Sobotni nocny półmaraton w Rybniku 2025 dostarczył kibicom wielu emocji. Polacy zakończyli bieg z fantastycznymi czasami! Mateusz Mrówka (górnik, o którym pisaliśmy tutaj) z wynikiem 1:07:10 i Magdalena Patas (graficzka) z rekordowym 1:17:18 jako pierwsi z naszych rodaków triumfowali w półmaratonie w Rybniku. Oboje na co dzień pracują stacjonarnie, a mimo to prezentują wysoki poziom sportowy. Jako, że brałam udział w tym biegu na zaproszenie PKO Banku Polskiego, zapraszam na krótkie podsumowanie!
Mężczyźni | Kobiety | ||
1. Mrówka Mateusz (POL) | 1:07:10 (03:11 min/km) | 1. Sanko Sviatlana (BLR) | 1:15:29 (03:35 min/km) |
2. Semenowycz Bogdan (UKR) | 1:07:39 (03:13 min/km) | 2. Semenovych Nataliia (UKR) | 1:16:07 (03:37 min/km) |
3. Pawełczak Mateusz (POL) | 1:11:00 (03:22 min/km) | 3. Patas Magdalena (POL) | 1:17:18 (03:40 min/km) |
4. Piela Stanisław (POL) | 1:11:35 (03:23 min/km) | 4. Gortel-Maciuk Agnieszka (POL) | 1:18:40 (03:44 min/km) |
5. Ciepłak Marcin (POL) | 1:12:08 (03:25 min/km) | 5. Pawełczak Barbara (POL) | 1:20:18 (03:49 min/km) |
6. Kożdoń Jarosław (POL) | 1:12:43 (03:27 min/km) | 6. Griman Joanna (POL) | 1:21:47 (03:53 min/km) |
Sviatlana Sanko (1:15:29) zwyciężyła z przewagą 38 sekund nad drugą zawodniczką – Nataliią Semenovych (1:16:07). Co ciekawe, dzień wcześniej Sanko zajęła 2. miejsce w Nocnym Biegu Świętojańskim z Decathlon na 10 km (00:33:57). Magdalena Patas z czasem 1:17:18 ustanowiła nowy rekord życiowy (w 2024 uzyskała 1:19:26 na tej samej trasie). To ogromny progres na przestrzeni roku, gratulujemy!
Mateusz Mrówka (1:07:10), którego postać przybliżyliśmy w innym artykule, zwyciężył także w edycji 2024. Zrobił to wówczas z czasem 1:08:57, a więc poprawiając swój wynik na tej samej trasie o 1 min 47 sekund! Być może w zeszłą sobotę czas ten mógłby być nawet lepszy gdyby nie incydent do którego doszło na ok 5-6 km. Po biegu Mateusz zdradził nam, że na zaciemnionej części trasy, doświadczył nieuczciwej konkurencji, gdy jeden z rywali podłożył mu nogę. Ostatecznie nie przeszkodziło mu to, aby zająć najwyższe miejsce na podium! Drugi zawodnik Semenowycz Bogdan (1:07:39) pozostawił za sobą trzeciego zawodnika Mateusza Pawełczaka (1:11:00) z bardzo dużą przewagą 2 min 21 sekund.
Mateusza mieliśmy okazję witać na mecie podczas TAURON 22. Cracovia Maraton, który z czasem 02:26:12 był trzecim Polakiem (6 OPEN). Relacjonowaliśmy ten bieg w wyjątkowych okolicznościach, ponieważ 6 kwietnia 2025 okazał się być wyjątkowo mroźnym dniem startowym (temperatura bliska 0) z powiewami śniegu. Czerwcowy półmaraton w Rybniku to z kolei zupełnie inne warunki: bieg nocny (start 22:00) i wysoka temperatura (w momencie startu ok 20 stopni). Zapytaliśmy Mateusza jaki jest plan na bieg.
„Dzisiaj na pewno skorzystam z jednego żelu, wody, żeby się nie odwodnić. Tydzień temu byłem 3. w Półmaratonie we Wrocławiu (1:07:15) za reprezentantami Polski. Dziś chcę taktycznie wygrać ten bieg.”
Mateusz finiszował we Wrocławiu z czasem 01:07:15 zaraz za Mateuszem Kaczorem (1:05:49) oraz Patrykiem Kozłowskim (1:04:13)
Zapytany o taktykę na nocny półmaraton:
„Na pewno dobra rozgrzewka i sen. Dziś przed startem zrobiłem sobie drzemkę, żeby mieć energię.”
Pytaliśmy czy plaster zamocowany na nosie już 2 godziny przed biegiem działa, odpowiedział:
„Te plasterki działają, choć we Wrocławiu na 18. km jeden się odkleił i już gorzej mi się oddychało, ale ogólnie pomagają!”
„Ogromnie się cieszę z nowego rekordu życiowego. To był mój pierwszy prowadzony bieg, gdzie od początku wspierał mnie Przemek, dzięki czemu nie musiałam martwić się o tempo. To bardzo mi pomogło i za to jestem mu wdzięczna. Pogoda również dopisała, co przy nocnym biegu ma spore znaczenie. Trochę szkoda tych kilkunastu sekund, które mogłam jeszcze urwać, ale jeszcze to rozmienię!” Zapytana o najbliższe plany, Magdalena zdradziła:
,,W przyszłym tygodniu będę bieg sztafetę 4x 400m ramach eventu #NikeBreaking4 w Paryżu”
We Francji Faith Kipyegon podejmie próbę łamania jako pierwsza kobieta w historii bariery 4 minut na milę! Sztafeta, w której wystąpi Magda jest wystawiona przez Sklep Biegacza, a całe te wydarzenie będzie relacjonował na miejscu nasz redaktor Bartek Falkowski. O tej niezwykłej próbie pisaliśmy już w tym artykule!
No i tak jak obiecałem, trzeba pewną sprawę nagłośnić.
Panie Semenovych,
Fakt, że nie potrafi pan wygrywać uczciwie, to chyba każdy w tym środowisku jest świadomy, ale to, że używa agresji i podcina nogi prowadzącego stawce przed mostkiem wzdłuż Nacyny na piątym kilometrze tego półmaratonu przy prędkości ponad 19km/h jest już skandaliczne. Takie zachowania, delikatnie ujmując, niesportowe powinny ponownie wręczyć panu dyskwalifikację na 2 lata, a może dożywotnio na terenie RP.
Druga sprawa, Sviatlana Sanko,
noc wcześniej pobiegła na 10km w Gdyni z czasem niespełna 34min, następnie przejechała prawie 600km i po 24 godzinach wygrała półmaraton z czasem 75,5min.
Zaiste ciekawe, jaką to trzeba mieć zdolność do regeneracji, aby w tak krótkim czasie powtórzyć rewelacyjny wynik.
Hejo! Tam jest błąd – Magda miała życiówkę 1:18.38 bodajże z Półmaratonu Warszawskiego z 2024 roku 🙂 Pozdrawiam 👋
Nastąpiło nie do końca precyzyjne sformułowanie, już jest to poprawione – dziękuję za czujne czytanie! Kluczem zdania jest, to aby podkreślić progres na przestrzeni roku względem tej samej trasy. Oczywiście droga do wyniku z 2025 była bardziej złożona i z pewnością pojawiło się wiele udanych startów – w tym wspomniana życiówka w Warszawie. A tak naprawdę u Magdy widać piękny progres rok do roku, oby tak dalej 🙂
PS. Nie sposób wspomnieć wszystkie sukcesy ,,po drodze” bo chociażby był jeszcze maraton w Walencji – 2 Polka !!!