A "redaktor" Warzecha znowu swoje :-/

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mow_mi_stefan pisze: Sól - naprawdę uważasz, że nadmiar nie szkodzi? Rozporządzenie dotyczy nadmiaru. A co do uzależnienia można znaleźć takie coś
Naukowcy odkryli, że ta przyprawa stymuluje te same komórki mózgowe, co uzależniające używki - donosi "Daily Mail".
Badacze przeprowadzili eksperyment na myszach. Jedna grupa zwierząt była żywiona normalnie, a drugiej podawano zwiększone dawki soli.
Okazało się, że komórki mózgu u gryzoni, które zaczynały odczuwać głód soli, wytwarzały proteiny, które do tej pory wiązane były raczej z uzależnieniem od heroimy, kokainy czy nikotyny.
Zwróć uwagę na porównanie... "normalne" i "podwyższone". A ziemniaki z sola jest "normalne". Nie chce mi się szukać zalecenia FAO.

A od kiedy myszy sola swoje jedzenie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mow_mi_stefan pisze:Badacze przeprowadzili eksperyment na myszach.
Rolli pisze:A od kiedy myszy sola swoje jedzenie.
:hejhej: :bum: :hejhej: No nie mogłem sie powstrzymać
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:No i tu jest troszkę pies pogrzebany, przepisy przepisami a realia życia sobie. 1,2g sodu/kg ziemniaków - czystego sodu? Tak pytam bo analfabetą jestem wiec jak błądzę to proszę o sprostowanie. Pani Jadzia z garkuchni bierze masę atomową Na i Cl, przelicza, zestawia proporcję - w sumie proste i w gimbazie juz to liczą, wstawia 7 kg ziemniaków co na dziś ordynuje gawiedzi, odczytuje procentową zawartość czystego NaCl w posiadanej soli... Tam jest podana suma NaCl - pewnie wystarczy poodejmować i już.
No właśnie, wystarczy sprawdzić masę molową sodu i chloru i wyliczyć sobie z proporcji. Nie musi tego robić pani Jadzia z garkuchni, ale powinien zrobić jej kierownik albo szef. Takich rzeczy przecież uczą w szkole, a przynajmniej jakiś czas temu uczyli. Jeśli tego nie potrafią, co im szkodzi zapłacić komuś, kto na lekcjach uważał? Płacą informatykom za serwisowanie komputerów, płaca za prowadzenie księgowości, dlaczego nie mieli by zapłacić komuś za dzielenie i odejmowanie, jeśli sami takich prostych czynności nie potrafią wykonać?
mihumor pisze:Coś tu chyba ogólnie nie gra na linii legislator- szkoła-garkuchnia, są problemy i na dziś są rozwiązywane na różne, czasem zabawne sposoby. Ale cóż, okres przejściowy i może to się ustabilizuje. Niemniej szkoły mają problem i nie radzą sobie tak sprawnie, są dyskusje zabawne i mniej na wywiadówkach, są jakieś kary finansowe dla szkół i naciski i ruchy tychże by tego uniknąć.
Przypomina mi to sytuację w mojej podstawówce, do której dyrektorka wpuściła naganiaczy z prywatnej szkoły językowej. Jednak fakt, że jakaś konkretna dyrektorka nie potrafi wywiązać się z przyjętego zadania zapewnienia nauki języka na odpowiednim poziomie nie oznacza, że wymagania MEN są złe, lecz że dyrektorka nie potrafi się wywiązać z obowiązków. Tu widzę analogię do tamtej sytuacji. Może wprowadzenie tej ustawy powinno być poprzedzone większymi szkoleniami, może nie. Trzeba by mieć bardzo dobre i szerokie rozeznanie, żeby móc to stwierdzić. To, co można usłyszeć i przeczytać w mediach, to przede wszystkim z jednej strony opinie osób, w których szkołach rzeczywiście coś źle działa, z drugiej strony brednie wymyślane przez część "dziennikarzy" i publicystów na polityczny użytek a powtarzane przez niezorientowanych.
Robert pisze:Chyba nawet za Hitlera i Stalina nikt nie nakazywal sposobu zywienia dzieci w szkolach. Dzisiaj dzieci, a jutro mnie zabronia kupienia sobie frytek - bo tluste i solone (juz teraz w NYC "dobra wladza" ogranicza sprzedaz slodzonej i gazowanej wody).
Wczoraj słyszałem o dyrektorze szpitala pediatrycznego, który zakazał rodzicom wnoszenia frytek i hamburgerów dla ich pociech, ponieważ tamci tuczyli nimi swoje pociechy nawet bezpośrednio przez operacją. Za Hitlera i Stalina żaden dyrektor takich zakazów nie wydawał. Skandal!
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
mow_mi_stefan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
Życiówka w maratonie: 4:09

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:A od kiedy myszy sola swoje jedzenie.
A gdzie ja napisałem, że one same je solą i że to ich jedzenie?
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

Robert pisze:
Kangoor5 pisze: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA
w sprawie grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty...
Przeciez to totalitaryzm i zamordyzm w czystej postaci - wlasciciel krow publikuje liste racjonalnego zywienia obory.
Zamiast zostawic kwestie zywienia dzieci rodzicom, jakies stada urzednikow publikuja tego typu belkot, usilujac znalezc pretekst do swojego istnienia.

Chyba nawet za Hitlera i Stalina nikt nie nakazywal sposobu zywienia dzieci w szkolach. Dzisiaj dzieci, a jutro mnie zabronia kupienia sobie frytek - bo tluste i solone (juz teraz w NYC "dobra wladza" ogranicza sprzedaz slodzonej i gazowanej wody).
Po co wypisujesz w ogóle takie rzeczy na forum? Co to wnosi do temtu? Poczytaj sobie o stalinowskich normach żywienia ignorancie (hitlerowskich zresztą też).
Jak można w tak bezkrytyczny sposób kalać swój własny kraj porównując go do totalitarnych i zbrodniczych systemów???
Obrazek
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Kangoor5 - obawiam się, ze tego byś jednak w tak prosty sposób nie wyliczył i zapewne nikt kto uważał w szkole na chemii nie miałby na to większych szans. Jako geochemik z wykształcenia (ale nie praktykujący :hahaha: ) mam co do tego pewne wątpliwości choć to troszkę inna dziedzina, pogadam z żoną, ona jest technologiem żywności,uzupełnię wiedzę popołudniu bo może błądzę. Tak bardzo ogólnie myślę, że potrzeba sporej liczby danych, trzeba by policzyć nasycenie roztworu czyli brać nie tylko ilość soli, jej skład, masę użytych ziemniaków ale też ważna jest ilość wody, mieć pewnie jakąś stałą jak ziemniak (i inne produkty) wpływa na spadek tego określonego nasycenia przy dodatkowej funkcji zmiany temperatury i czasu bo zakładam, że to ma znaczny wpływ na spadek nasycenia roztworu, jaki jest ten wpływ - liniowy?, może. Trzeba trafiać w punkt, zbyt długie gotowanie może wpłynie nie tylko na gorsze własności smakowe ale też na pogorszenie konsystencji produktu oraz zwiększy zawartość sodu w kartofelkach - i już kara się należy. Więc ważenie samej soli to może być zdecydowanie za mało. Dlatego bezpiecznie stosować bardzo mało soli- i ponoć bardzo zdrowo. Barek szkolny w szkole muzycznej mojej córki, 30m kwadrat z zapleczem razem, dwie osoby tam pracują, pewnie ledwo to im się finansowo zamyka a tu jeszcze poza opłacaniem całej gór fachowców trzeba kolejnego, fajnie.
To tak humorystycznie nieco i pseudonaukowo, na pewno są na to jakieś metody bo ludzie na Marsie chcą lądować wiec prawdopodobnie jakoś dają radę ugotować precyzyjnie osolone ziemniaki jeśli widzą w tym problem i potrzebę regulacji ministerialnych.
Na dziś to nie wiem czy ktoś świadczy takie "usługi konsultingowe" dla grakuchnii szkolnych, obawiam się, że nie stać ich na takie doradztwo jeśli nadal chcą sprzedawać pierogi po 8 zł i pomidorową po 3 zł. Jeśli ktoś tworzy taki przepis dosyć precyzyjny i na drugiej szali stawia kary to powinien zastanowić się jakie są koszta i możliwości ich respektowania. No i jak to będą sprawdzać, badać, dochodzić? Tu już pytam jako zupełny laik bo może mają swoje precyzyjne i tanie metody. Nie polemizuję z słusznością idei tylko z delikatną absurdalnością jej wprowadzania oraz szerokością zakresu od razu i na wejściu. W tym systemie są też ludzie, którzy pracują, czasem mają kredyty, ledwie wiążą koniec z końcem i trochę w nich to uderza - to taka druga strona medalu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Na dziś to nie wiem czy ktoś świadczy takie "usługi konsultingowe" dla grakuchnii szkolnych, obawiam się, że nie stać ich na takie doradztwo
O ile dobrze pamiętam to zawsze w szkole/przedszkolu była osoba odpowiedzialna za jadłospis, technolog żywienia czy inny szef kuchni, chyba tak ten wykonywany zawód się nazywał ;)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Trzeba trafiać w punkt, zbyt długie gotowanie może wpłynie nie tylko na gorsze własności smakowe ale też na pogorszenie konsystencji produktu oraz zwiększy zawartość sodu w kartofelkach - i już kara się należy.
Nie trzeba trafiać w punkt, wystarczy nie przekroczyć. Spektrometrii masowej nikt nie będzie kartoflom ze stołówki robił.
mihumor pisze:..., dwie osoby tam pracują, pewnie ledwo to im się finansowo zamyka a tu jeszcze poza opłacaniem całej gór fachowców trzeba kolejnego, fajnie.
Nie trzeba, jeśli potrafi się liczyć. Jakoś nikt nie narzeka, że musi płacić za konserwację komputera (np. przeinstalowanie systemu), jeśli sam jej nie potrafi przeprowadzić. A musi. Dlaczego miało by mi być jakoś szczególnie żal kogoś, kto miałby płacić za proste przeliczenia, jeśli nie potrafi ich przeprowadzić?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zaraz tam żal, za takie rzeczy przeważnie płaci klient wiec po okresie przejściowym będzie płacił albo zje za rogiem z własnego wyboru lub nie mając wyboru bo barku w szkole już nie będzie - proste sprawy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ijon pisze: Po co wypisujesz w ogóle takie rzeczy na forum? Co to wnosi do temtu? Poczytaj sobie o stalinowskich normach żywienia ignorancie (hitlerowskich zresztą też).
Nie wiem jakie byly "stalinowskie normy zywienia" i niespecjalnie mnie to obchodzi - byc moze obowiazywaly one w obozach czy wiezieniach - ale w szkolach NA PEWNO dzieci mogly jesc, to co chcialy. Moj wuj chodzil do szkoly za zycia Stalina - osobiscie potwierdzal, ze dzieci jadly to co chcialy / to co dali im rodzice. Solone, slodzone - co kto chcial.
Nie pamieta na poziomie szkoly podstawowej zadnego "racjonalnego chowu trzody ludzkiej", nadzorowanej przez jakichs urzednikow.
ijon pisze: Jak można w tak bezkrytyczny sposób kalać swój własny kraj porównując go do totalitarnych i zbrodniczych systemów???
A tutaj to chyba mylisz "kalanie" ze spostrzegawczoscia.
Czy jesli stwierdze, ze na terenie Generalnej Guberni podatki byly nizsze anizeli w Polsce po 1989 roku, to bedzie jedynie podanie faktow, czy juz straszliwe "kalanie"?

