Dariusz Korzeniowski
Na co dzień realizuje się w pracy w międzynarodowej korporacji ale w przerwach i po pracy z pasji do biegania jest promotorem aktywnego stylu życia. Bawi się sportem i inspiruje innych do biegania.
Artykuł powstał we współpracy z marką Garmin
Forerunner® 570 to bez wątpienia nowoczesna propozycja smartwatch z GPS od Garmin, która ewidentnie powstała z myślą o osobach poważnie traktujących swoje treningi – zarówno tych przygotowujących się do zawodów, jak i tych, którzy dbają o ogólną kondycję i zdrowie. W bardzo dużym skrócie, to wszechstronne narzędzie łączące zaawansowane funkcje analityczne, intuicyjny interfejs oraz nowoczesny design.
Forerunner® 570 to nowy przedstawiciel zegarków Garmin dla doświadczonych biegaczy oraz osób, które aspirują do tego grona. Dzięki jego zaawansowanym funkcjom każdy trening staje się bardziej świadomy, zoptymalizowany i efektywny.
Model 570 wyróżnia się elegancką aluminiową ramką oraz bardzo jasnym wyświetlaczem AMOLED. Ów ekran to z jednej strony doskonała czytelność w słońcu i ciemności oraz świetny wygląd, ale z drugiej – może prowadzić do większego zużycia baterii. Mimo to Forerunner®, dostępny w dwóch rozmiarach (42 i 47 mm), zapewnia do 10 lub 11 dni pracy baterii w trybie zegarka (w zależności od wybranej wielkości koperty).
Bez wątpienia Garmin Forerunner® 570 dba o każdy aspekt Twojej aktywności – od przebudzenia aż po sen. Dzięki inteligentnym interfejsom połączonym z ekranem powitalnym i pożegnalnym, zegarek naturalnie wpasowuje się w rytm dnia użytkownika.
Tu mała uwaga – koniecznie poprawnie ustaw swoje godziny spania i pobudki oraz czas „nie przeszkadzać”. Dostarczają one kluczowych informacji potrzebnych do analiz. Co to oznacza?
…i takie poranki to ja rozumiem! Już na dobry początek dnia Forerunner® 570 robi świetną robotę. Tuż po przebudzeniu zegarek wita Cię ekranem powitalnym i prezentuje poranny raport, który pozwala dobrze zaplanować nowy dzień i trening.
Na ekranie powitalnym znajdziesz:
To praktyczny zestaw danych, który ułatwia podjęcie decyzji: czy warto dziś mocniej trenować, czy lepiej postawić na regenerację.
Równie dobrze jest na zakończenie dnia. Jak tylko zbliża się zadeklarowana godzina snu, Garmin wyświetla ekran pożegnalny „Dobry wieczór”. W ten sposób dyskretnie informuje, że Twój dzień już się skończył i powinieneś iść spać, aby zadbać o odpoczynek. Ewidentnie jest to działanie w pełni propagujące zwiększenie świadomości użytkowników z zakresu fizjologii. Bo już pewnie większość z użytkowników wie, że odpoczynek jest równie ważny jak aktywność treningowa, ale w rzeczywistości po prostu lekceważą tę wiedzę.
Po ustawionej wcześniej godzinie odpoczynku Forerunner® 570 przełącza się w tryb wsparcia regeneracji. Ekran pożegnalny to także miłe i swoiste przygotowanie do snu, który Garmin traktuje jako fundament formy. Znajdziesz tam:
Te wieczorne informacje nie tylko wspierają regenerację, ale też budują nawyk świadomego zamykania dnia, co przekłada się na lepszy sen i jakość odpoczynku.
Funkcja porannego i wieczornego raportu w Garmin Forerunner® 570 to nie tylko dane. To codzienny rytuał wspierający równowagę między treningiem a regeneracją. Dzięki nim lepiej słuchasz swojego ciała, planujesz działania i konsekwentnie realizujesz cele. Twój zegarek nie tylko wie, kiedy trenować – on też świetnie przewiduje, kiedy warto zwolnić.
Wśród olbrzymiej ilości danych, które Forerunner® 570 określa, mierzy lub analizuje m.in.: tętno, pułap tlenowy (VO2 max), próg mleczanowy i inne parametry fizjologiczne. Na podstawie tych informacji – automatycznie dobiera strefy treningowe. Dane te są przydatne, ale mają już na tym etapie – co podkreślam – wyłącznie charakter orientacyjny. No i wartym zwrócenia uwagi jest fakt, że sporą część informacji o naszym zdrowiu lub wydolności można pozostawić zegarkowi do automatycznego wyliczenia lub wprowadzić je jako dane wsadowe indywidualnie. Osobiście polecam uzupełnić je indywidualnie na bazie np. profesjonalnego badania wydolnościowego, które pomoże dokładniej ustawić indywidualne granice wysiłku.
