
Yann Schrub zdominował w niedzielę słynny podparyski bieg na 10 km – Corrida de Houilles, kończąc go z czasem 27:20 i ustanawiając nowy rekord życiowy. Sześciu innych francuskich biegaczy również pobiło barierę 28:30. W biegu kobiet wygrała Słowenka Klara Lukan z 31:15. Bieg pokazał, że w dużych biegach wciąż mogą wygrywać zawodnicy urodzeni w Europie.
Poprawienie swojego poprzedniego rekordu o 17 sekund, w deszczu i biegnąc samotnie, świadczy o doskonałej formie Yanna Schruba. Zawodnik nie pozostawił cienia wątpliwości w niedzielne popołudnie na deszczowej trasie biegu w Houilles. Urwał się rywamlom już po pierwszym kilometrze. Po pokonaniu połowy dystansu z czasem 13:47, jeszcze bardziej przyspieszył, wygrywając z czasem 27:20. To daje mu czwarte miejsce na liście najlepszych francuskich biegaczy wszech czasów, za Etienne’em Daguinosem (27:04), Jimmym Gressierem (27:07) i Julienem Wandersem (27:13), który ma zarówno szwajcarskie jak i francuskie obywatelstwo. Biegacz w tym roku zdobył złoty medal ME na dystansie 10 kilometrów. Na stadionową dychę w mistrzostwach Europy był trzeci i drugi. To także mistrz Europy w przełajach z 2023 rokiu. 10 stycznia weźmie udział w przełajowych mistrzostwach świata/.
Podium uzupełnili: Kenijczyk Jacob Krop (27:47) i Hiszpan Ilias Fifa (27:53)

W biegu kobiet zwyciężyła Słowenka Klara Lukan, która wygrała z czasem 31:15, wyprzedzając znacznie Mekdes Woldu z Francji. Lukan ma w swoim dorobku siedem rekordów kraju. Jej rekord na 10 kilometrów to 30:26. W tym roku była trzecia podczas ME na tym dystansie. W tym roku Słowenka zdobyła cztery złota krajowym mistrzostw od 1500 metrów do półmaratonu. Została też mistrzynią Uniwersjady na 10 000 metrów. Druga na mecie Woldu ukończyła w 31:37. Trzecia była inna „Trójkolorowa” Célii Tabet z nowym rekordem życiowym 32:01.