keiw - Luźne wpisy - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8876
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

rocha pisze: 12 mar 2025, 12:02 Keiw, posuń się trochę, bo mi se Twój łokieć pod żebro wyżyna.
To nie ja, mnie szukaj pod sobą :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3564
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

przerabiałem to w sumie w czerwcu, lipcu i sierpniu tamtego roku. poniekąd dalej się z tego nie wygrzebałem, ale walczę z demonami. głowa do góry i cierpliwości =]
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1994
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Coś masakruje organizm...ale co?
Kumpel po chemioterapii ma spoczynkowe 100, a biegał i powoli wraca do żywych.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8876
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Po chemioterapii spoczynkowe miałem ponad 100, a ciśnienie 85-90/50-55.
U mnie sytuacja jest dość złożona. Nie dość, że jestem w remisji, mam chorobę tropikalną, to jeszcze jest trochę innych spraw.
Na razie lekarze każą czekać: albo przejdzie, albo "coś się wykluje".
Próbuję w tym czasie ogarnąć temat z kolanami. Zastrzyki pomagały umiarkowanie, bieganie z nawracającymi bólami nie sprawia przyjemności.
W zeszłym roku przed samym ultra jedno mnie mocno zabolało. Odpuściłem wtedy biegi i w czasie ultra było OK. Później już różnie bywało.
W styczniu miałem sporo badań, więc i bieganie odpuściłem.
Po badaniach, w połowie stycznia wróciłem do treningów. Parkrun przebiegłem poniżej 20 min bez problemów. Szło wszystko nieźle.
7. lutego dostałem info, że mam mega słabe wyniki, ale sam też czułem, że jest coś nie tak.
Musiałem zejść ze sceny. Od tego czasu nie biegam.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4900
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Jarek zdrowia życzę!!!
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4955
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie daj sie cholerstwu Jarek! Zdrowia duzo zycze! :taktak:
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 417
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jarek, trzymaj się mocno! Szybkiego powrotu do zdrowia, trzymam mocno kciuki!
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
mgrzeg
Wyga
Wyga
Posty: 134
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdrowia i sił życzę! Trzymam kciuki za szybki powrót na trasy biegowe!
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1416
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Obserwując Twoje treningi widzę, że robisz wszystko w sposób bardzo przemyślany i rozsądny - powiedziałbym nawet perfekcyjny do możliwości/dyspozycji organizmu. Dieta też pewnie jest bardzo przemyślana i adekwatna do potrzeb organizmu. Nic dodać nic ująć, tylko wytrwać!

Wynik na 5K jest moim zdaniem dowodem na to jak dobrą masz technikę biegu i w związku z tym też jak dobrze ten organizm czujesz! No i jakie jeszcze drzemią w nim siły/możliwości.

(Nie pamiętam, czy pisałeś o tym co załatwiło Twoje kolana, mam nadzieję, że nie technika biegu.)

Trzymam kciuki za trening i organizm! Dzięki Tobie doceniłem m.in wagę spacerów!
Pozdrawiam!
ODPOWIEDZ