Jako wieloletni użytkownik zegarków Garmin, byłem przyzwyczajony do standardowych funkcji związanych z monitorowaniem zdrowia i wydajności. Jednak Forerunner® 570 – choć pozycjonowany niżej niż mój stary, sprawdzony Fenix – zaskoczył mnie pozytywnie technologicznym postępem. Już na etapie testów zauważalne było, jak bardzo udoskonalono i rozbudowano funkcje śledzenia parametrów zdrowotnych i samopoczucia.
Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że Forerunner® 570 to prawdziwy sprzymierzeniec zdrowego stylu życia, partner treningowy i w niektórych przypadkach trener. Oferuje między innymi informacje z zakresu:
Dzięki tym funkcjom i ich wartościom, użytkownik może lepiej rozumieć swoje ciało i dostosowywać codzienne działania do aktualnego stanu organizmu. Idąc dalej, użytkownik dostaje bardzo szczegółową analizę mierzonych parametrów, którą dodatkowo zegarek przerabia na podpowiedzi lub sugestie związane z czasem odpoczynku czy propozycją wykonania treningu o określonej intensywności.
Mimo wszystko, jestem przekonany, że sam zegarek i aplikacja Garmin Connect nie zastąpią w pełni współpracy na linii trener – zawodnik, jednak jak już to kiedyś wspominałem, mogą wynieść ją na znacznie wyższy poziom.
Zegarek wyposażony jest w nowoczesny wielozakresowy GPS oparty na jednoczesnej pracy różnych systemów satelitarnych oraz barometrycznym wysokościomierzu i kompasie. Zestaw ten pozwala nie tylko śledzić trasę biegu czy jazdy na rowerze, ale też monitorować zmiany wysokości i orientację w terenie na bardzo wysokim poziomie. Wszystko działa szybko, bez zawieszania – a w warunkach górskich czy miejscach z zakłóceniami sygnału GPS te funkcje stają się naprawdę nieocenione.
Garmin w FR570 znacząco poprawił dokładność pomiaru codziennych aktywności. Kroki, minuty intensywnej aktywności, kalorie, poziom stresu, sen, a nawet wskaźnik Body Battery (poziom energii organizmu) – to wszystko prezentowane jest w sposób przejrzysty, zrozumiały, bardziej precyzyjnie i rzetelnie. Dodatkowo, analiza danych treningowych uwzględnia efekty aerobowe i anaerobowe, czas regeneracji oraz trendy długoterminowe. Dla osób ceniących szczegółowe statystyki to nie tylko cenna funkcja, ale również okazja do głębszego wglądu w swoje postępy.
W trybie smartwatcha zegarek potrafi działać nawet do 11 dni, co jest imponującym wynikiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę zastosowany wyświetlacz AMOLED. Czas pracy zależy oczywiście od aktywowanych funkcji – np. pulsoksymetru, liczby powiadomień czy długości treningów z GPS-em – ale przy rozsądnej konfiguracji spokojnie można uzyskać tydzień intensywnego użytkowania bez ładowarki. No ale czy nam biegaczom zależy na tym, aby zegarek użytkować w trybie smartwatcha? – raczej nie. Dlatego osobiście zwracam szczególną uwagę na to, jak dany zegarek pracuje w trybie, którym jego użytkownikom zależy najbardziej.
Osobiście testowałem Garmin Forerunner 570 w rozmiarze 47 mm. Jak już wcześniej wspomniałem, rozmiar w tym przypadku ma znaczenie, bo przynajmniej z danych katalogowych wynika, że 47’ka ma większą pojemność akumulatorów. Testując i analizując zarządzanie energią, szczególnie w początkowym okresie tzw. „rozkminki” funkcji i ciągłego skrolowania ekranami, jestem wręcz pewny, że został on zaprojektowany z myślą o użytkownikach, którzy cenią sobie zarówno funkcjonalność, jak i długi czas pracy.
Zgodnie ze specyfikacją fabryczną, urządzenie w domyślnym ustawieniu miało oferować nawet 11 dni pracy na jednym ładowaniu, co stawiałoby je wśród najbardziej energooszczędnych modeli w swojej klasie. Tylko… jak to wypada w codziennym użytkowaniu?
