Bez medalu, ale z 4 kwalifikacjami na MŚ. Relacja z World Athletics Relays Kanton 2025
Polska wywalczyła cztery z pięciu możliwych kwalifikacji dla sztafet podczas World Athletics Relays rozgrywanego w chińskim Kantonie (sztuka ta nie udała się jedynie zawodnikom na 4×400 m). Najlepsze miejsce zajęła nasza drużyna w biegu mieszanym 4×400 m w składzie Michał Kijewski, Weronika Bartnowska, Daniel Sołtysiak i Karolina Łozowska, którzy uplasowali się na 7. miejscu w finale.Po raz pierwszy w historii Polska nie zdobyła na World Athletics Relays żadnego medalu.
Kanada mistrzem w nowej konkurencji 4×100 m MIX
Drugi dzień rywalizacji w Guangzhou w Kantonie ponownie zgromadził na stadionie tłumy kibiców i lepszą pogodą w porównaniu do soboty, kiedy biegi rozgrywano podczas ulewnego deszczu. Rywalizacja rozpoczęła się od finałowego biegu w sztafecie 4×100 m MIX. Zdecydowanie wygrali w nim Kanadyjczycy (40,30), srebro zdobyli Jamajczycy (40,44), a brąz Wielka Brytania (40,88). Polacy nie weszli do finału, a w konkurencji tej nie było repasaży, bo nie jest ona w programie mistrzostw świata w Tokio, a więc nie są to kwalifikacje na tę imprezę.
Dwa biegi repasażowe na 4×400 m MIX
Kolejną konkurencją były repasaże w sztafecie 4×400 m MIX. Do mistrzostw świata w Tokio awansowali z nich z pierwszego biegu Hiszpanie z nowym rekordem kraju (3:12,55), Niemcy (3:13,35) i Chińczycy, którzy także pobili rekord kraju (3:13,39), a z drugiego Włosi (3:12,53), Francuzi (3:12,66) i Kanadyjczycy (3:12,95), dla których uzyskany dziś wynik to nowy rekord narodowy.
Polki z kwalifikacją na MŚ w Tokio na 4×400 m
W biegach repasażowych w sztafecie 4×400 m kobiet nasze reprezentantki pobiegły z 7 toru w zmienionym składzie względem wczorajszych eliminacji. Rozpoczęła Alicja Wrona-Kutrzepa, która przekazała pałeczkę Justynie Święty-Ersetic. Nasza najbardziej doświadczona zawodniczka wyprowadziła sztafetę na pierwsze miejsce, a następna biegła Aleksandra Formella, którą wyprzedziły dwie reprezentacje: Brytyjki i Belgijki. Kończąca naszą sztafetę Natalia Bukowiecka zbliżyła się do prowadzących zespołów, ale nie zdołała ich już wyprzedzić. Brytyjki uzyskały 3:24,46, Belgijki 3:24,52, a Polki 3:24,56. Zdyskwalifikowano w tej serii Kenijki za przekroczenie linii. Dzięki zajęciu trzeciego miejsca w tym biegu nasze reprezentantki wywalczyły awans na mistrzostwa świata. Z drugiego repasażu awansowały Irlandki (3:24,69), Australijki (3:27,31) i Szwajcarki (3:32,37).
Panowie dalej muszą walczyć o kwalifikację na 4×400 m
Mniej szczęścia mieli nasi reprezentanci w sztafecie 4×400 m. Polacy pobiegli w pierwszym biegu repasażowym i mimo wzmocnienia składu względem wczorajszych eliminacji nie zdołali zająć jednego z czołowych trzech miejsc w tym biegu. Na pierwszej zmianie pobiegł Maksymilian Szwed (45,21), który przekazał pałeczkę Marcinowi Koralewskiemu (45,78). Na trzeciej zmianie biegł Kajetan Duszyński, który dość dużo stracił na ostatniej prostej (46,72). Mateusz Rzeźniczak (44,44) na ostatniej zmianie robił co mógł, aby zbliżyć się do czołowej trójki dającej awans do mistrzostw świata, ale nie zdołał dogonić Jamajczyka. Polska ukończyła na czwartym miejscu z czasem 3:02,15. Wygrali Brazylijczycy (3:01,14), za nimi uplasowali się Holendrzy (3:01,32), a Jamajczycy na trzecim miejscu uzyskali 3:02,00. Polakom zabrakło więc 15 setnych do trzeciego zespołu, ale pozostaje im jeszcze szansa walki o kwalifikację z rankingu czasowego w tym sezonie (dwa kraje będą miały możliwość w ten sposób wywalczyć wyjazd do Tokio). Z drugiego repasażu awans wywalczyli Amerykanie (2:58,68), Australijczycy (2:59,73) i dość niespodziewanie Katarczycy (3:00,29 – rekord kraju).
