Dla Polaków, największym wydarzeniem drugiego dnia Mistrzostw Świata w Biegach Górskich i Trailowych było zajęcie 5. miejsca przez Marcina Kubicę! Mistrzem Świata został Frederic Tranchand, który również nie był głównym faworytem, a Mistrzynią Tove Alexandersson.
26 września o 8:00 na trasę wyruszyli biegacze rywalizujący w konkurencji Short Trail na dystansie 44,5 km i +/-3700 m przewyższenia. Trasa w Pirenejach była bardzo trudna technicznie, obfitowała w strome podbiegi i zbiegi. Znalazło to odzwierciedlenie w wynikach. Najwyższe miejsca zajęli niekoniecznie ci biegacze, którzy posiadają najwięcej punktów ITRA, ale ci, którzy najlepiej radzą sobie na trudnych, skyrunningowych trasach.
Skyrunningowcy górą
Mistrzem Świata Short Trail został Francuz Frederic Tranchand, który nie był upatrywany w roli głównego faworyta, bowiem wśród startujących było sporo zawodników, którzy “na papierze” byli mocniejsi od Francuza. Jednak Tranchand świetnie radzi sobie na technicznych trasach, regularnie znajduje się na podium w biegach z serii Skyrunner World Series. Choć nie jest zawodnikiem, który błyszczy i stale wygrywa biegi. Wygrał ten najważniejszy i to się liczy! Francuz dobiegł do mety 3 minuty i 23 sekundy przed Manuelem Merillasem, kolejnym “nieoczywistym” medalistą MŚ. Merillas wygrał w 2022 r. OCC, a w 2023 r. Zegamę, ale to było kilka lat temu, a w tym roku nie błyszczał. Na Zegamie był dopiero 19., ale tak jak Tranchand wykazał się skutecznością na najważniejszej imprezie. Startował w swoim kraju, na technicznej trasie, a na co dzień w takich górach trenuje i czuje się w nich jak ryba w wodzie. W ramach ciekawostki dodam, że Tranchand i Merillas używali kijów podczas biegu.
Brąz wywalczył Andreu Blanes, także Hiszpan. Jego medal był bardziej prawdopodobny, bo Blanes zajmując drugie miejsce na tegorocznej Zegamie pokazał, że jest w bardzo dobrej formie. Hiszpan jest zawodnikiem bardzo uniwersalnym, świetnie radzi sobie zarówno na technicznych trasach, jak i na biegach ulicznych. W grudniu na maratonie w Walencji uzyskał wynik 2:09:18.
Stain Angermund do 28 km biegł w okolicy 2-3 pozycji, ale finalnie zszedł z trasy. Biegu nie ukończył także Thomas Cardin – Mistrz Europy z 2024 w Trail Race. Rewelacji nie było wśród Amerykanów, najwyższe miejsce zajął Noah Williams, który dobiegł na 14. pozycji.
Marcin Kubica piąty!
Polakom najwięcej radości dostarczył Marcin Kubica. Polak nie wyrwał od początku. Na 28 km biegł w okolicy 9 pozycji i stale wyprzedzał rywali. Finalnie dobiegł na bardzo wysokim piątym miejscu. Jak na 26-letniego zawodnika jest to świetny prognostyk na przyszłość. Dominik Tabor zajął również wysokie 23. miejsce (5:18:39), choć nie obyło się bez dość mocnej wywrotki na trasie. Marcel Fabian dobiegł także na wysokim 28. miejscu (5:24:06) i także zaliczył wywrotkę. Krzysztof Bodurka był 44. (5:31:47), Rafał Matuszczak 64. (5:40:38), a Dominik Milewski (6:06:03). Zawody ukończyło 171 zawodników.
Drużynowo, złoto wywalczyli Hiszpanie, wygrywając u siebie. Srebro powędruje do Francji, a brąz do Włoch. Polacy w drużynówce uplasowali się na 6. pozycji, tracąc zaledwie 30 sekund do Szwajcarów (w drużynówce liczyła się suma czasów trzech najszybszych zawodników).
TOP5
Dominacja Tove Alexandersson
Kibice trailrunningu z pewnością kojarzą Tove Alexandersson, Szwedkę która kilka lat temu zasłynęła w środowisku górskim na biegach Golden Trail World Series. Alexandersson jest Mistrzynią Świata w Biegach na Orientację, była także druga na MŚ w Biegach Górskich w 2023 r. w konkurencji Up and Down. Teraz wzięła się za dłuższe dystanse, również z powodzeniem. Co ciekawe, Szwedka, kilka tygodni temu startowała w Marathon CanfrancCanfranc, który prowadzi po tej samej trasie co MŚ Short Trail. Podczas zawodów wywróciła się i krwawiła z twarzy. W karetce, w około 18 minut założyli jej 5 szwów, następnie kontynuowała bieg i wygrała z czasem 5 godzin 39 minut. Na MŚ pokonała tę trasę w 5:04:20. Szwedka zdominowała rywalizację kobiet, wygrywając z przewagą prawie 34 minut!
Swój pierwszy medal na imprezie mistrzowskiej wywalczyła Sara Alonso, która również zasłynęła ze świetnych występów na GTWS. Hiszpanka świetnie rozpoczęła sezon zwyciężając m.in. na Zegamie. Później przydarzyło jej się nieprzyjemne spotkanie na szlaku. Podczas treningu została zaatakowana przez pasącą się krowę. Skończyło się na siniakach i złamanym żebrze i przerwie od biegania. Alonso jednak szybko wróciła do formy, co pokazała na OCC, gdzie zajęła 4. miejsce. Zdobycie srebrnego medalu – i to jeszcze w swoim kraju – jest największym dotychczasowym osiągnięciem Hiszpanki. Niespodzianką jest także brąz Naomi Lang. Jest to jej pierwszy medal z imprezy mistrzowskiej. Brytyjka zajęła w tym roku 3. miejsce na ETC oraz na Marathon du Mont-Blanc.
Najwyżej sklasyfikowaną Polką została Mirosława Witowska (6:09:45), która zajęła wysokie 23. miejsce. Miśka na co dzień trenuje w Tatrach, więc było bardzo prawdopodobne, że to właśnie Miśka będzie najlepszą Polką. Bardzo dobrze z tą techniczną trasą poradziła sobie również Urszula Paprocka (6:19:53), która zajęła 37. miejsce. Sylwia Kapusta-Szydłak (6:55:01) była 60., a Dominika Stelmach 104. (7:47:26). Zawody ukończyło 112 zawodniczek.
TOP5
Drużynowo złoto wywalczyły Szwedki, srebro Hiszpanki, a brąz Francuzki. Polki w drużynówce były dziesiąte na 21. sklasyfikowanych zespołów.
Pełne wyniki znajdują się tutaj.
Zdjęcie tytułowe: GoldenGoatProduction
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka, spełniająca się w biegach górskich i ultra. Z miłości do gór przeprowadziła się do Szklarskiej Poręby. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