Z moich testów, doświadczenia i obserwacji wynika, że na żywotność baterii wpływa wiele czynników i to oczywiście nie jest odkrycie Ameryki. Wprowadzenie jasnych i energochłonnych wyświetlaczy AMOLED znacząco zwiększyło zapotrzebowanie na energię. Dodatkowo coraz więcej czujników, którymi naszpikowany jest zegarek, działa w tle w sposób cykliczny, automatycznie pobierając dane. Takie połączenie różnych czynników ma bezpośredni i zauważalny wpływ na czas pracy urządzenia. Dlatego nie da się w sposób jednoznaczny określić, jak długo zegarek wytrzyma na jednym ładowaniu, bo zmienność czynników wpływających na zużycie prądu jest olbrzymia. Jednakże dla podniesienia komfortu, warto przy pierwotnej konfiguracji zegarka uwzględnić celowość włączenia lub wyłączenia niektórych cyklicznych pomiarów czy uruchomionych czujników. Nie mówię tu, aby wyłączyć wszystko i nawet sam zegarek, a włączać go w momencie pomiaru aktywności 🙂 Warto jednak mieć świadomość, które elementy dziennego użytkowania mają znaczenie i wpływają na zrównoważone zarządzanie energią.
Według mojego doświadczenia największe znaczenie ma:
Podsumowując, w praktyce oznacza to, że czas pracy do 11 dni jest realny, ale przy umiarkowanych aktywnościach i braku zabawy polegającej na skrolowaniu zawartości. W przypadku moich testów po pierwszym – pełnym naładowaniu, gdzie bardzo dużo czasu spędziłem na zaznajomieniu się z menu, działaniu niektórych czujników i raportów, wskaźnik naładowania dosyć szybko wskazał rozładowanie baterii. W przypadku drugiego cyklu ładowania, przy codziennej aktywności fizycznej (trening biegowy – około 1,5 h) oraz standardowej pracy zegarka jako smartwatch, zużycie prądu jakby się ustabilizowało. Zaobserwowałem w ciągu 24 h zużycie na poziomie około 7-8%. Uważam to za bardzo dobry rezultat.
Bardzo rzadko używam słuchawek, ale postanowiłem sprawdzić, jak zegarek funkcjonuje razem z nimi. Odtwarzanie muzyki działa bardzo dobrze i to w połączeniu z innymi czujnikami – ma to wpływ na czas pracy i przy treningu trwającym ok 90 minut i odtwarzaniu muzyki w tym samym czasie zużycie baterii zwiększa się o około 3-4%. Praktycznie nigdy nie zabieram telefonu na trening. Dodatkowo często w trakcie wyjścia na trening wyłączam połączenie zegarka z telefonem.
To działanie także wpływa korzystnie na kondycję akumulatora. Dodatkowym obciążeniem baterii, które uwzględniłem w moich testach, było dołączenie czujnika STRYD. Działa także bezprzewodowo i ma wpływ na czas pracy baterii, jednak w moich testach nie zaobserwowałem znaczącego spadku wydajności. Co ciekawe, czas snu także ma znaczenie dla żywotności baterii. Z jednej strony ważne, aby spać-odpoczywać jak najdłużej, a z drugiej zegarek w trakcie snu korzysta m.in. z czujnika natlenienia krwi. Dłuższy sen prowadzi do lepszej regeneracji, ale także do szybszego rozładowania akumulatorów.
Spokojnie – nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jak ktoś tylko może i potrzebuje wyspać się to niech to robi. Zegarek da się znacznie łatwiej i szybciej naładować niż nasze Body Battery.
Forerunner® 570 oferuje bogate możliwości personalizacji, począwszy od tarcz, widżetów, alertów, stref tętna, planów treningowych, a nawet interfejsów dotykowego i przyciskowego. Całość została zaprojektowana z myślą o użytkowniku aktywnym – prosto, czytelnie i funkcjonalnie. Wszystko co możemy włączyć czy spersonalizować, możemy także wyłączyć. Jak już wspominałem, oprócz tarcz na stałe zaszytych w zegarku można skorzystać z innych dostępnych w sklepie Connect IQ lub stworzyć własne. Takie rozwiązanie także podnosić wysoki już poziom spersonalizowanych udogodnień Garmin dla użytkownika.
Moduły treningowe w zegarkach Garmin od zawsze były na bardzo wysokim poziomie, jednak wprowadzenie serii Forerunner® 570 i 970 przyniosło w tym zakresie małą rewolucję. Inżynierowie Garmin, projektując nowy moduł trenerski, uwzględnili adaptacyjne podejście algorytmów do tworzenia planów i sugestii treningowych. Te inteligentne rekomendacje dostosowują się nie tylko do historii aktywności użytkownika, ale przede wszystkim do jego aktualnej formy i zdolności treningowych, proponując optymalny rodzaj jednostki na dany dzień.
