

A FlipBelt zamówiłam - jutro powinien dotrzeć. Mam nadzieję, że będzie ok

Moderator: beata
Rozwalkuj sobie na walku do ciasta.szelma pisze:Mnie ostatnio coś dwugłowy w prawym udzie boli po bieganiuI w sumie to boli tylko, kiedy jest nierozgrzany - jak się trochę intensywniej poruszam, to przestaje
Nie byłam nigdy u fizjo z niczym - chyba trzeba będzie się wybrać... Jakby mało problemów medycznych było.
A FlipBelt zamówiłam - jutro powinien dotrzeć. Mam nadzieję, że będzie ok
Rozciagasz odcinek biodrowo-ledzwiowy ?szelma pisze:Próbowałam, bo posiadam specjalny wałekMasuję, rozciągam, wzmacniam - jak bolał, tak boli
I żeby nie było - specjalny w sensie do masowania, nieużywany do ciasta
Ania, jutro po południu dysponuję czasem, mogę na Agrykolę podjechać tak około 18. lub później, a może nawet wcześniej - tego jeszcze nie wiem ale jak tylko będę wiedziała, to dam znać.ania102 pisze:Dziś moje dziecko miało mniejszy zapał do hulajnogi i zrobiłyśmy razem tylko rundkę po parku. Resztę wybiegałam na stadionie. Muszę częściej tam chodzić:-)
Na rower to polecam sakwę. Jak jeżdżę rowerem do roboty to wkładam do niej: picie na rower, 2 pojemniki z żarciem, ciuchy na przebranie w robocie, pierdółki typu kosmetyczka/ portfel.ASK pisze:Poza tym odkurzyłam rower po 2 m-cach nie jeżdżenia i jest słabo, po przejeździe do pracy 10,5 km czuję się nieco zmęczona. Cel jest taki, żeby śmigać do pracy i z, czyli 21 km dziennie, ale tak, żeby nie czuć w ogóle dystansu, jak najczęściej się da, planuję odpuszczać tylko dni deszczowe i jak będę miała jakieś sprawy do załatwienia na mieście, których nie mogę rowerem, bo ciężko się zjawić z plecakiem. W plecaku dźwigam ubranie i buty na przebranie, komputer i pojemniki z jedzeniem na cały dzień, wiec trochę tego jest
Naprawdę porządnie. Może nie 20 minut, ale porządnie.fantom pisze:Ale tak naprawde porzadnie ? Osobiscie poswiecam 20 minut na rozciaganie nog i kolejne 20 na odcinek biodrowo-ledzwiowy.szelma pisze:Tak.
super ta torba! ja wlasnie od paru dni robię research nt. mozliwosci przewozenia rzeczy na trasie dom-praca, ale od tego sezonu przesiadłam się na rower szosowy, a do niego nic kompletnie nie pasujekambodja pisze:Na rower to polecam sakwę. Jak jeżdżę rowerem do roboty to wkładam do niej: picie na rower, 2 pojemniki z żarciem, ciuchy na przebranie w robocie, pierdółki typu kosmetyczka/ portfel.
Ja kupiłam sobie 3 lata temu coś w tym stylu:
http://www.rowerystylowe.pl/p-4317/torb ... -niebieska
Matika polecam - wiem, że cena spora ale torby tej firmy są mega pakowne i na prawdę porządnie wykonane. Łatwe do utrzymania w czystości - mi wiele razy błoto i deszcz ją zachlapał i łatwo się wszystko czyściło.Ma_tika pisze:super ta torba! ja wlasnie od paru dni robię research nt. mozliwosci przewozenia rzeczy na trasie dom-praca, ale od tego sezonu przesiadłam się na rower szosowy, a do niego nic kompletnie nie pasujekambodja pisze:Na rower to polecam sakwę. Jak jeżdżę rowerem do roboty to wkładam do niej: picie na rower, 2 pojemniki z żarciem, ciuchy na przebranie w robocie, pierdółki typu kosmetyczka/ portfel.
Ja kupiłam sobie 3 lata temu coś w tym stylu:
http://www.rowerystylowe.pl/p-4317/torb ... -niebieskaJedynie torba kurierska, ale nie dość że cholernie droga, to mało wygodna... Kombinuję jeszcze z jakąś niewielką torbą na kierownicę, ale musialabym przymierzyć do roweru. Ja głównie muszę przewozić pudełka z żarciem
W takim przypadku radziłbym również szybko przebierać nóżkami oddalając się jak najszybciejDoroteczka pisze: Pierwszy raz w życiu widziałam na żywo stadko dzików!!!Było przynajmniej 20 malutkich, ależ super nóżkami przebierały za mamusią
i do tego było z 5 dorosłych