Nasza sztafeta żeńska 4×100 m z kwalifikacją na MŚ
By awansować do wrześniowych mistrzostw świata nasze reprezentantki w biegu sztafetowym 4×100 m musiały wyprzedzić jeden zespół w drugim biegu repasażowym i cel ten udało się osiągnąć (Australię ostatecznie zdyskwalifikowano za przekroczenie linii). Wygrały Chinki (43,03), drugie były Szwajcarki (43,35), a trzecie Polki (43,38). Nasze reprezentantki pobiegły w takim samym składzie, jak podczas wczorajszych (nieudanych) eliminacji. Rozpoczęła Aleksandra Piotrowska, której zmierzono trzeci czas na pierwszej zmianie – 11,96. Jako druga pobiegła Magdalena Niemczyk (10,52), a nasz zespół spadł na 4. miejsce. Na trzeciej zmianie ruszyła Magdalena Stefanowicz z najlepszym czasem na tej zmianie (10,49), a kończyła Krystsina Tsimanouskaya (10,41), która zbliżyła się do Chinki i Szwajcarki, ale nie zdołała ich wyprzedzić. Z serii pierwszej awans na MŚ wywalczyły Francuzki (43,06), Włoszki (43,12) i Chilijki (43,74). Biegu nie ukończyły reprezentantki Wybrzeża Kości Słoniowej.
Repasaże krótkich sztafet mężczyzn. Jamajka, Holandia i Szwajcaria bez awansu
W biegach na 4×100 m mężczyzn najpierw rozegrano biegi repasażowe, z których kwalifikację na MŚ zdobyły Francja (39,31), Ghana (38,32), Belgia (38,49 – rekord kraju), Kenia (38,51), Chiny (38,03) i Australia (38,31). Koreańczycy poprawili w pierwszym biegu rekord swojego kraju (38,51), a pewną niespodzianką było nieukończenie biegu, a więc brak bezpośredniego awansu do MŚ przez Holendrów, Szwajcarów i Jamajczyków (kontuzji nabawił się jeden z zawodników).
Siódme miejsce naszej sztafety 4×400 m MIX
W zupełnie innym składzie niż wczoraj podczas eliminacji Polacy pobiegli także w finale biegu 4×400 m MIX. Na pierwszej zmianie pobiegł Michał Kijewski (zmierzono mu 46,53), a nasza sztafeta zamykała stawkę. Na drugiej pobiegła Weronika Bartnowska (52,54), a następnie do gry włączył się Daniel Sołtysiak (45,85), choć Polacy dalej zajmowali odległe miejsce. Naszą sztafetę kończyła Karolina Łozowska (51,56), która przyprowadziła nasz zespół na 7. miejscu (3:16,48). Złoty medal wywalczyli Amerykanie (3:09,54 – rekord zawodów), srebro Australijczycy (3:12,20 – rekord kontynentu), a brąz Kenijczycy (3:13,10). To najlepsze miejsce reprezentantów Polski w tych zawodach, choć w finale nie wystawiliśmy najsilniejszego składu, bo głównym celem Polaków były kwalifikacje do mistrzostw świata w Tokio.
Brytyjki ze złotem na 4×100 m
Po złote medale w krótkiej sztafecie kobiet sięgnęły Brytyjki (42,21), srebro zdobyli Hiszpanki (42,28), a brąz Jamajki (42,33). Sensacją było to, że Amerykanki znalazły się poza podium (czwarte z czasem 42,38). Piąte na mecie Kanadyjki pobiły rekord kraju (42,46), a finału nie ukończyły Niemki.
