Jak uniknąć zamulenia? Metodyka French Contrast Training

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A w Kenii tak robią?
New Balance but biegowy
zozur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06

Nieprzeczytany post

Pewnie nie, ale pewnie nie siedzą też >8h przy biurku :oczko: .
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

A polska elita siedzi 8 godzin przy biurku?
zozur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06

Nieprzeczytany post

Może muszą przygotowywać posty do mediów społecznościowych ;-). Ja patrzę tutaj z pozycji amatora, dla którego moim zdaniem trening siłowy jest bardzo istotny, nawet nie po to żeby biegać szybciej, ale by czuć się lepiej i być silniejszym.
Co do ćwiczeń zawodowców, to na długich dystansach świat się nie kończy, a zawodnicy 400m-1609m raczej trening siłowy stosują - z tego co wiem to np. Coe czy El Guerrouj ćwiczyli z ciężarami. Co do długasów, to widziałem Mo robiącego przysiady, czy też Koko cwiczącą martwy ciąg . No i są jeszcze artykuły na pubmedzie potwierdzające efekty treningu siłowego dla biegaczy ;-).
Edit: Taoufik Makhloufi ćwierć przysiady z 220 kg -
źródło
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zozur pisze: 18 lut 2023, 21:56 by czuć się lepiej i być silniejszym
To jest zrozumiałe. Nikt nie chce czuć się gorzej i być słabszym, a jak dzięki temu można jeszcze szybciej biegać, to super. Ciekawe czy jest taka korelacja.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No ale ja nie twierdzę, że lepiej być słabym.
Tylko nie żadne ćwierćsiady, on nie wstanie ze 120 km nawet, ale nieważne.
Jak lubisz dźwiganie, to polecam moją ulubioną stronę, to znaczy jedną z ulubionych
https://www.youtube.com/watch?v=ljR_DZ7pzHU
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Ja myślę że gdybym teraz miał zrezygnować z biegania i pójść w coś innego to wybrałbym kalistenikę. Fascynuje mnie doprowadzanie swojej siły i mobilności do takiego poziomu jaki na drążkach pokazują niektórzy.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się. Kalistenika to jest petarda. Wywodzi się z gimnastyki sportowej lecz dzięki YT bije ją na głowę popularnością. To takie wyjście na ulicę z hermetycznych sal treningowych. Od dawna mnie inspiruje, ale nie jako sposób na szybkie bieganie, bo byłoby to równie fałszywe jak dźwiganie ciężarów w nadziei na szybkie bieganie. Chodzi mi o możliwości adaptacyjne i zmiany w ciele, które wywołuje taki trening. Jeżeli daje się ustalić podporę na jednej ręce utrzymując równowagę i sztywność ciała oraz wykonując do tego jakieś inne ewolucje, to co dopiero na jednej nodze. Powinno być znacznie łatwiej i co najważniejsze spektakularniej. Na przykład utrzymać taką podporę przez 13 minut wykonując w trakcie różne ewolucje przemieszczające nas na dystansie pięciu kilometrów. Ależ się rozmarzyłem...
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1956
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja osobiście bardzo polubiłem elementy siłowe jako uzupełnienie treningu. Na początku jak robiłem przysiad ze sztangą to mi się nogi uginały jak miałem 45 kg na barkach.
Dzisiaj na ostatniej serii wziąłem 72,5 kg na 3 razy i jeszcze była rezerwa. Czy to się przełoży wprost na szybsze bieganie, niekoniecznie, ale mam znacznie silniejsze nogi, znacznie wyższy poziom testosteronu i znacznie lepiej się regeneruje (jeśli nie przegnę z treningiem siłowym). To już argumenty nad którymi każdy powinien się indywidualnie zastanowić.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jasne, dzięki treningowi siłowemu te kwestie poboczne mogłyby się pozmieniać. Szybszy regen to wystarczający powód, żeby tym się zainteresować. Mnie ciekawi, czy taki efekt dałoby się uzyskać w inny sposób, bardziej odpowiadający bieganiu, bo cały czas na tapecie jest to:
Ćwiczenia muszą być spójne z ruchem nad jakim pracujemy oraz specyfiką dyscypliny.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1956
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 19 lut 2023, 14:39 Jasne, dzięki treningowi siłowemu te kwestie poboczne mogłyby się pozmieniać. Szybszy regen to wystarczający powód, żeby tym się zainteresować. Mnie ciekawi, czy taki efekt dałoby się uzyskać w inny sposób, bardziej odpowiadający bieganiu, bo cały czas na tapecie jest to:
Ćwiczenia muszą być spójne z ruchem nad jakim pracujemy oraz specyfiką dyscypliny.
Ja to rozumiem tak, że nie powinno się wykonywać ćwiczeń dla kulturystów, strongmanów których w internecie jest milion i nie dają nic skoczkom, biegaczom poza niepotrzebnym pompowaniem/rozrostem mięśni. Z moich obserwacji na publicznych siłowniach te ćwiczenia dominują i trzeba bardzo uważać co się robi.