Alternatywnie, użytkownik może skorzystać z gotowych planów treningowych, dostępnych w aplikacji Garmin Connect, które przygotowują do konkretnego dystansu, zawodów lub celu czasowego.
Osobiście nie korzystam z gotowych planów, ponieważ nie są one wystarczająco spersonalizowane pod moje indywidualne potrzeby. Natomiast opcja wprowadzania własnych treningów do zegarka i ich późniejszej realizacji to funkcjonalność, z której korzystam regularnie.
Ci jednak, którzy chcieliby skorzystać z „Trenera” Garmin to w Forerunner® 570 będą mieli realnie duże wsparcie.
Uwaga – trzeba naprawdę realnie wprowadzić poprawne dane brzegowe, aby zegarek analizując te informacje z danymi zebranymi z czujników mógł opracować optymalny plan. Urządzenie współpracujące z aplikacją wspiera użytkownika poprzez:
Forerunner® 570 to narzędzie, które nie tylko śledzi Twoje treningi, ale realnie pomaga je planować i optymalizować. Z doświadczenia zachęcam do nie traktowania go jako narzędzia medycznego tylko bardziej poglądowo, w którym będziemy obserwowali trendy długoterminowe niż jednorazowy wynik jakiegoś pomiaru.
Zegarek obsługuje powiadomienia ze smartfona, wiadomości, połączenia przychodzące i sterowanie muzyką. Ma też wbudowaną funkcję „znajdź mój telefon” oraz możliwość odpowiadania szybkimi wiadomościami (w zależności od systemu). Forerunner® 570 świetnie sprawdza się więc nie tylko na treningu, ale i w życiu codziennym.
Dla osób uprawiających jednak aktywności fizyczne z telefonem to Forerunner® 570 daje także możliwość odbierania połączeń telefonicznych. Za sprawą wbudowanego głośnika i mikrofonu bezproblemowo można odebrać połączenie i przeprowadzić rozmowę bez stresowania się przy nerwowym wyszukiwaniu i wyjmowaniu telefonu np. z zapinanych kieszonek lub sakiewek. Oczywiście jest to funkcja dla tych co zabierają ze sobą na trening telefon.
Samo urządzenie niestety nie obsługuje karty SIM jak większość smartwatch – a szkoda, bo to przecież nie jest obecnie jakaś wyszukana technologia.
Choć jak mniemam Forerunner® 570 stworzono głównie z myślą o biegaczach, to jego możliwości znacznie wykraczają poza jedną dyscyplinę. Obsługuje m.in. 30 gotowych wgranych aktywności z zakresu:
Nie będę rozpisywał się o wszystkich profilach dostępnych w urządzeniu poza bieganiem, ale dla poglądowej wiedzy świetnie sprawdza się w aktywnościach związanych z jazdą na rowerze oraz z pływaniem. Bardzo dobrze radzi sobie także z obsługą tzw. Multisportów, czyli łączonych dyscyplin.
Garmin Forerunner® 570 to dowód na to, że nie tylko sprzęty premium z najwyższej (i najdroższej) półki mogą dostarczyć wielu wrażeń. Wszechstronny, funkcjonalny i wyjątkowo dobrze przemyślany. Świetnym wybór dla biegaczy, triathlonistów, ale też dla osób ogólnie aktywnych, które chcą mieć wszystko pod kontrolą: od zdrowia, przez treningi, aż po codzienne obowiązki.
Komu sprawdzi się Forerunner® 570?
Idąc po kolei: dla początkujących i średniozaawansowanych biegaczy, triathlonistów czy rowerzystów, to wybór niemal idealny. Dla zawodowców lub osób uprawiających dziką turystykę może zabraknąć szczegółowej nawigacji (dostępnej w Forerunner® 970) – mimo to, Forerunner® 570 zaskakuje zakresem możliwości. To zegarek stworzony dla osób, które trenują regularnie, ale nie potrzebują jeszcze pełnego kombajnu z serii Fenix czy Epix. Oferuje znakomity balans między funkcjami sportowymi a codziennym komfortem użytkowania.
Recenzja video:
Zobacz wszystkie zegarki do biegania Garmin
Artykuł powstał we współpracy z marką Garmin
Kiedyś grałem tylko w gry na konsoli, ale znajomy polecił mi spróbować czegoś online. Zarejestrowałem się na https://verde-casino1.pl/ . Strona mnie zaskoczyła – prosta nawigacja, ciekawe promocje i bardzo duży wybór slotów. Wszystko działa bez problemów w Polsce, co mnie cieszy. Fajnie spędzam tam czas wieczorami.