Akani Simbine z RPA gromi Amerykanów na końcówce
W finale 4×100 m mężczyzn mieliśmy pierwszy falstart podczas tych dwudniowych zawodów. W powtórzonym biegu (nikt nie został wykluczony) nasze oczy zwrócone były szczególnie na naszych reprezentantów, którzy pobiegli w tym samym składzie, w jakim świetnie zaprezentowali się podczas wczorajszych eliminacji (Patryk Krupa, Oliwer Wdowik, Łukasz Żak, Dominik Kopeć). Dziś Polacy nie zdołali dobiec do mety po błędach na ostatniej zmianie, ale już wczoraj zapewnili sobie start na mistrzostwach świata. Złoto zdobyli zawodnicy z RPA ze świetnie biegnącym na ostatniej zmianie Akani Simbine (uzyskali czas 37,61), srebro wywalczyli Amerykanie (37,66), a brąz Kanadyjczycy (38,11).
Amerykanki pokonane przez Hiszpanki na 4×400 m
Wiele się działo w biegu finałowym na 4×400 m kobiet, niestety bez reprezentantek Polski. Po świetnej ostatniej zmianie w wykonaniu Blanci Hervas wygrała Hiszpania (3:24,13), wyprzedzając faworyzowane Amerykanki (3:24,72). Brąz w tej konkurencji pojedzie do RPA (3:24,84 – rekord kraju). Przypomnijmy, że biegnące wcześniej tego dnia w repasażach Polki uzyskały 3:24,56 co dałoby w finałowym biegu srebrny medal, choć jak wiemy, bieg biegowi nierówny.
RPA z kolejnym złotem – na 4×400 m mężczyzn
W ostatniej konkurencji festiwalu sztafet w Kantonie – 4×400 m mężczyzn po złoto sięgnęli sprinterzy z RPA (2:57,50), srebro zdobyli Belgowie (2:58,19), a brąz Botswana (2:58,27). Rekord swojego kraju poprawiła w tym biegu Kenia (2:59,29).
Po raz pierwszy bez medalu dla Polski na World Athletics Relays
Głównym celem naszych reprezentantów na World Athletics Relays w Kantonie w Chinach była kwalifikacja naszych sztafet do tegorocznych mistrzostw świata w Tokio, co w większości przypadków udało się osiągnąć (w czterech na pięć szans). Po raz pierwszy Polacy nie zdobyli na tych zawodach żadnego medalu, a 7. miejsce naszego miksta na 4×400 m z pewnością nie oddaje naszych aspiracji. Na szczęście większość naszych sztafet wykonała zadanie, a przed naszą sztafetą 4×400 m jeszcze szansa awansu z czasem, choć jest to zadanie na pewno trudne. W ubiegłym roku z World Athletics Relays na igrzyska olimpijskie w Paryżu nie awansowała jedynie sztafeta 4×100 m mężczyzn, więc w tym roku wypadliśmy podobnie. Za wcześnie na jakieś zdecydowane wnioski, jednak nasi zawodnicy muszą jeszcze trochę popracować nad formą i choćby zmianami pałeczki sztafetowej, bo do ideału jeszcze nam brakuje. Sezon lekkoatletyczny dopiero się rozkręca, a formę naszych kadrowiczów będziemy mogli egzekwować już w czerwcu, podczas 11. Drużynowych Mistrzostw Europy w Madrycie. Do tego dojdą też liczne starty i mistrzostwa Polski, a zwieńczeniem sezonu będą mistrzostwa świata w Tokio, gdzie jesteśmy po World Athletics Relays w Kantonie już pewni udziału czterech naszych sztafet. Jest jeszcze dużo czasu by sprawić, żeby nie był to tylko udział, ale też walka o coś więcej.
Pełne wyniki World Athletics Relays Kanton 2025 można sprawdzić tutaj.
Witam. Mam pytanie czy ktoś wie co z Igorem Bogaczynskim? Jak jego sytuacja? Wiem że były jakieś nieczyste zagrywki z jego udziałem ale czy trenuje jak się ma i czemu nie pojechał? Słaba dyspozycja ? Kontuzja ? A może nie chciał albo są niesnaski między Nim a PZLA? Z resztą potraktowali go nie ładnie.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
Witam. Mam pytanie czy ktoś wie co z Igorem Bogaczynskim? Jak jego sytuacja? Wiem że były jakieś nieczyste zagrywki z jego udziałem ale czy trenuje jak się ma i czemu nie pojechał? Słaba dyspozycja ? Kontuzja ? A może nie chciał albo są niesnaski między Nim a PZLA? Z resztą potraktowali go nie ładnie.