ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

frankie, nie dałam z siebie wszystkiego, biegłam bardzo asekuracyjnie, ale pilnowałam tego, żeby się nie spalic na pierwszych km, ostatni bieg zakończył się atakiem astmy, i tego sie bałam jakoś :ojoj: następnym razem będzie lepiej, obiecuję, jakem katka :spoczko: :sss: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

pierdzielisz katka,dlamnie extra i nic mi nie musisz obiecywac :ble: ja osobiscie 5ek nie lubie bo przez pierwsze 3-4km to ja sie dopiero PRZYSTOSOWUJE :hej: a poza tym miałas górki i inne takie lesne niedogodnosci :spoczko: nie badz taka skromna,tez ponizej 5 lecialas :hejhej:


extra I KONIEC!
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no dzięki franklinko :hahaha: przed 5tką zawsze intensywnie sie rozgrzwam i lece jakieś 2km, także już te 5 wchodzi leciutko :taktak:
im krótszy bieg, tym trzeba sie intensywniej rozgrzać, tak zauważyłam :spoko: nie wiem, czy gadam dobrze :oczko: :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Charm ja na razie dałabym sobie spokój z interewałami,na tym etapie biegania to trochę nie ma sensu,sorki ale tak myślę :niewiem:
Lepiej robić po rozbieganiu przebieżki,jeden raz w tygodniu podbiegi,a jeden raz jakiś bieg z narastającą prędkością.To jest moje zdanie.
hmmm... robię tak po minucie na razie... nie wiem, czy to bardziej interwały, czy przebieżki, czy jak to nazwać :(
pytanie jest takie, czy może to przynieść jakieś negatywne skutki? poza tym, oczywiście, że przyniesie mniejsze efekty, itd?
mimo, że męczy, fajnie się tak biega i mi się to podoba - przekonałam się, że potrafię lecieć minutę w naprawdę przyzwoitym tempie, i nie zwalniam, o ile jestem w stanie, bo wiem, że to tylko ileś sekund jeszcze, a potem odpocznę, i daję radę :)
no i następnym razem jak biegłam, to zupełnie na luzie biegłam odrobinę szybciej :)

wiem, że cierpliwość nie jest moją najmocniejszą stroną...
ale chciałabym biegać choć trochę szybciej... odległościowo/wytrzymałościowo myślę, że nie jest źle, 2h potrafię biec bez zatrzymania, tylko chciałabym w tym czasie zrobić choć parę km więcej... ;-)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

charm na mój rozum, to nie ma sensu zwiększania kilometrażu :jatylko: w tempie 8min/km, moim zdaniem to nic nie daje
ja bym budowała rozwijanie prędkości na krótszych odcinkach i od czasu do czasu poleciała cos dłuższego dla budowania wytrzymałości telonwej
świetnym własnie sprawdzianem są 5tki, sa paskudne, bo trzeba biec z wywieszonym jęzorem :spoczko: ale fajnie na tych odległościach widać, nad czym trzeba pracować :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ufff jak to dobrze ze to co mozna zobaczyc na 5tce w zasadzie mam gdzies :hej:
Owszem,widze te braki,ale generalnie nie mam potrzeby ich reperowac :ble: no chyba zeby sie same jakos teges...noo :hej:

Ja szybkosciowo słaba jestem,ale w wolnym tempie tez moge 2h a nawet wiecej sobie szurac :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

wiesz frankie, wszytsko zależy od podejścia do sprawy :spoko: po co się biega??? i na tym ewentualnie skupiać, na celu-czy poprawa szybkości, czy wydolności, czy oglądaniu krajobrazów, czy pokobywaniu mega dystansów :taktak: ja nie jestem zwolenniczką zawodów, bo mnie wkurzają :hahaha: ale lubię czasem narzucic sobie tempówki, wykończyc się i mieć satysfakcję :spoczko: zdecydowanie jestem bardziej z tej frakcji biegających, co to wolą wolno i długo :spoko: mnie krótkie biegi jakos nie rajcują :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Kojer a w sobotę dyszkę na jaki czas celujesz?
W zasadzie nie celuję, ta dyszka to był trochę spontaniczny zapis :).
Oczywiście będę próbował zrobić życiówkę ale jakiejś wielkiej napinki nie mam.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:po co się biega???
bo to faaaajne :D

a poza tym - żeby pokonywać swoje ograniczenia, żeby samej sobie udowodnić, że potrafię, że jestem w stanie to zrobić, że co z tego, że mam astmę, i prawie nigdy w życiu*** nie przebiegłam więcej niż pareset metrów do autobusu, że jeśli mi na czymś zależy, to dam radę, cokolwiek to będzie, i nigdy się nie poddam :hej:

a poza tym, zrzucenie paru km też by się przydało :hahaha:

*** jeden raz w życiu przebiegłam/przemarszobiegłam/nie wiem, co zrobiłam jakieś 2-3km, ale to była sytuacja wyjątkowa, parę lat temu, i myślę, że to kwestia adrenaliny... pewnego zimowego dnia kilka lat temu sprzątałam przed świętami, do momentu, gdy odebrałam telefon od mamy, i usłyszałam, że miała wypadek, facet wjechał jej na czołówkę, poduszka ją uratowała, itd.. wypadek jakieś 2-3 km od domu, mama była spanikowana, ja nie miałam auta, na postoju nie było żadnej taksówki, wzięłam do kieszeni leki i zaczęłam biec, pomyślałam, że to centrum miasta i że pieszo będę szybciej... nie wiem, jak to zrobiłam... u mamy na szczęście tylko pęknięte parę żeber..
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

charm pisze:Mam nadzieję, że też tak będę miała.... :hejhej:
o, jestem pewna, że tak :usmiech:
katekate pisze:zdecydowanie jestem bardziej z tej frakcji biegających, co to wolą wolno i długo :spoko:
:taktak: :taktak: :taktak:
chociaż muszę przyznać, że serie krótkich, mocnych przebieżek są zajefajne :hej:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mama Kin pisze:
katekate pisze:zdecydowanie jestem bardziej z tej frakcji biegających, co to wolą wolno i długo :spoko:
:taktak: :taktak: :taktak:
chociaż muszę przyznać, że serie krótkich, mocnych przebieżek są zajefajne :hej:
oj tak :hej: :taktak: :taktak: :taktak:

i w ogóle bieganie jest zajefajne :hej: :hej: :hej:


Edit: taki obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

heloł :hej:
na tym zdjęciu doskonale ASK widac, jak ja krzywie nogi podczas biegania ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Katka fajna fota,jak jeszcze raz napiszesz że musisz się odchudzić to osobiście pojadę do Ciebie i udowodnię Ci że ja wyglądam tak samo jak Ty :taktak:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Kasiu do pełni szczęścia jeszcze 2-3kg, waga leci ostatnio szybko, chyba dlatego, że odstawiłam hormony, hmm
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Kate ja tez na wielu zdjeciach mam jakieś takie Krzywe nogi :hahaha:

Nawet podczas tych badań przed połówką pani dr powiedziała mi że mam lekką skolioze w odc Th i faktycznie jak sie przyjrzałam pózniej, prawa łopatka nieco odstaje.
A żeby nie było prawie 29 na karku a takie oto cudo usłyszałam pierwszy raz w życiu :szok:

No i miednicy tez mam zrotowaną, lewa noga krótsza.

Do fizjo zapisałam sie na poniedziałek, zobaczymy co mi powie.
Obstawiam, ze należy masować i rozciągać, rozluźniać.

Autem nadal źle mi sie jeździ.

Po prawie 10 czuje że żyje :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