Ale np. tacy kulomioci są typowym przykładem wielkich, silnych chłopów, którzy wykonują ćwiczenia na siłę, jak i na moc/dynamikę.
Natalia Kaczmarek w swoim wywiadzie mówiła, że jej chłopak Konrad Bukowiecki dla zakładu pobiegł all out na 400m i wyszło poniżej 60 sekund.
Podobno bardzo źle się czuł potem, ale pobiegł!!! A przecież on waży 140 kg!!!

Więc wyraźnie widać, że w specyficznych dyscyplinach faktycznie trzeba łączyć ćwiczenia spójne z ruchem pod swoją dyscyplinę.
Inaczej będzie w pchnięciu kulą, trochę inaczej w sprincie, trójskoku, biegach średnich itd. ale praca nad mocą jest ważna.

Zupełnie inny przykład z czasów mojej młodości: na wielobojach młodzieżowych był rzut piłeczką palantową.
Mieliśmy takiego kolegę którego nazywaliśmy robocop bo był supersilny i jak złapał to był problem. :hejhej:
Ile rzucał tą piłeczką? Nie mógł do 55m dorzucić, a ja byłem dużo słabszy od niego a regularnie rzucałem 65m+
Bo siła to moc silnika potencjalna, a dynamika to moment obrotowy.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tam gdzieś zwykle w tych wzorkach na siłę i moc w mianowniku jest czas. Może on nam mówi najbardziej, które ćwiczenie odpowiada specyfice dyscypliny. Możliwe że z tych wzorków dałoby się jakoś wyjaśnić złe samopoczucie Bukowieckiego.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: 19 lut 2023, 13:14 Ja myślę że gdybym teraz miał zrezygnować z biegania i pójść w coś innego to wybrałbym kalistenikę. Fascynuje mnie doprowadzanie swojej siły i mobilności do takiego poziomu jaki na drążkach pokazują niektórzy.
Proponuję wspinanie. Masz kalistenikę, wytrzymałkę i kontrolę umysłu w jednym.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Przeczytałem, że proponujesz wyspanie a nie wspinanie. :hejhej:
yacool pisze: 19 lut 2023, 15:34 Tam gdzieś zwykle w tych wzorkach na siłę i moc w mianowniku jest czas. Może on nam mówi najbardziej, które ćwiczenie odpowiada specyfice dyscypliny. Możliwe że z tych wzorków dałoby się jakoś wyjaśnić złe samopoczucie Bukowieckiego.
Uczyłem się tego dość dokładnie, tylko dawno i nawet prawa ohma nie pamiętam, ale utkwiła mi moc bierna. No i o ile pamiętam, to jest coś takiego z czego figę mamy, ale jak tego nie ma, to mamy figę ze wszystkiego.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 19 lut 2023, 20:31 Przeczytałem, że proponujesz wyspanie a nie wspinanie. :hejhej:
Wyspanie się też rzecz ważna.
Jak jestem niewyspana, to jestem zamulona, z tym, że wyspanie osiągam już o 6.30, no ale nie piszę postów na forum po 22.
ODPOWIEDZ