Iza Karwaszewska
Humanistka uwielbiająca aktywny tryb życia. Była biegaczka amatorka, w wolnych chwilach wielka pasjonatka kolarstwa szosowego. Nigdy nie odmówi kawy i serniczka. Na codzień mieszkająca i zakochana w górach
Podczas tegorocznej edycji Great North Run doszło do nietypowej wpadki. Medale wręczane uczestnikom półmaratonu zamiast przedstawiać znane miejsca związane z trasą biegu – takie jak Newcastle, Gateshead czy ujście Tyne – zawierały wizerunek Sunderlandu i rzeki Wear.
Organizatorzy przyznali się do błędu, tłumacząc go niedopatrzeniem, i z humorem ogłosili: „Wear sorry!”. Zapewnili też, że dzięki pomyłce powstała wyjątkowa pamiątka, która wyróżni się w historii imprezy.
Niektórzy żartowali, że projektantem musiał być znany fan Sunderlandu Steve Cram, a czerwień i biel wstążki dodatkowo podkreślają klubowe barwy lokalnego rywala Newcastle.
Dla wielu uczestników sytuacja była zaskakująca. Biegaczka z Northumberland przyznała, że od razu coś jej „nie grało” w wyglądzie medalu, ale potraktowała to z przymrużeniem oka. Nawet twórca wydarzenia, Sir Brendan Foster, przyznał, że choć całe życie spędził nad Tyne, nie rozpoznał pomyłki.
Mimo błędu atmosfera wydarzenia była wyjątkowa, a tysiące osób ukończyły bieg w świetnym nastroju. Organizatorzy obiecali poprawić się w przyszłości i dodatkowo przeprosili tych zawodników, którym na mecie zabrakło pamiątkowych koszulek – mają je otrzymać pocztą.
źródło: BBC