Dzisiaj postanowiłem sobie stuknąć 10k żeby zobaczyć progress i o ile progress był, to cały bieg skończył się ze średnim tętnem 182 i maksymalnym 192 (mam 30 lat btw)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Od zawsze wiadomo że podstawianie wieku do wzoru to beznadziejny sposób określania Max HR (co u mnie widać doskonale - musiałbym przez prawie godzinę cisnąć w górnym progu Z5, moje realne max tętno musi być sporo wyższe), historycznie największe tętno jakie odnotowałem to właśnie 192.
No i teraz pytanie - czy np. ktoś eksperymentował ze strefami tętna na podstawie progu mleczanowego?
Garmin ma taki feature, sam wypluwa mi jakiś próg mleczanowy od czasu do czasu, ale nie wiem na ile jest on zgodny z rzeczywistością - teraz wynosi u mnie niby 173BPM, podejrzanie niski (biorąc pod uwagę że przebiegłem 10k z tętnem wyższym o prawie 10).
Kurde, naprawdę chciałbym uniknąć absolutnego mordowania się na podbiegu żeby odkryć prawdziwe max HR więc byłbym super szczęśliwy gdyby LTHR było adekwatnie trafne.
No ale nawet jeżeli nie da się tego uniknąć, to lepiej policzyć strefy na podstawie % max tętna, czy % rezerwy tętna?
Wielkie dzięki.