Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2636
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Wyciśnij ile się da, powodzenia.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
New Balance but biegowy
DKrunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 19 wrz 2019, 06:56
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 3:02:45

Nieprzeczytany post

Ogień! 💪
5km - 17:42 (18.03.2023 - bez atestu)
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:23:51 (17.11.2019)
M - 3:02:45 (30.04.2023)

Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1129
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

wigi pisze: 18 mar 2023, 22:08 Wyciśnij ile się da, powodzenia.
Wyciskałem, wyciskałem.... :bum:
DKrunner pisze: 19 mar 2023, 06:48Ogień! 💪
O mało cały bym się zjarał :hahaha: Ale o to chodziło!
adam99 pisze: 18 mar 2023, 21:43 Powodzenia! :oczko:
Dzięki!
pawo pisze: 18 mar 2023, 20:35Powodzenia.
Dzięki!

Czas na piwo(a), ale najpierw do kościoła! :spoczko:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8777
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Kolejny raz pobiegłeś zawody bardzo nierówno.
Nie do końca rozumiem czemu sie tak dzieje.

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2636
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 19 mar 2023, 16:35 Kolejny raz pobiegłeś zawody bardzo nierówno.
Nie do końca rozumiem czemu sie tak dzieje.
Ja też nie rozumiem, ale podejrzewam, że kolega za bardzo pochłonięty jest pracą (zabawą?) nad doskonaleniem kroku biegowego i umykają mu inne (ważniejsze?) aspekty biegania.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1129
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

wigi pisze: 19 mar 2023, 17:33
keiw pisze: 19 mar 2023, 16:35 Kolejny raz pobiegłeś zawody bardzo nierówno.
Nie do końca rozumiem czemu sie tak dzieje.
Ja też nie rozumiem, ale podejrzewam, że kolega za bardzo pochłonięty jest pracą (zabawą?) nad doskonaleniem kroku biegowego i umykają mu inne (ważniejsze?) aspekty biegania.
+1
"i umykają mu inne (ważniejsze?) aspekty biegania." Może nie ważniejsze, ale niezbędne!!! aspekty biegania,

Wydaje się to niemożliwe, że nie utrzymałem tempa 4:50, a jednak!!!

Nie byłem nawodniony! to pewne! Albo jest jeszcze jakiś inny problem, którego nie doceniam, nie dostrzegam, bagatelizuję!
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tam specem od hm nie jestem i nie zamierzam udawać takiego, ale naczytałem się, że najlepiej się biega HM z przygotowań do 10 km bo jest wtedy trochę szybkości.
Gorzej z przygotowań maratońskich bo jest wtedy wytrzymałość, a nie ma pazura, czyli często można zamulać kilometry i jest problem z wejściem na wyższe prędkości.

Twojego przypadku to ja wogóle nie rozumiem, bo powinna być wytrzymałość, no bo przecież przygotowujesz się do maratonu, a tu wyraźnie zaczynasz spływać po 55 minutach.
To gdzie tu jakiś maraton w perspektywie? Weź zrób sobie rachunek sumienia i odpowiedz na pytanie jaka była najcięższa jednostka treningowa po drodze do tej połówki wyłączając rozbiegania i biegi długie i będziesz miał odpowiedź dlaczego spłynąłeś :hejhej:
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 855
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Skoro na połówce cię trochę ścięło, to lepiej popracować na krótszych dystansach, żeby ustabilizować formę, a nie lecieć maraton, bo efekt raczej lepszy nie będzie. Chyba że miałeś po prostu zły dzień, też tak może być, wtedy nie ma co się przejmować.
Generalnie IMHO praca nad dobrą techniką/krokiem i przygotowanie do HM czy Maratonu, to się ze sobą kłóci, ale to twoje przygotowania :), rób jak uważasz. Ja bym szedł w krótsze dystanse, szybkie bieganie i z tego próbował wyciągnąć co się da, a potem wydłużanie, jak już nie będzie kombinowania z techniką, tylko walka o wytrzymałość.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1129
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 19 mar 2023, 22:18 /.../
Weź zrób sobie rachunek sumienia i odpowiedz na pytanie jaka była najcięższa jednostka treningowa po drodze do tej połówki wyłączając rozbiegania i biegi długie i będziesz miał odpowiedź dlaczego spłynąłeś :hejhej:
Wychodzi na to, że jednak te biegi długie są dla mnie najcięższe, najsłabiej oceniam ich realizację
przemekEm pisze: 19 mar 2023, 22:34 Skoro na połówce cię trochę ścięło, to lepiej popracować na krótszych dystansach, żeby ustabilizować formę, a nie lecieć maraton, bo efekt raczej lepszy nie będzie. /.../ Ja bym szedł w krótsze dystanse, szybkie bieganie i z tego próbował wyciągnąć co się da, a potem wydłużanie, jak już nie będzie kombinowania z techniką, tylko walka o wytrzymałość.
.


