Ania, świat jest bardzo piękny; trzeba to tylko dostrzec;) po Chudym na parę dni odechciało mi się jakiegokolwiek biegania, więc odpoczywałam sobie, poleniuchowałam, pojadłam, popiłam, ale już ciągnie do lasu, tylko tym razem nieco inaczej
Michał - nie będzie mnie w Zawoi; nie dam rady znowu wyrwać się z domu na weekend; żałuję bo to naprawdę ładna trasa, trudna, ale bardzo ładna; inna sprawa, że w połowie września kolega planuje atak na GSB - możliwe, że tu też będę miała odrobinę zajęcia; za dużo różnych spraw na głowie; nie wiem nawet, czy uda mi się jechać do Krynicy, o tym zdecyduję praktycznie w przeddzień; myślę, że jedyne zawody, które czekają mnie jeszcze w tym roku to Łemkowyna Ultra Trail na koniec października;
tak przy okazji - jakbyś szukał czegoś fajnego, a niezbyt długiego - to obok okazji ŁUT 70 i ŁUT 150 będzie organizowany bieg górski na 29 kilometrów
http://www.ultralemkowyna.pl/pl/
a tymczasem z jednego wzgórza na drugie
jura1.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.