Młodzieżowe Mistrzostwa Polski 2007

Padający deszcz, wiejący wiatr i niska temperatura stały się największym przeciwnikiem dla zawodników startujących w pierwszym, z dwóch dni Młodzieżowych Mistrzostw Polski w lekkoatletyce. Zawody odbywały się w Słupsku, mieście, które rok wcześniej było gospodarzem innej imprezy krajowego czempionatu – Mistrzostw Polski Juniorów.

Pierwszymi reprezentantkami konkurencji wytrzymałościowych, które wyszły na bieżnię słupskiego stadionu, były zawodniczki zgłoszone do biegu na dystansie 1500 metrów. Na liście startowej mieliśmy nazwiska 17 biegaczek, z czego 16 ostatecznie przystąpiło do rywalizacji. Z tego grona do faworytek zaliczano medalistki z poprzedniej edycji Młodzieżowych Mistrzostw Polski z Torunia, czyli Dominikę Główczewską (2 miejsce w 2006) oraz Renatę Pliś (3 miejsce), która dodatkowo dwa lata temu w Krakowie podczas tej samej imprezy wygrała na tym dystansie. Poza tą dwójką o zwycięstwo miała powalczyć jedna z najmłodszych w stawce Agnieszka Miernik z WLKS Wrocław. Jak się okazało wszystkie wymienione zawodniczki nie zawiodły i w podobnej kolejności pojawiały się na mecie. Główczewska sięgnęła po złoto z wynikiem 4:18.68 (jej rekord życiowy wynosi 4:16.82), srebro przypadło Renacie Pliś – 4:21.07, a brąz Agnieszce Miernik – 4:21.47.

1. GŁÓWCZEWSKA Dominika (85) SKLA Sopot – 4:18.68
2. PLIŚ Renata (85) MKL Sporting Międzyzdroje – 4:21.07
3. MIERNIK Agnieszka (87) WLKS Wrocław – 4:21.47

W rywalizacji mężczyzn na tym samym dystansie udział brała większa liczba biegaczy, którzy zostali przydzieleni do dwóch serii rozgrywanych na czas. Pierwsza z nich, teoretycznie słabsza, wystartowała 20 minut przed godziną 19, wtedy to do walki o jak najlepszy rezultat rozpoczęło bieg 11 zawodników. Najlepszym z nich okazał się reprezentujący barwy AZS-AWF Kraków Michał Kaczmarek z rezultatem 3:54.48, który zarazem dał mu w łącznej klasyfikacji szóstą pozycję. Miejsca przed nim, jak się można domyśleć, zajęli najlepsi zawodnicy z drugiego biegu, w którym wystartowali faworyci z Marcinem Lewandowskim i Łukaszem Parszczyńskim na czele. To właśnie ci dwaj biegacze zajęli czołowe miejsca i zdobyli odpowiednio złoty i srebrny medal Mistrzostw Polski. Brąz z wynikiem 3:51.95 przypadł Kamilowi Murzynowi, który jako pierwszy z całej grupy zerwał się do finiszu na około trzysta metrów do mety. Warto zauważyć, że końcówka w wykonaniu najlepszych biegaczy na tym dystansie była bardzo efektowna, o czym może świadczyć międzyczas z pierwszego kilometra – 2:39.75 przy 2:35.81 w pierwszej serii.

1. LEWANDOWSKI Marcin (87) UKL Ósemka Police – 3:50.68
2. PARSZCZYŃSKI Łukasz (85) MKS Polonia Warszawa – 3:51.01
3. MURZYN Kamil (86) KS Cracovia Kraków – 3:51.95