Nie odczuwam potrzeby bycia "zaopiekowanym" przez urzednikow - chce jesc sol badz cukier, to to robie. Bede gruby - moj wybor.
No chyba ze sadzisz, ze lepiej jest, gdy jakis tam urzad decyduje za ludzi, co powinni jesc - w koncu hoduje swoich niewolnikow, ktorzy tenze urzad utrzymuja?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mądra była jednak ta zasada z początku internetu, że jeśli ktoś przytacza w dyskusji nazistów, to nie ma najmniejszego sensu z nim dalej dyskutować.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Godwin's law - ale zeby na bieganiu.pl - koniec swiata!! Mozna zamknac temat :hahaha: :hej:
Bosman.Zorz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 12 sty 2014, 23:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sghjwo pisze:Godwin's law - ale zeby na bieganiu.pl - koniec swiata!! Mozna zamknac temat :hahaha: :hej:
No tak, prawo Godwina https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina

Zwyczajowo używający porównania do Hitlera, etc, jest uznawany za przegranego w dyskusji a wątek jako mocno odbiegający od tematu pierwotnego i nadający się do zamknięcia. Wszystko się zgadza. :)

Ogólnie bardzo rozrywkowy wątek, fajne dywagacje w oparach absurdu, masy molowe, fizyka kwantowa, Rolli z uśmiechem dorzucający do pieca ekowariatuńciom (to z sympatią, sam chciałbym się trochę podczepić) :)

Realnie niestety obawiam się, że świat nie dorósł jak zwykle do naszego wyobrażenia o nim i żadnych stężeń nikt nie mierzy w praktyce. Pani kucharka dostaje prikaz, że torebka soli ma jej starczyć (na przykład) na dwa dni i jedzie z koksem aż miło. :) No, może się przy tym naukowo skrzywi i oko przymruży, ale to pewnie maks.
.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Czy to obowiązuje szkoły państwowe, czy prywatne też?
Mam dziatwę w państwowej, póki co obiady jakoś jedzą, więc chyba tragedii nie ma.
Ale małe są jeszcze i nie dostają kasy na straszliwe batoniki :P
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Mnie tam zdziwienie i oburzenie mlodziezy i rodzicow nowymi zasadami w szkole nie dziwi. Odkad dowiedzialam sie z reklamy, ze:
- brokul sam w sobie jest niedobry, zeby dziecko chcialo go zjesc, trzeba polac serowym fixem z torebki,
- najlepsza na sniadanie jest nutella,
- najlepsze 2 sniadanie dla dziecka to tzw " mleczna kanapka" kinder,
- w ramach 5 porcji owocow i warzyw dziennie dziecku najlepiej kupic soczek owocowy,
- zdrowe kosci moim dzieciom zapewni jedynie jedzenie danonkow,
nie mam wiecej pytan. Dzieci ogladaja reklamy i wierza. A rodzicom jak wierze latwiej dac 5, 10 zlotych na drozdzowke i sok do kupienia w szkole ( teraz juz moze pod szkola) niz uszykowac rano drugie sniadanie w pudelku i nalac do bidona wode.
Brak stolowki w szkole to osobny problem- kwestia dyrekcji i zarzadzania placowka.
ODPOWIEDZ