Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.

Materiał powstał przy współpracy z HOKA
HOKA Mach X 3 to but z kategorii treningowo-startowej, jednak przeznaczony tylko do treningów, a startowanie w nim jest nieco wątpliwe pod kątem sumienia. Samo umieszczenie go w tej rodzinie butów oznacza, że to całkiem żwawa, dynamiczna, ale tez wytrzymała propozycja, która może być kompanem podczas wielu rodzajów treningu. W tym bucie mogą odnaleźć się zarówno początkujący, jak i bardziej zaawansowani biegacze.
Zanim przejdę do recenzji, poniżej umieściłem zestawienie danych technicznych HOKA Mach X 3:
Recenzję zawsze zaczynam od podeszwy, która moim zdaniem jest w bucie najciekawsza i najważniejsza. To ona chroni ciało, pozwala napędzać nasz bieg i w wielkim stopniu determinuje to, jak odbieramy dany model.

Buty posiadają podeszwę środkową o podwójnej gęstości. Górna warstwa to PEBA, a dół to klasyczna EVA. Wszystko po to, by zachować całkiem zgrabną i wyważoną równowagę miedzy dynamiką, stabilizacją i wytrzymałością. PEBA ułożona wyżej jest wyczuwalna jako miękka pod stopą i sprawiająca wrażenie oddawania energii gromadzonej w fazie lądowania. Dolna warstwa podeszwy to EVA, czyli dosyć tradycyjna, twardsza i sztywniejsza pianka. Ma ona zdecydowanie wyższą wytrzymałość niż PEBA, co przy kontakcie z podłożem ma niebagatelne znaczenie. Sztywniejsza pianka dodatkowo stabilizuje ten, bardzo wysoki, model. 46 milimetrów podeszwy potrzebuje stabilności. Sztywniejsza pianka EVA otula bardziej miękką, wyżej położoną piankę PEBA.
Pomiędzy tymi dwiema warstwami znajdziemy elastyczną, plastikową płytkę. Po pierwsze ona także stabilizuje nieco but. Po drugie dodaje dynamiki. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie tu płytki Pebax®, czyli właśnie ze sztucznego materiału. A to dlatego, że but nie jest tak sztywny, jak byłby w przypadku karbonu. Daje to stopie więcej poczucia swobody, może ona luźniej pracować i nie obciążamy nadmiernie rozcięgna podeszwowego, achillesa, łydki i tak naprawdę całej tylnej taśmy. Dodatkowo brak karbonu sprawia, że jest to but bardziej dostępny dla mniej doświadczonych biegaczy.

Bardzo wyraźnie wyczuwalny jest podniesiony przód buta. MetaRocker™ to specjalny profil, który ma przerzucać nas na przód stopy. Powoduje to płynniejsze bieganie na przedniej i środkowej części jej części. To też m.in. dzięki tej technologii, podczas pierwszego treningu, gdzie robiłem rytmy, miałem wrażenie, że ciężko mi wyhamować, gdy nogi zaczęły się obszernie i dynamicznie kręcić.
Co dziwne nie odczuwałem tego na podbiegach, które nieodżałowany Jack Daniels, opisywał jako zakamuflowaną pracę nad szybkością. 100 metrów na płaskim w HOKA Mach X 3 były czystą przyjemnością, ale na podbiegach bardzo się w nich męczyłem. Nie mam na to żadnego racjonalnego wytłumaczenia, raczej można wykluczyć słabszą formę, bo sprawdziłem to ponownie. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której we wtorek nie mam kompletnie formy, a dzień wcześniej, dzień później, albo nawet tego samego dnia po południu biega mi się już dobrze. Ciężko mi też powiedzieć, czy to jedynie mój problem w tych butach, czy trochę szerszy.

Guma podeszwy zewnętrznej wydaje się dosyć gruba i przyczepna. Jej grubość zwiększa żywotność tej części buta, a dodatkowo daje większą przyczepność na szutrowym podłożu. Pamiętajcie jednak, że w tak wysokim bucie lepiej wybierać ścieżki szutrowe, gdzie nie będzie problemu ze stabilnością.
Jest wygodnie. To chyba najważniejsze i w sumie po tym stwierdzeniu można się rozejść. Jednak więcej szczegółów wygląda tak:

Biegacze bardziej zaawansowani mogą skorzystać z tego modelu, gdy czeka ich dłuższe wybieganie lub rozbieganie z jakąś żwawszą wstawką typu 10 x 100 metrów. Wszystko dlatego, bo HOKA Mach X 3 zapewnia bardzo dużą dozę komfortu, sporo amortyzacji, ale nie jest butem, który nas spowalnia. Dynamiki, jak na but ważący 289 gramów w przypadku rozmiaru 42, jest bardzo dużo. Jest to dobry model tam, gdzie nie trzeba jeszcze bardzo szybkiego buta, ale zwykły treningowiec może być zbyt ospały.

Mniej zaawansowani mogą korzystać z niego także jako buta do biegów tempowych, mocniejszych biegów ciągłych. Szczególnie osoby z wyższą masą docenią go za to, że przy dużej dozie amortyzacji nie jest to but, w którym zapada się stopa. Można dzięki temu jednocześnie chronić aparat ruchu od wstrząsów, ale i biegać dynamicznie.
Recenzja wideo:
Obecne wytyczne dotyczące obuwia lekkoatletycznego z 1 listopada 2024 roku określają, że maksymalna wysokość podeszwy w butach do biegów ulicznych wynosi 40 mm. Nowy model HOKA Mach X3 jeszcze nie został zaakceptowany przez World Athletics.
Materiał powstał przy współpracy z HOKA