Kolejnymi konkurencjami wytrzymałościowymi pierwszego dnia mistrzostw Polski były biegi na 3000m z przeszkodami kobiet i mężczyzn. Tutaj, w przeciwieństwie do biegów na półtora kilometra, pierwsi na starcie stanęli mężczyźni, a wśród nich kilku reprezentantów kraju, na czele z byłym Mistrzem Europy Juniorów na tym dystansie Marcinem Chabowskim. To właśnie reprezentant Wejhera Wejherowo, podopieczny trenera Zbigniewa Rolbieckiego, który jest zarazem trenerem kadry, odniósł przekonywające zwycięstwo odrywając się od pozostałych zawodników w połowie dystansu. Jego czas – 8:52.81 jest co prawda o około 22 sekundy gorszy od jego rekordu życiowego z 2005 roku, niemniej w tym biegu liczyło się tylko zwycięstwo. Na drugim miejscu po emocjonującym pojedynku z trzecim na mecie Hubertem Pokropem dobiegł zwycięzca sprzed roku Radosław Kłeczek. Co ciekawe dopiero na 11 i zarazem przedostatniej pozycji dobiegł do mety Andrzej Pasternak z Gwdy Piły, brązowy medalista Mistrzostw Europy Juniorów z Kowna (2005).

1. CHABOWSKI Marcin (86) KS Wejher Wejherowo – 8:52.81
2. KŁECZEK Radosław (85) LLKS Osowa Sień – 8:54.38
3. POKROP Hubert (85) AZS-AWF Wrocław – 8:56.41

W biegu przeszkodowym kobiet faworytkami do zdobycia medali były podopieczne trenera Mariana Nowakowskiego z Vectry Włocławek – Katarzyna Kowalska i Iwona Lewandowska. Zawodniczki, które w poprzednich edycjach Młodzieżowych Mistrzostw Polski zdobywały już kilka medali na 3000m pprz. i 5000m (Kowalska 4 złote, Lewandowska 2 srebrne i 1 brązowy). Jak się okazało, podobnie jak w poprzednich biegach faworytki nie zawiodły i przybiegły na dwóch pierwszych pozycjach. Zwyciężyła Młodzieżowa Mistrzyni Europy Katarzyna Kowalska, która kilka dni wcześniej reprezentowała nasz kraj na Mistrzostwach Świata w Osace, a na miejscu drugim metę minęła Lewandowska. Brązowy medal w tej rywalizacji przypadł zawodniczce AZS-UWM Olsztyn Marcie Barcewicz. Bieg ukończyło 9 z 10 zgłoszonych zawodniczek.

1. KOWALSKA Katarzyna (85) LKS Vectra Włocławek- 10:20.27
2. LEWANDOWSKA Iwona (85) LKS Vectra Włocławek- 10:27.42
3. BARCEWICZ Marta (86) AZS-UWM Olsztyn – 10:38.00

W drugim dniu zawodów pogoda również nie rozpieszczała uczestników Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Padało, było zimno, ale na szczęście dla widowiska nie przeszkodziło to w uzyskaniu przez niektórych zawodników wartościowych rezultatów, o czy można przeczytać poniżej.

Jako pierwsze w drugim dniu mistrzostw spośród zawodniczek średnio i długodystansowych wystartowały biegaczki na 800m. W przedbiegowych spekulacjach do faworytek, w gronie 15 zgłoszonych do zawodów kobiet, zaliczano medalistki z dnia poprzedniego na 1500m, a więc Dominikę Główczewską, Renatę Pliś oraz Agnieszkę Miernik, a także młodą reprezentantkę Sportingu Międzyzdroje Agnieszkę Sowińską. Jak się okazało były to typy tylko po części trafione. Zwyciężczynią okazała się brązowa medalistka na 1500m Agnieszka Miernik z Wrocławia. Drugą pozycję zajęła Agnieszka Sowińska, a trzecią Monika Głuchowska z AZS-AWF Wrocław. Wszystkie medalistki są zawodniczkami urodzonymi w roku 1987.

1. MIERNIK Agnieszka (87) WLKS Wrocław – 2:09.18
2. SOWIŃSKA Agnieszka (87) MKL Sporting Międzyzdroje – 2:10.67
3. GŁUCHOWSKA Monika (87) AZS-AWF Wrocław – 2:10.84

Na tym samym dystansie dwóch okrążeń stadionu wśród mężczyzn wystartowało 24 zawodników, którzy zostali przydzieleni do trzech serii. Jak się okazało wszystkie serie były bardzo równe, pomimo tego, że teoretycznie najmocniejszą była seria druga. Stało się tak, dlatego, że pierwsza część dystansu pokonana przez zawodników właśnie drugiej serii była bardzo wolna, dla porównania można porównać je z pozostałymi seriami: