PUMA Fast-R NITRO Elite 3
18 kwietnia 2025 Bartłomiej Falkowski Sport

PUMA Fast-R NITRO Elite 3 – nadchodzi kolejna rewolucja? TEST


4% – ta wartość zawładnęła umysłami biegaczy, gdy na rynek wchodziły pierwsze karbonowe buty. O tyle miały być one lepsze od wcześniejszych butów startowych. Na szeroką skalę weszły na rynek w 2018 roku. Od tego czasu niewiele mówiło się o procentowych skokach kolejnych butów. Stawały się one bardziej dopracowane, wygodniejsze, ale nikt nie mówił o procentach. Do czasu! PUMA ogłosiła, że ich nowy model Fast-R NITROTM Elite 3 jest lepszy od konkurencji. Podała też twardą liczbę pokazującą przewagę – jest to 3,15%. Butów nie ma jeszcze w sprzedaży, ale my już w nich biegaliśmy…

NITRO Lab

Na początku kwietnia mieliśmy okazję być w siedzibie PUMA w Herzogenaurach na południu Niemiec. Poza oprowadzeniem po siedzibie firmy, testowałem jako pierwszy Polak nowy model PUMA Fast-R NITROTM Elite 3. To kontynuacja modelu, w którym Aleksandra Lisowska biła rekord Polski w maratonie i jeden z tych rekordowych butów mamy w naszym biurze wraz z autografem Oli.

Tam też pierwszy raz wziąłem w ręce nowy Fast-R i mocno się zdziwiłem. Nasza rekordzistka wielkiej stopy nie ma, a but, który nam zostawiła, jest całkiem ciężki. W standardowym rozmiarze (42 EU), który zawsze jest podawany przy modelach butów, Fast-R Nitro Elite 2 waży 255 gramów. Tu wyciągnąłem kolejną wersję z pudełka i mój but w rozmiarze 46 był zdecydowanie lżejszy niż ten malutki Oli Lisowskiej, który mamy na półce. Buty Fast-R NITRO™ Elite 3 to but lżejszy o 95 gramów w porównaniu do poprzedniego. Nowy Fast-R ma jeszcze nieoficjalną wagę około 160 gramów!!!


Przymierzyłem go i był inny niż wszystkie moje dotychczasowe, karbonowe modele, a biegałem już w naprawdę wielu parach. Były lekkie, miękkie, wygodne i… strasznie niestabilne podczas stania. Czułem że muszę pilnować równowagi, gdy pierwszy raz założyłem je na nogi.

Mój test miał polegać na przebiegnięciu 6 x 5 minut w tempie okołomaratońskim. Trzy razy w nowych butach PUMA i trzy w porównywanej parze innego producenta. Wszystko odbywało się na bieżni mechanicznej, w towarzystwie pracowników z laboratorium PUMA. Byłem podłączony do maszyny, która badała skład chemiczny wydychanego przeze mnie powietrza. Wszystko po to, by sprawdzić jaką ekonomię ruchu mam podczas biegania w różnych modelach butów.

Ekonomia biegu określa nam to ile tlenu zużywamy na danej intensywności treningowej. Nasze wyniki biegowe zależą od wielu czynników, ale buty wpływają na ekonomię i robią to natychmiastowo. Dzięki temu, jest to skuteczny sposób badania wpływu danego modelu na nasze osiągi.

Do testów porównawczych wybrałem buty, w których biegłem swój ostatni maraton. Co prawda nie zrobiłem w nich życiówki, ale jest to model, który kontynuuje serię startówek, w których robiłem życiówki na 10 kilometrów, w półmaratonie i w maratonie. Nie było więc lepszego sposobu, żeby przetestować, który but jest lepszy.

Test butów w siedzibie PUMA

Ostatni test wydolnościowy miałem robiony bardzo dawno temu i przyznam, że początkowo nie było mi zbyt wygodnie w masce nałożonej na twarz. Po rozgrzewce, której część biegałem w masce, by móc ją dopasować, nastała chwila próby. Do wykonania miałem sześć, pięciominutowych odcinków w tempie 3:20 minut na kilometr. Przerwa pomiędzy odcinkami to bierne 5 minut. Co odcinek następowała zmiana butów.

Miałem dowolność w wyborze kolejności biegania w testowanych butach. Zacząłem od buta, w którym biegłem maraton. Uznałem, że chciałbym zobaczyć wyniki badań i nie zastanawiać się, czy ewentualne lepsze parametry w butach PUMA nie będą wynikały z mniejszego zmęczenia jeśli od nich zacznę oznaczało to, że w butach konkurencji zaczynałem, będąc najbardziej wypoczęty, a w startówkach PUMA kończyłem cały test, będąc teoretycznie najbardziej zmęczony.

Zrzut ekranu 2025 04 17 o 22.39.49

Zacząłem od moich znanych butów, więc bez wielkich emocji i sensacji poza tym, że musiałem przywyknąć do biegania w masce, ale nie robiło to większego problemu. Bardzo fajnie, że na bieżni wyświetlała się leśna ścieżka, ale patrzyłem bardziej przed siebie, na oddaloną ścianę, by zachować rozluźniona postawę. Przyszedł czas na zmianę na nowe startówki.

Wchodzę na bieżnię, rozkręcamy ją do prędkości testowej i wskakuję na taśmę. Pierwsze kroki dosyć specyficzne. But zawsze musi się trochę ułożyć do stopy, a tu problemem było to, że nawet przy pierwszym doświadczeniu ze staniemy było mi w nich dziwnie niestabilnie. Całe szczęście tempo nie było wymagające, a ja uczyłem się z każdą minutą jak biegać w nowych butach i już pod koniec pierwszej rundy w Fast-R NITRO Elite 3 mogłem zauważyć, że zaczynam czuć but.

Zrzut ekranu 2025 04 17 o 22.39.30


Podczas czwartej rundy testu, czyli drugiego biegu w startówkach PUMA mogłem już wyraźnie zauważyć, że coraz lepiej umiem wykorzystać but do swobodniejszego biegu z długim krokiem. Do tego stworzony jest Fast-R Nitro Elite 3, ale o tym później.

Biegnąc ostatni, szósty odcinek, wręcz żałowałem, że to już ostatni raz, bo biegło mi się przyjemnie, miałem dużą frajdę z biegania i no wiecie, to było coś, biegać w tajnym laboratorium, w tajnych butach, jako pierwszy Polak. Co ważne, na koniec nie maiłem już problemu z równowaga podczas stania w nowych butach.

PUMA Fast R NITRO Elite 3

Wyniki testów

Po przeprowadzeniu testów u mnie i jeszcze dwóch innych testerów przyszedł czas na omówienie wyników. Każdy z nas biegał w innych butach. W moim przypadku poprawa ekonomii w modelu PUMA Fast-R Nitro Elite 3 wyniosła 1,4%. Oznacza to, że z wyniku 2:22:42, który jest moim rekordem życiowym w maratonie, w Pumach teoretycznie zszedłbym do wyniku 2:21:19.

Zrzut ekranu 2025 04 16 o 17.00.59

Na wykresie widać po lewej stronie wyniki uzyskane w butach konkurencji, a po prawej w butach PUMA. Im mniej watów na kilogram masy ciała, tym mnie mocy musimy wkładać w utrzymanie tempa.

W ramach badań dostaliśmy też anonimowe wyniki testów innych osób. Pokazały one, że w niektórych przypadkach, poprawa wynosiła nawet ponad 5% i mówimy tu o porównaniu butów PUMA z modelami wiodących firm, które mają w swoim portfolio wiele rekordów świata.

Skąd rozbieżności? Wiele wynika od indywidualnych cech każdego biegacza, wiele też od tego jak szybko nauczymy się biegać w nowych butach. Podejrzewam, że gdybym wcześniej miał możliwość dłuższego biegania w nowych butach nauczyłbym się w nich biegać przed przystąpieniem do testów i wynik byłyby jeszcze bardziej na korzyść PUMA. Co ważne, zdaniem pracowników niemieckiej marki, u każdego badanego ekonomia poprawiła się na korzyść ich modelu. Średnio poprawa wyniosła 3,15%. Oznacza to, że w przypadku wyniku 2:40 w maratonie można uzyskać w teorii 2:36. Wynik 2:01 w maratonie, jest wtedy teoretycznie wart 1:58 w butach Fast-R Nitro Elite 3.

