Rekordowa, jedenasta edycja PKO Cracovia Półmaratonu Królewskiego za nami! Na starcie w niedzielny poranek stanęło blisko 16 tysięcy biegaczy, którzy pokonali 21,097 km po najbardziej reprezentacyjnych ulicach Krakowa. Finisz tradycyjnie odbył się w TAURON Arenie Kraków.
W rywalizacji mężczyzn bezkonkurencyjni okazali się zawodnicy z Kenii reprezentujący Benedek Team.
1. Hillary Kiptum Maiyo Kimaiyo – 1:03:13
2. Albert Kipkorir Tonui – 1:03:58
3. Mateusz Kaczor (Polska, RLT GGG Radom) – 1:04:59
Najlepszym Polakiem został więc Mateusz Kaczor, ubiegłoroczny mistrz Polski w półmaratonie, który tym razem uplasował się tuż za podium generalnym.
Kolejne miejsca zajęli:
4. Oliwier Mutwil (TL ROW Rybnik) – 1:06:24
5. Adam Czerwiński (#AdamCzerwińskiTeam) – 1:07:47
Wśród kobiet również triumfowała reprezentantka Kenii z Benedek Teamu.
1. Valentine Jebet Benedek (Kenia) – 1:09:47
2. Valeriia Zinenko (Ukraina) – 1:09:57
3. Julia Koralewska (Polska, KS AZS AWFiS Gdańsk) – 1:12:33
Najlepszą Polką w klasyfikacji generalnej została Julia Koralewska, która finiszowała na trzecim miejscu open kobiet. Jestem przeszczęśliwa, że mogłam tutaj wystartować. Spełniłam swoje oczekiwania. Kraków jest pięknym miastem – kibice stali na trasie, było dużo muzyki i pozytywnej energii. To niezapomniane przeżycie – powiedziała Julia Koralewska, która finiszowała na trzecim miejscu w klasyfikacji open kobiet.
Kolejne Polki:
4. Beata Popadiak (ASICS Frontrunner Poland) – 1:16:02
5. Paulina Gaj (BZ Training System Krakowska Akademia Lekkoatletyki) – 1:17:06
Tegoroczna edycja Cracovia Półmaratonu Królewskiego przyciągnęła rekordową liczbę uczestników i stała na bardzo wysokim poziomie sportowym. Trasa sprzyjała szybkiemu bieganiu, o czym świadczą czasy zwycięzców, zbliżone do rekordów imprezy.
Transmisję z wydarzenia z komentarzem Jerzego Skarżyńskiego i Bartłomieja Falkowskiego można było śledzić na profilach Cracovia Maraton w serwisach Facebook i YouTube.
Jesli Mati był 3, to chyba nie był tuż za podium w generalce 😉 trasy szybką też bym nie nazwał, jesli na połówce ma 81m elevation gain, kostke brukową i kilka mostów. Ale po za tym, to swietna atmosfera była, mimo wietrznej pogody i na pewno impreza do polecenia wszystkim, choć niekoniecznie w kontekscie walki o zyciowki…