a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

[Dexter28]

Fak, to juz szybko polecialeś, powtórzeniowo takie czasy...
Ostatnio na biezni trenowal gosciu sprinter, co sanki z odwaznikami mial na plecach zapiete. Jak widzialem potem jego wyjscia z bloku to az mi szczena opadala, ze tak szybko mozna sie przemiescic w tak krotkim czasie.
To jest pewnie cos co nas "hamuje" z wynikiem już na samym starcie. Dlatefo rozumiem idee lekko lotnego startu. A jak odniesiesz sie do butow, jak wielką roznice wskazalbyś poprzez wejscie w kolce. Bardzo duza, czy przerysowana przez swiatek biegaczy?
Pytam bo chcialbym zaatakowac cos szybszego w przyszlym sezonie i zastanawiam sie, czy ten szpej jest mi potrzebny...
Pozdro!

[Przemkurius]

A jak odniesiesz sie do butow, jak wielką roznice wskazalbyś poprzez wejscie w kolce. Bardzo duza, czy przerysowana przez swiatek biegaczy?

przepaść. zupełne inne bieganie i odczuwanie prędkości oraz wysiłku. teraz chyba w zwykłych butach bym się nie porwał na takie tempo.
do tego stopnia, że chętnie bym spróbował kolce typowo sprinterskie a nie tak jak teraz do średnich dystansów

[przemekEm]

W kolcach biega się zupełnie inaczej niż w butach amortyzowanych. Przy odbiciu nie czujesz takiego sprężynowania, ale za to masz dużo większe tarcie i zdecydowanie większe przeniesienie siły, dlatego zysk będzie tym większy, im większa jest wkładana siła. Mi się bardzo spodobało bieganie w kolcach, od razu poczułem się jak ryba w wodzie. Nie każdemu to może jednak podejść, zwłaszcza jak ktoś ląduje na pięcie i "przetacza" stopę.

[Siedlak1975]

2x3km TWL 333m/333m w 74 i 84s p. 5'


Na koniec taki dialog małżeński.
Siedzę wczoraj obolały na łóżku wieczorem, ledwo w sumie chodzę.
Żona tak patrzy i pyta:
- ja to się zastanawiam, jak Ty sobie poradzisz jak się kiedyś w końcu zatrzymasz.
Nie mija 10 sekund, a żona sobie sama odpowiada:
- przecież Ty się raczej nie zatrzymasz.

A kto nas lepiej zna niż własna żona?

Koledzy!!

[Przemkurius]

2x3km TWL 333m/333m w 74 i 84s p. 5'


Na koniec taki dialog małżeński.
Siedzę wczoraj obolały na łóżku wieczorem, ledwo w sumie chodzę.
Żona tak patrzy i pyta:
- ja to się zastanawiam, jak Ty sobie poradzisz jak się kiedyś w końcu zatrzymasz.
Nie mija 10 sekund, a żona sobie sama odpowiada:
- przecież Ty się raczej nie zatrzymasz.

A kto nas lepiej zna niż własna żona?

Koledzy!!

Nie mam kolegów

[Siedlak1975]

2x3km TWL 333m/333m w 74 i 84s p. 5'


Na koniec taki dialog małżeński.
Siedzę wczoraj obolały na łóżku wieczorem, ledwo w sumie chodzę.
Żona tak patrzy i pyta:
- ja to się zastanawiam, jak Ty sobie poradzisz jak się kiedyś w końcu zatrzymasz.
Nie mija 10 sekund, a żona sobie sama odpowiada:
- przecież Ty się raczej nie zatrzymasz.

A kto nas lepiej zna niż własna żona?

Koledzy!!

Nie mam kolegów

Weź kilka stówek i idź w sobotę do knajpy. W niedzielę już będziesz miał

[Przemkurius]

Weź kilka stówek i idź w sobotę do knajpy. W niedzielę już będziesz miał

Miałem trzy stówki, to akurat je wydałem na nowe zoomX varporfly Next%...

[jacekww]

Koledzy!!

Nie mam kolegów

Weź kilka stówek i idź w sobotę do knajpy. W niedzielę już będziesz miał

a w poniedziałek znów nie

[Rolli]

Przemek!!!
Idzie do przodu!!!

[Przemkurius]

Przemek!!!
Idzie do przodu!!!

To jest ten moment, kiedy zaczynam się bać.
Czyli teraz jak przyjdzie bomba, to zrobię pod siebie

[Pablope]

Myślę że łatwiej odstawić alkohol* niż zrezygnować z biegania*.

* Możliwe że w obu przypadkach nie dotyczy Siedlaka

[sebastian899]

Myślę że łatwiej odstawić alkohol* niż zrezygnować z biegania*.

* Możliwe że w obu przypadkach nie dotyczy Siedlaka

Ja się pytam po co z czegokolwiek rezygnować , chyba że chcesz biegać 10 poniżej 29 a Maraton poniżej 2.10 , ale my jesteśmy amatorami po jaka cholerę takie wyrzeczenia . Ja na takich krótkich odcinkach jak biegasz Przemek to odpoczywam psychicznie , krótki ból , jak jesteś twardy to jeb.... 14 km 1 km w 2 zakresie 1 km w 3 zakresie , wtedy powiem że masz jaja edit ale Roland trenuje i trenował same osoby bez charakteru

[Przemkurius]

Ja się pytam po co z czegokolwiek rezygnować , chyba że chcesz biegać 10 poniżej 29 a Maraton poniżej 2.10 , ale my jesteśmy amatorami po jaka cholerę takie wyrzeczenia . Ja na takich krótkich odcinkach jak biegasz Przemek to odpoczywam psychicznie , krótki ból , jak jesteś twardy to jeb.... 14 km 1 km w 2 zakresie 1 km w 3 zakresie , wtedy powiem że masz jaja edit ale Roland trenuje i trenował same osoby bez charakteru

Na przykład po to, żeby :
- zgubić kilogramy
- lepiej się regenerować
- mieć rzetelniejszy wgląd w tętno spoczynkowe
- nie pisać postów o drugiej w nocy jaki to najebany jestem dzik

A co do treningu to nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo o tak wiesz wszystko najlepiej i robisz w odpowiedniej kolejności.

Napisze Ci tylko, zobacz z jakiego poziomu startowałem i na jaki wskoczyłem dzięki takiemu treningowi jaki stosuje.
Buźka.

Edit. Ty za to jesteś taki charakterny.

[sebastian899]

Każdemu chyba się kiedyś zdarzyło że wypił za dużo , nie musiałeś mi tego wypominać post szybko skasowałem jak


troszkę doszedłem do siebie , dużo osób to nie czytało na szczęście .Tak wiem wszystko w jakiej kolejności robić ( trenować ). Co do Twojego progresu , to trenujesz 6 razy w tygodniu , a poziom na którym jeszcze się znajdujesz jest taki że wybacz za szczerość ale co byś nie biegał ten progres by był , nawet świnia by go zrobiła

[Siedlak1975]

Myślę że łatwiej odstawić alkohol* niż zrezygnować z biegania*.

* Możliwe że w obu przypadkach nie dotyczy Siedlaka

Łatwiej nie jeść
Jak ktoś lubi być Ascetą to proszę bardzo