Yamato Hamaguchi, uczeń trzeciej klasy szkoły średniej (18 lat) podaczas zawodów Nittai University Time Trials w Jokohamie przebiegł dystans 5000 metrów w czasie 13:31,62, co jest czwartym najszybszym czasem w historii japońskich licealistów.
Wyścig odbył się w lekkim deszczu. Hamaguchi i Sasaki biegli wśród biegaczy pochodzenia afrykańskiego startujących dla japońskich uniwersytetów i korporacji. Pierwsze 1000 metrów mijali w 2:42, a 3000 metrów w 8:11. Ostatecznie w pojedynku licealistów zwyciężył Hamaguchi poprawiając swój rekord życiowy o prawie siedem sekund i kończąc z 13:31,62.
Na uwagę zasługują też wyniki biegaczy o rok młodszych. Ryo Kurimura (13:48,32), Yota Mashiko (13:49,95)
Top 10 japońskich uczniów szkół średnich wszech czasów na dystansie 5000 metrów..
13:22,99 – Hiroto Yoshioka 3 klasa – 13 listopada 2022
13:28,78 – Sota Orita 3 klasa – 24 września 2023
13:31.19 – Keita Sato 3 klasa – 24 września 2023
13:31.19 – Keita Sato 3 klasa – 3 października 2021
13:31,62 – Yamato Hamaguchi 3 klasa – 10 listopada 2024
13:34,20 – Kaito Iida 3 klasa – 25 listopada 2023
13:34,59 – Shunpei Yamaguchi 3 klasa – 25 listopada 2023
13:34.60 – Yota Mashiko 2 klasa – 13 kwietnia 2024
13:34.74 – Kosuke Ishida 3 klasa – 27 września 2020
13:35,16 – Tomonori Yamaguchi 3 klasa – 14 listopada 2021
13:36.57 – Taishi Ito 3 klasa – 15 listopada 2020
Trochę niefortunnie ten artykuł pojawił się w tym samym dniu co koniec kariery Szymona Żywko. Nastolatek z Japonii z czasem 20 sekund lepszym, bez obozów, z masą obowiązków w szkole, bez nawet social media (które wg jednego z ostatnich podcastów są „niesamowicie” pomoce w karierze)
Jak to jest?
W Japonii bieganie-sciganie jest powszechne. Biegają wszyscy, więc wieksza szansa że trafią się talenty które poparte praca dadzą mega wyniki. W Polsce na serio trenuje garstka ludzi, więc szansa że trafi się perełka jest dużo mniejszą. W PL tez jest z pewnością sporo talentów, ale nie idą w bieganie bo to u nas nie jest modne i się po prostu nie opłaca. Dużo lepiej iść do normalnej pracy i godnie zarabiać niż biegac za darmo. Nawet jeśli są jakieś pieniądze to idą na obozy i sprzęt a na życie nie zostaje nic.
To w żadnym wypadku nie jest porównanie Szymona i Japończyków. To są dwa inne światy. Tam biegacz w szkole i na studiach ma zupełnie inne wsparcie i start niż w Polsce.