Jakie suplementy są najważniejsze dla biegacza? Tomasz Mikulski „W Rytmie Biegania” [BONUS]
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Ile należy pić podczas treningu?
Co lepsze – woda czy izotonik?
Jakie są najważniejsze suplementy diety dla biegaczy?
Jakie zrobić badania krwi?
Czy warto robić badania wydolnościowe?
Czy warto biegać z pulsometrem?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w nowym, bonusowym odcinku, którego bohaterem był doktor Tomasz Mikulski, pracownik Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Polskiej Akademii Nauk i lekarz PZLA. Cykl „W Rytmie Biegania” powstał we współpracy z marką eobuwie.pl
https://bieganie.pl/audio/w-rytmie-bieg ... ski-bonus/
Co lepsze – woda czy izotonik?
Jakie są najważniejsze suplementy diety dla biegaczy?
Jakie zrobić badania krwi?
Czy warto robić badania wydolnościowe?
Czy warto biegać z pulsometrem?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w nowym, bonusowym odcinku, którego bohaterem był doktor Tomasz Mikulski, pracownik Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Polskiej Akademii Nauk i lekarz PZLA. Cykl „W Rytmie Biegania” powstał we współpracy z marką eobuwie.pl
https://bieganie.pl/audio/w-rytmie-bieg ... ski-bonus/
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 lip 2014, 17:28
- Życiówka na 10k: 50:47
- Życiówka w maratonie: brak
Super, samo mięso
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1951
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Wszystko do słuchania jest wyłącznie na Spotyfaju?
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
apple podcast tez
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jest tam cos o piwie? Jak nie, to nie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem jakie są Tomka (Mikulskiego) doświadczenia z maratonem (w sensie, czy biegał, pewnie biegał), ale zdanie, żeby na treningu biegać dystanse dłuższe niż maraton bo to jest dobre przygotowanie psychiczne, fizjooogiczne nie wydaje mi się być sensowne.
Rozumiem, że są różne punkty widzenia, ale to jest poprostu klasyczne „męczenie buły”.
Na szczęście zdanie Tomka jest tu dosyc odosobnione i raczej nikt nie będzie tego chyba wdrażał.
Rozumiem, że są różne punkty widzenia, ale to jest poprostu klasyczne „męczenie buły”.
Na szczęście zdanie Tomka jest tu dosyc odosobnione i raczej nikt nie będzie tego chyba wdrażał.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ja nie wiem ile trzeba biegać do maratonu. Wiem natomiast, że każdy ma swój zegar biologiczny i są na tym świecie i sowy i skowronki.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Jako środek do poszukania tych dodatkowych %, gdy się w trenowaniu już wszystko zrobiło, to może mieć sens. Wycieczki biegowe to też przecież nic nowego. Ale żeby biegać 50tki to jaki trzeba mieć staż, kilometraż i poziom, by to miało sens?Adam Klein pisze: ↑12 sty 2023, 20:34 Rozumiem, że są różne punkty widzenia, ale to jest poprostu klasyczne „męczenie buły”.
Na szczęście zdanie Tomka jest tu dosyc odosobnione i raczej nikt nie będzie tego chyba wdrażał.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- 8i3gacz
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: brak
Przecież to nie ma sensu. Pan Mikulski albo nie ma pojęcia o treningu maratońskim albo chodziło mu o czas trwania wysiłku. Idąc jego tokiem rozumowania ultras trenujący do biegu na dystansie 100km powinien treningowo pobiec 110km. Najgorszy podcast zaraz po kryptoreklamie Polara w podcaście biegowe.pl
Wysłane z mojego SM-A536B .
Wysłane z mojego SM-A536B .
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Co 10 minut pół żela na maratonie? Przecież to są jakieś niewyobrażalne ilości. Na 3:30 to jest 10,5 żela... czyli 3,5 żela na 1h. 1 żel na przykładzie Nutrenda - 126 kcal co nam daje 1323 kcal. Nie biegłam jeszcze maratonu i nie skupiałam się na tym temacie, ale wydaje mi się to zdecydowanie za dużo..
- 8i3gacz
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście, że za dużo. Zdecydowanie za dużo. Na maratonie jem max 4 żele. Na ultra 7 zużywam. Reszta znajomych podobnie.j.nalew pisze:Co 10 minut pół żela na maratonie? Przecież to są jakieś niewyobrażalne ilości. Na 3:30 to jest 10,5 żela... czyli 3,5 żela na 1h. 1 żel na przykładzie Nutrenda - 126 kcal co nam daje 1323 kcal. Nie biegłam jeszcze maratonu i nie skupiałam się na tym temacie, ale wydaje mi się to zdecydowanie za dużo..
Wysłane z mojego SM-A536B .
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1951
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jasne, że za dużo. Żelu nie spożywam (nigdy), ale podczas maratonu na czas to zupełnie nie umiem się "najadać", bo najedzony to mogę biec tylko (bardzo) wolno - tak wycieczkowo, relaksacyjnie. Podaczas tego najszybszego (w profilu) zjadłem jednego banana i dwa batony (RAW z Lidla). I wystarczyło (waga 65 kg).
Ale w trakcie ultra, gdzie zwykle przez pół trasy to nie da się biec, to i jem i piję do woli, bo właściwie nigdy nie robię tego na czas. Ultra* to nie jest impreza biegowa, jeno marszo-biegowa.
* za wyjątkiem takich kuriozów jak np. biegi 12-godzinne (w parku, w pętli 1 km)
Ale w trakcie ultra, gdzie zwykle przez pół trasy to nie da się biec, to i jem i piję do woli, bo właściwie nigdy nie robię tego na czas. Ultra* to nie jest impreza biegowa, jeno marszo-biegowa.
* za wyjątkiem takich kuriozów jak np. biegi 12-godzinne (w parku, w pętli 1 km)
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Tak im to z tabel wychodzi. 60g na godzinę, żel ma koło 20g. Czyli jakieś 8-9 żelek dla trójkołamacza.j.nalew pisze: ↑13 sty 2023, 08:17 Co 10 minut pół żela na maratonie? Przecież to są jakieś niewyobrażalne ilości. Na 3:30 to jest 10,5 żela... czyli 3,5 żela na 1h. 1 żel na przykładzie Nutrenda - 126 kcal co nam daje 1323 kcal. Nie biegłam jeszcze maratonu i nie skupiałam się na tym temacie, ale wydaje mi się to zdecydowanie za dużo..
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mi się wydaje, że Tomek (mówię Tomek, bo jak się spotykaliśmy mówiliśmy na Ty) mówi to z punktu widzenia ultrasa, dla którego "długie" biegi w przygotowaniach do maratonu nie wydają się długie. Sam chyba nie walczył o solidną życiówkę w maratonie (chyba, że się mylę) i wtedy poczułby, jakie to 50 km to jest marnowanie zasobów.jorge.martinez pisze: ↑13 sty 2023, 07:08Jako środek do poszukania tych dodatkowych %, gdy się w trenowaniu już wszystko zrobiło, to może mieć sens.Adam Klein pisze: ↑12 sty 2023, 20:34 Rozumiem, że są różne punkty widzenia, ale to jest poprostu klasyczne „męczenie buły”.
Na szczęście zdanie Tomka jest tu dosyc odosobnione i raczej nikt nie będzie tego chyba wdrażał.