Kachita pewnie pytalam sie juz z milion razy ale pamiec mam kiepska na jaki Ty czas bedziesz leciec?
Kachita - komentarze.
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kalkulator McMillana prognozuje mi coś ok. 2:11, ale wstępnie ustawiam się za balonikiem na 2:15, a potem się zobaczy - jak mi będzie za wolno i samopoczucie będzie dobre, to przyspieszę i będę gonić Kanaska - mimo, że wystartuje 3 min przede mną... 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To oznacza, że 2h musiałabym biec w średnim tempie 5:42. Nie ma takiej opcji, nawet dychy tak nie przebiegnę...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A, no chyba, że tak
Zastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Jaka siara...daj pokój. Pomyśl raczej o tym, jak tam będzie pikało dookoła od różnych urządzeń-jak w "markiecie"
nie będzie do końca wiadomo, co komu pika! Ja nie będę "pikała", ale za to "trener" będzie mi mędził, żebym utrzymywała tempo-postaram się biec w związku z tym w słuchawkach, bo nie wiem, czy w tym dzikim tłumie cokolwiek usłyszę!
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Tez mam podobny dylemat i sam nie wiem jak to ugryźć, biec z grupą na 2:00 i potem troche odpuścić ( jest ryzyko wypompowania sie na początku i potem "człapania" na przeżycie do mety, chyba trochę bez sensu ) czy może lepiej jednak spokojnie na 2:15 i bez stresu dobiec do mety z uśmiechem na twarzy....tylko wydaje mi się ze 2:15 to sporo poniżej tego co mogę....będe myślał intensywnie jeszcze do samego końca...decyzje pewnie podejmę w niedziele przed startem po rozpoznaniu samopoczuciakachita pisze:A, no chyba, że takZastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara
Powodzenia w ostatnich przygotowaniach do biegu....najwazniejsze to w pełnym zdrowiu stawić się na starcie w piękny słoneczny niedzielny poranek
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kanas, mówisz? Nie przypominam sobie, żeby w zeszłym roku coś pikało...
mar_jas, no mam odczucia dokładnie takie jak Ty
Ale to, że wystartujesz (-my) z grupą, gdzie będzie balonik na 2:00 nie znaczy, że trzeba się go koniecznie trzymać. Z opisu organizacji startu wynika, że grupa 3 jest dla osób biegnących też na 2:05.
I jednak mam nadzieję, że słońce nie będzie świeciło zbyt mocno
mar_jas, no mam odczucia dokładnie takie jak Ty
I jednak mam nadzieję, że słońce nie będzie świeciło zbyt mocno
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Problem łatwy do rozwiązania. Nie ustawiasz czasu, ani pomiaru tętna tylko wiesz, z jaką prędkością/tempem biec i się tego trzymać
Jest tez opcja autolap co 5 km, która bardziej mobilizuje do szybszego biegu. Zaczynasz wolniej, kończysz szybciej każdą z piątek
Pogody nie wybieramy, trzeba więc się dostosować do niej w trakcie treningów.
Pogody nie wybieramy, trzeba więc się dostosować do niej w trakcie treningów.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W moim polarze (rs300x) chyba nie ma autolapa... Albo jest, ale ja nie wiem, jak się to ustawia
Coś tam wymyślę, będzie dobrze 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Dlatego zawsze na zawody wyłączam dźwięki i lecę na wyczuciekachita pisze:A, no chyba, że takZastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
No chyba nie do końca, bo jednak kontrolujesz tempo garminem, prawda? Z tym, że nie pikającym.wolf1971 pisze:Dlatego zawsze na zawody wyłączam dźwięki i lecę na wyczuciekachita pisze:A, no chyba, że takZastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Całkiem niezła życiówka jak na mózgowca-cherlakaKachita pisze: Przy 4 miejscu w maratonie napisano: "Dr. A. M. Turing (Walton A.C.) 2 hrs, 46 min, 3 sec.
ps.
Eee...Kachita pisze:Był tam artykuł o Alanie Turingu, tym, co złamał kod Enigmy
Ale kod Enigmy to w 1932 złamał Marian Rejewski, a w 1933 wraz z matematykami Jerzym Różyckim i Henrykiem Zygalskim zbudowali wierną działającą replikę Enigmy... a następnie automat łamiący jej kod, i dopiero w wyniku ataku Niemiec na Polskę w 1939 r., te rewelacje zostały przekazane Anglikom (naszym milusińskim) i tu dopiero zaczyna się rola Alana Turinga...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.




