


Moderator: infernal
To szacun bo ja nigdy powyżej chyba 11km P nie wyszedłem w jednej jednostce, bieganie tych 1,6km na minutowej jest demolujące niemniej to zależy chyba od momentu w planie i formy, jak robiłem 8x1,35km na półminutowej to mi się wydawało, że to miazga będzie a był to jeden z łatwiejszych treningów, wcześniej zaś już 6x1,35 na minutowej mnie miażdżyło. Inna sprawa to dobór ilości powtórzeń tego 1,6km bo moim zdaniem by był sens to biegać 10x to trzeba reprezentować konkretny poziom - ja bym tego tyle razy nie biegał bo myślę, że na moim poziomie te 7x by spokojowo wystarczało (aż za dużo może) by mi dać maksymalne korzyści a o to przecież idzie głównie.Hael pisze:Mihumor, taka sesja jest w planie Danielsa 5-15k (7-10x1600m/5' na przerwie 1') w 5 tygodniu III fazy. Wiem, bo sam to przerabiałem, w wersji 9x5' ze względu na dystans tygodniowy. Z tego co pamiętam nie był to najtrudniejszy trening tempowy, aczkolwiek dawał po garach - gorszy był 20'-15'-10'-5' w tempie P (i to wszystko tym P do 20') tydzień później. Więc pewnie jakiś sens ma, przynajmniej pod dychę. Szczególnie, że w tym samym tygodniu, bez żadnego bpsu poprawiłem życiówkę o 4'.mihumor pisze:Fajna jednostka 10x1,6km P, jeszcze może na minutowej, biegałeś kiedyś coś takiego? Na jakiej objętości tygodniowej? Co taki trening przynosi? Ja bym tam od razu treningowo HM radził biegać ze dwa razy w tygodniu, wtedy będzie na bank dobrze
.
Wisła najczystszą rzeką nie jest, ale lanie do niej, a nie pod stare dobre krzaczki, na pewno nie jest czynnością, którą można pochwalićSylw3g pisze:Świnia była ode mnie bez wątpienia większa![]()
Kurcze, w sumie nawet ciężko jest mi stwierdzić, czy pisałeś serio, czy w formie żartuNiektórzy ludzie teraz propagują tak durne ideologie, że aż czasami trudno rozróżnić prawdę od żartu
(Proszę, powiedz mi, że to był ubogi w emotikony żart
)