W październiku 60 biegaczy podejmie niecodzienne wyzwanie – udział w najgłębszym maratonie świata, który odbędzie się 4 300 stóp pod ziemią w szwedzkiej kopalni cynku. Celem wydarzenia jest nie tylko rekord Guinnessa, ale też zebranie miliona dolarów na cele charytatywne.
Podczas gdy upalne lato potrafi skutecznie zniechęcić do biegania na świeżym powietrzu, możliwość startu w chłodnych, podziemnych tunelach wydaje się niezwykle kusząca. 26 października uczestnicy wyposażeni w kaski, okulary ochronne, odblaskową odzież i latarki czołowe pokonają wielokrotne pętle w ciszy i całkowitej ciemności kopalni Garpenberg.
Maraton organizowany jest przez firmę BecomingX, współzałożoną przez Beara Gryllsa, we współpracy z Międzynarodową Radą ds. Górnictwa i Metali. Bieg ma wspierać organizacje Wild at Heart, zajmującą się opieką nad psami, oraz BecomingX Foundation, pomagającą uczniom z Afryki.
Garpenberg to jedna z najbardziej zaawansowanych technologicznie kopalni na świecie, dostarczająca nie tylko cynk, ale też srebro, ołów, złoto i miedź. Historia wydobycia sięga tu czasów starożytnych, co nadaje temu miejscu unikalny charakter.
Choć podziemne maratony odbywały się już w Niemczech i Wielkiej Brytanii, to żaden nie dorównuje głębokości tej szwedzkiej kopalni. Udział w biegu mają głównie osoby związane z przemysłem górniczym, z których większość nigdy wcześniej nie przebiegła pełnego maratonu. Chętni, którzy nie zostali zaproszeni, mogą zdobyć miejsce, jeśli zbiorą 30 000 dolarów na cele charytatywne.
Podziemne warunki nie będą łatwe – wysokie temperatury, wilgotność, ograniczony dostęp do tlenu oraz możliwość kontaktu z zanieczyszczeniami i radonem mogą stanowić poważne obciążenie dla organizmu.
Mimo to 60 wybranych śmiałków odpowie w październiku zdecydowanym „tak” i zmierzy się z tym wyjątkowym wyzwaniem w całkowitej ciemności.
źródło: The Running Week