okladkowe Eliud
21 maja 2025 Wiktoria Krupowicz Ciekawostki

Zwyciężyli mimo problemów z butami – historia Kipchoge i Kipchumba


W świecie amatorskiego biegania często słyszy się, że sukces zależy od najlepszego sprzętu: karbonowych butów, dopasowanych wkładek czy odzieży technicznej. Tymczasem historia pokazuje, że nawet na najwyższym poziomie nie sprzęt, a człowiek jest kluczowy. Przykład tych trzech zawodników pokazuje, że mimo problemów „technicznych” potrafili wygrać swoje biegi. To nie komfort, lecz charakter, determinacja i siła woli przesądzają o zwycięstwie – i to właśnie odróżnia mistrzów od reszty stawki.

Brian Kipchumba – dwa różne buty, jeden wielki wynik

11 maja 2025 roku Brian Kipchumba zajął drugie miejsce w prestiżowym półmaratonie w Genewie, uzyskując czas 1:05:19 (dzień wcześniej startował jeszcze w Grand Prix von Bern), przed nim z czasem 1:01:45 był Leonard Kipngeno Bor. Wynik może nie zwalał z nóg w porównaniu do rekordów świata, ale uwagę kibiców przykuło coś innego. Kipchumba wbiegł na metę w… dwóch różnych butach! Na jednej nodze miał ASICS Metaspeed Sky, na drugiej Adidas Boston 10, które mają różną wysokość podeszwy.
Asics (39 EU) – wysokość podeszwy 34 mm – drop 5 mm
Adidas (39,5 EU) – wysokość podeszwy 31 mm – drop 8,5 mm

„Musiałem ich użyć, bo nie miałem innego wyboru” – powiedział Kipchumba w wywiadzie dla Kenya One Sports.

Nie był to eksperyment sportowy. Wyjaśnił, że obecnie nie ma sponsora obuwia, a więc i dostępu do nowego obuwia. Zabrał, co miał, jeden but z pary treningowej, drugi z pary startowej. Mimo tego dyskomfortu i zmęczenia, wywalczył miejsce na podium.

Usain Bolt – rozwiązany but i rekord świata

Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, 2008 rok. Usain Bolt przebiegł 100 metrów w niewiarygodne 9.69 sekundy, bijąc rekord świata i zapewnił Jamajce pierwszy medal w tej imprezie od 1976 r. W tym błyskotliwym biegu był jednak jeden mały szczegół, który umknął wielu w emocjach czyli jego rozwiązany but.

Mimo to Bolt nie tylko wygrał, ale zrobił to w swoim stylu z uśmiechem, z celebracją na ostatnich metrach, z absolutnym luzem. Rozwiązany but nie przeszkodził mu w zostaniu najszybszym człowiekiem na świecie. W najbardziej technicznych konkurencjach, jak sprint, but okazał się być najmniejszą przeszkodą w drodze na szczyt.

Usain
Foto: Olympics.com

Eliud Kipchoge – wysuwające się wkładki w butach

Berlin Marathon, rok 2015. Eliud Kipchoge, już wtedy jeden z najlepszych maratończyków w historii, walczył o świetny wynik. I udało się, zwyciężył z czasem 2:04:00.

Problem był jeden. Od początku biegu jego wkładki wysuwały się z butów. Na mecie obie już luźno wystawały na boki, jednak na wcześniejszych kilometrach już wcześniej raniły jego stopy. Mimo to Kipchoge nie tylko nie zrezygnował, ale na ostatnich kilometrach przyspieszył, zostawiając rywali w tyle.

Eliud
Foto: Bernd von Jutrczenka/EPA /LANDOV

„Czułem ból w stopie, ale co mogłem zrobić?”

„Musiałem dokończyć bieg.”

To dobry but, ale klej nie wytrzymał. Takie rzeczy się zdarzają – to jest sport.” – powiedział po biegu.

Nie narzekał, nie szukał wymówek. Po prostu zrobił to, co na ten dzień zaplanował zrobić – wygrać. Nasz redaktor Bartek Falkowski, który od lat przygląda się zmaganiom sportowców na całym świecie przyznał ,,Nigdy nie było widać po nim takiej złości” choć jego spokojne wypowiedzi sugerują jakby całe te zdarzenie było dla niego ,,wypadkiem przy pracy”.

Morał? Buty są ważne, ale to nie one biegają

Historie tych znakomitych biegaczy uczą nas – amatorów czegoś ważnego. Sprzęt ma znaczenie, ale nie tylko to decyduje o wyniku. Następnym razem, gdy na zawodach zapomnisz opaski na czoło albo założysz nieco zużyte buty, przypomnij sobie te historie. Biegają ludzie, nie buty.

Mieliście kiedyś podobną sytuację? Opowiedzcie nam o niej!

Zdjęcie tytułowe: Ujęcie kadru z nagrania prywatnego @tubezackes ,,Berlin-Marathon 2015 – Kipchoge loses his soles”, YouTube

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Avatar photo
Wiktoria Krupowicz

Biegać zaczęłam w 2018 roku, początkowo towarzysząc mamie na pobliskich ścieżkach. Szybko zauważyłam postępy i zaczęłam startować w zawodach, osiągając niespodziewane sukcesy. W 2019 roku przebiegłam swój pierwszy maraton, a w 2022 i 2024 roku wygrałam bieg na 50 km jako pierwsza kobieta. Od 6 lat regularnie startuję w Silesia Marathon, z którym jestem silnie związana. Uwielbiam biegać na Śląsku, ale energii do działania dodają mi również biegi poza Śląskiem oraz Polską. Życiówki Wiktorii: 50km – 03:38:22, Maraton – 03:01:41 Półmaraton – 01:25:01, 10km – 00:39:01, 5km – 00:18:22