Dobrze wiem, co sobie myślicie. To ściema. Nie posądzałbym pracowników, którzy towarzyszyli mi w teście, o manipulowanie wynikami, jakie były widoczne na monitorze przy bieżni. Ale nawet dla zwolenników teorii spiskowych mam jeszcze jedną wartość. Tętno z opaski, do której nie mieli dostępu podejrzani, dla niektórych, pracownicy PUMA

But porównawczyPUMA FAST-R NITRO ELITE 3
146 ud/min142 ud/min
141 ud/min139 ud/min
141 ud/min140 ud/min

Jak widzimy za każdym razem, mimo że w butach PUMA biegałem parzyste powtórzenia, tętno było niższe. Czy jedno, dwa uderzenia (pomijam pierwszą serię pomiarów) to coś wow? W przypadku biegania na wynik, gdzie chcemy jak najbardziej wyśrubować swoje życiówki myślę, że to może się opłacać. Trzeba też przyjąć, że trochę ekscytowałem się bieganiem w nowych butach i przeżywałem doznania w postaci lekkości i długości kroku, co mogło wpłynąć na podniesienie tętna. Nie było tego efektu raczej w parze, którą już znałem i nie powodowała już większych emocji.

Czy to but, który zrewolucjonizuje rynek?

Na pewno w nowych butach PUMA biega się lżej. Przynajmniej w takim teście. Należy jednak pamiętać, że to najprawdopodobniej but wymagający. Zapytałem inżynierów PUMA m.in. o to dlaczego niemiecki maratończyk Hendrik Pfeiffer zamiennie stosuje obecną generację Fast-R NITRO Elite 2 z innymi butami PUMA Deviate NITRO Elite 3 (które niedawno recenzowałem, a w tym sezonie stały się moimi ulubionymi startówkami). Odpowiedź była prosta, wszystko zależy od formy zawodnika.

Fast-R NITRO Elite to but dla zawodników biegających dłuższym krokiem. Oznacza to, że musimy mieć wystarczającą siłę, by na dystansie móc wytrzymać siłowo taki wysiłek. Deviate NITRO Elite są butami mniej agresywnymi, są one bardziej „dostępne” dla każdego. Pfeiffer, który słynie z częstego biegania maratonów na wysokim poziomie, nie jest w stanie utrzymać szczytowej formy cały rok i stąd rotuje też modelami butów startowych.

Niedawno zakończone Mistrzostwa Europy w Biegach Ulicznych przyniosły medale zawodnikom PUMA. Co ciekawe Yann Schrub, Francuz, który zwyciężył na 10 kilometrów, biegł w zakamuflowanych butach Fast-R Nitro Elite 3, które według zasad World Athletics zostały zatwierdzone do użytku w rywalizacji kilka dni temu. Zabawnym faktem jest to, że Schrub, wcześniej biegał w butach marki, którą i ja porównywałem w testach w Herzogenaurach. Może i on doszedł do wniosku, że PUMA zrobiła coś wielkiego?

Na recenzję z dłuższego użytkowania PUMA Fast-R NITRO Elite 3 zapraszam w maju, gdy będę już po większej liczbie treningów, a przede wszystkim po pierwszym starcie w nowym bucie.

Buty Fast-R NITRO™ Elite 3 będą w sprzedaży w limitowanej liczbie od 18 kwietnia, wyłącznie w „The High Point” – flagowym sklepie PUMA podczas Maratonu Bostońskiego (745 Boylston Street). Limitowana edycja butów Fast-R NITRO™ Elite 3 będzie dostępna są na stronie PUMA.com, w sklepach PUMA i globalnych sklepach detalicznych od 25 kwietnia.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Bartłomiej Falkowski
Bartłomiej Falkowski

Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.