Moderator: infernal
Nie ma to jak za krótka doba 
Bieg dobry choć trzeba było zamoczyć czapkę pod kranem bo bym się ugotował Niesamowite te upały, ale innej pory nie mogłem dziś wybrać na bieganie 
Spotkałem Marcina, którego holowałem na Maratonie Cracovii 
Pogadaliśmy, powspominaliśmy i w drogę do chaty 
Ale biegać trzeba bez względu na pogodę 
Oczywiście biegłem bez wodopoju w trakcie całego treningu bo gdzieś wypadło z kieszonki 5 zł o czym dowiedziałem się po zdobyciu życiówki i truchtając w stronę sklepu..Żal mi było tej piątki jak cholera, ale się wkurzyłem i dobiegłem do chaty na reszcie paliwa Jutro pewnie rowerek 
muszę zamontować bidon bo o suchym pysku też ciężko się jeździ 
biega mi się lepiej bo krem ma lepszy filtr UV niż koszulka, a i wiaterek miło schładza Na szczęście gdzieś ten upał już poszedł i można biegać komfortowo. Dziś Niesamowity Spiderman 3D w kinie 
achh ten ryż z jabłkiem 
Zauważyłem też fajną tendencję, że znajomi od futsalu/roweru zapisali się na przeróżne dyszki w okolicach I pomyśleć, że kiedyś w tej mieścinie biegało pare osób na krzyż, a dziś nawet sklep biegowy mają Sysi, pozdrawiam Nie wiem czy to brak przyzwyczajenia czy wertepy, czy za mała rama roweru , ale wiem jedno. Ta trasa jest idealna na wybiegania maratońskie i krosy Do tego przerwa na pogawędkę z kumplem dawno niewidzianym (achh ten brak pracy w Poznaniu 
), potem druga na ulewę i jakoś zleciały te kmy 
się biegło 
Trzeba przeboleć Uśmiałem się do rozpuku. Fajne, wartościowe przesłanie (może czas zacząć myśleć o przyszłej żonie? singluję już 8 rok ) i widać, że jeszcze ma polot, nie wyczerpują się pomysły na nią 
Łyknąłbym obie, ale zbliża się urlop w Bieszczadach