Tego się trochę obawiam, że "efekt raczej lepszy nie będzie"
Ale jednak to odwróciłem, czyli najpierw maraton, a w drugim okresie roku większe skupienie na krótszych dystansach. To tak trochę na zasadzie wybrałem to co trudniejsze, z czym mam większy problem, bo bardziej lubię krótkie dystanse, no od 3 km do nawet PM, a z maratonami się zmagam, wręcz męczę.

A ścięło mnie trochę bardziej niż "trochę"
Ale co tam :spoczko:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8777
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Bywa. Trzeba wnioski wyciągnąć i się tym dalej bawić.


Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie się na Garmin Connect jedna rzecz rzuciła w oczy.
Czas kontaktu stopy z podłożem po godzinie leci na pysk...
W pierwszej godzinie jest 220-250 ms, a potem to już równia pochyła 250, 260, 270, 280
Do tego kadencja jest niesamowicie niska w drugiej połowie.
Co oznacza, że nie masz siły w nogach po prostu, albo nawet siły i dynamiki.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2636
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 21 mar 2023, 22:51 Mnie się na Garmin Connect jedna rzecz rzuciła w oczy.
Czas kontaktu stopy z podłożem po godzinie leci na pysk...
W pierwszej godzinie jest 220-250 ms, a potem to już równia pochyła 250, 260, 270, 280
Do tego kadencja jest niesamowicie niska w drugiej połowie.
Nie ma w tym nic zaskakującego. Wszystkie parametry, o których piszesz, są w dużej mierze pochodną tempa. Po godzinie tempo siadło i są tego konsekwencje. Gdyby utrzymywał tempo przez całe zawody, to nie byłoby tak dużych zmian innych parametrów.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wigi pisze: 22 mar 2023, 12:58
sultangurde pisze: 21 mar 2023, 22:51 Mnie się na Garmin Connect jedna rzecz rzuciła w oczy.
Czas kontaktu stopy z podłożem po godzinie leci na pysk...
W pierwszej godzinie jest 220-250 ms, a potem to już równia pochyła 250, 260, 270, 280
Do tego kadencja jest niesamowicie niska w drugiej połowie.
Nie ma w tym nic zaskakującego. Wszystkie parametry, o których piszesz, są w dużej mierze pochodną tempa. Po godzinie tempo siadło i są tego konsekwencje. Gdyby utrzymywał tempo przez całe zawody, to nie byłoby tak dużych zmian innych parametrów.
W sumie tak. Chyba po prostu trzeba zapomnieć o tym starcie, zrobić jakiś mocniejszy trening i go domknąć, żeby podbudować głowę i jechać dalej.
Tego dnia po prostu założone tempo było za mocne i tyle.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3867
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ja widzę, że proporcjonalnie to najwięcej skrócił się krok. To mnie nie dziwi, ale jaka przyczyna to nie wiem, na pewno nie kawa.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1129
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Krok, kadencja, kontakt... wszystko siadało, bo szło to w kierunku omdlenia, a na mecie zaczęło mi się robić jasno w oczach, nie ciemno, ale jasno.
ODPOWIEDZ