Co to znaczy szybko na 5 kilometrów? Podcast Wybiegani Niewygadani
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1954
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Mnie tam było obojętne jaki sprawdzian miał być na wu-efie, bo i tak nigdy się tym nie przejmowałem w najmniejszym stopniu. Zamiast biegu szedłem, a np. stania na rękach od razu odmawiałem wykonania.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12922
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
super
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Twój sprzeciw byłby bardziej doniosły, gdybyś przeszedł sprawdzian na 1000 na rękach tyłem.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 410
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
Ja zawsze lubiłem te szkolne sprawdziany na kilosa. Pamiętam że pierwszy z nich gdzieś w czwartej klasie podstawówki był na tyle niespodziewany że nawet nie miałem stroju i w efekcie leciałem to w kaloszach (deszczowy dzień był chyba), długich portach i jakimś swetrze. Wyszło 4:11 i był to w sumie mój najsłabszy wynik osiągnięty na tych sprawdzianach więc dobrze go zapamiętałem. Później sprawdzian został powtórzony i tam już obuty w podróbki trampków konwersa z bazaru zszedłem poniżej 4 ale szczegółów nie pamiętam. Wydaje się że w szczycie formy w podstawówce czyli pewnie w ósmej klasie sprawdzian na tysiąca mogłem biegać w okolicy 3:20, może trochę poniżej, w każdym razie trójka raczej nigdy nie pykła bo też nikt wtedy biegów samych w sobie nie trenował (szczególnie na wsi) a biegało się głównie za piłką.
Wydaje się że w wieku lat 32 to powinna być kwestia czasu i oczywiście dobrego treningu oraz unikania kontuzji. Ja mając tyle lat (dekadę temu) w zasadzie dopiero zaczynałem się ruszać po kilku długich, nieaktywnych sezonach. A parę dni temu zaliczyłem piątkę w 16:48 i cały czas wierzę że mogę jeszcze szybciej mimo 42 lat. Piętnastki z przodu zapewne już nie ujrzę ale na pewno będę próbował urwać ile się da.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
W twoim wieku tez tak myślałem... ale te facet z kosą ma zawsze inne plany. Ale kibicuje! I będę podziwiał. A ze sie da, paru juz udowodniło.pma pisze: ↑15 lis 2022, 14:07Wydaje się że w wieku lat 32 to powinna być kwestia czasu i oczywiście dobrego treningu oraz unikania kontuzji. Ja mając tyle lat (dekadę temu) w zasadzie dopiero zaczynałem się ruszać po kilku długich, nieaktywnych sezonach. A parę dni temu zaliczyłem pitkę w 16:48 i cały czas wierzę że mogę jeszcze szybciej mimo 42 lat. Piętnastki z przodu zapewne już nie ujrzę ale na pewno będę próbował urwać ile się da.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja pamiętam, że bieg na kilometr w liceum mi się wydawał wybitnie wytrzymałościowy. Odczuciowo to było jak teraz 10km. I raczej dobiegałem na którymś tam z kolei miejscu totalnie zaorany.
Ale potem sobie odbijałem 100tką w 13s i skokiem w dal. Choć w tym skoku w dal nigdy nie czułem się na tyle dobrze co w sprincie, bo zawsze miałem problem, żeby wyczuć jak się wybić bez straty tej prędkości z rozbiegu.
Ale potem sobie odbijałem 100tką w 13s i skokiem w dal. Choć w tym skoku w dal nigdy nie czułem się na tyle dobrze co w sprincie, bo zawsze miałem problem, żeby wyczuć jak się wybić bez straty tej prędkości z rozbiegu.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
za kilka lat przebiegnięcie 5 km to będzie sukces nie mówiąc o jakiś 16 minutach
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1954
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Wtedy byłem dzieckiem. Dzisiaj pewnie przepłynąłbym sprawdzian na rzęsach bokiem.jorge.martinez pisze: ↑15 lis 2022, 12:22 Twój sprzeciw byłby bardziej doniosły, gdybyś przeszedł sprawdzian na 1000 na rękach tyłem.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 624
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Rozpisujesz też treningi. Ilu masz facetów w tym wieku, i ilu tak biega? Predyspozycje - Tomasz Majewski, inni pchacze czy miotacze, taki Pudzianowski - też mógłby? A jeśli nawet, to po co?
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28