te Dragonfly to jak bieganie w nagrodę.

Reszta na PN.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

No i dobrze jest. Obserwuj HR.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3515
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 28 kwie 2022, 19:03 No i dobrze jest. Obserwuj HR.
pilnuje pilnuje. jeszcze suchy kaszel powoli przechodzi w mokry i zaczyna się wszystko odklejać. więc można rzec: ostatnia prosta (oby.)
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

organizacyjnie:
pobudka o 5. noc średnio spokojna, obudziłęm się o 2, toaleta i w sumie już mi się spać nie chciało.
kawka. przed 6 śniadanie: niecałe pół bagietki z marmoladą i miodem. waga startowa 75,1 przed toaletą.
o 6 i o 8 po tabsie 200mg kofeiny odpowiednio na 3 i 1h przed startem.
To celowe i kontrolowane działanie? Po co tyle kofeiny? Bo to tak jakbyś rano przed biegiem wypił 5 kaw... :szok: :oczko:
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3515
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

sebbor pisze: 30 kwie 2022, 18:31
organizacyjnie:
pobudka o 5. noc średnio spokojna, obudziłęm się o 2, toaleta i w sumie już mi się spać nie chciało.
kawka. przed 6 śniadanie: niecałe pół bagietki z marmoladą i miodem. waga startowa 75,1 przed toaletą.
o 6 i o 8 po tabsie 200mg kofeiny odpowiednio na 3 i 1h przed startem.
To celowe i kontrolowane działanie? Po co tyle kofeiny? Bo to tak jakbyś rano przed biegiem wypił 5 kaw... :szok: :oczko:
Tak 😉 ja jestem z tych osób, co wypiją kawe o 21 a o 22 idę spac 😀
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 30 kwie 2022, 18:59
sebbor pisze: 30 kwie 2022, 18:31
organizacyjnie:
pobudka o 5. noc średnio spokojna, obudziłęm się o 2, toaleta i w sumie już mi się spać nie chciało.
kawka. przed 6 śniadanie: niecałe pół bagietki z marmoladą i miodem. waga startowa 75,1 przed toaletą.
o 6 i o 8 po tabsie 200mg kofeiny odpowiednio na 3 i 1h przed startem.
To celowe i kontrolowane działanie? Po co tyle kofeiny? Bo to tak jakbyś rano przed biegiem wypił 5 kaw... :szok: :oczko:
Tak 😉 ja jestem z tych osób, co wypiją kawe o 21 a o 22 idę spac 😀
Ja wiem, że na niektórych kawa nie działa, a ale takie dawki kofeiny to już chyba jest na granicy, pytanie jak to ma się w kwestii biegania i wpływu na serce, tętno itp.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sebbor pisze: 01 maja 2022, 19:33 Ja wiem, że na niektórych kawa nie działa, a ale takie dawki kofeiny to już chyba jest na granicy, pytanie jak to ma się w kwestii biegania i wpływu na serce, tętno itp.
Koffeina jest zdrowa. Punkt.
Za duzo koffeiny? na pewno nie 2 tableteczki.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Dzisiaj spróbowałem twój wczorajszy trening... Umarłem 3 razy... :bum:
No ale ten trening tez sie nazywa SWL (umrzeć i biec dalej)
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3515
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 04 maja 2022, 20:41 Dzisiaj spróbowałem twój wczorajszy trening... Umarłem 3 razy... :bum:
No ale ten trening tez sie nazywa SWL (umrzeć i biec dalej)
Bo Ty biegasz poważne tempa :hejhej:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jakie poważne tempa?
4x(200+400+200) w 33+75+42 planowane i wyszło do dupy. Ty biegasz z palcem w d... a mnie poskładało.
ODPOWIEDZ