Kaczor i Budziłek najlepsi w biegu 4. BiegamBoLubię – Dycha pod Krokwią – konferencja Biegowe 360 stopni

4. BiegamBoLubię – Dycha pod Krokwią drugi rok z rzędu był częścią konferencji Biegowe 360 stopni. W tym roku jednym ze zwycięzców został Mateusz Kaczor, który wystartował dzień przed swoim wykładem na konferencji. Wynikiem 33:26 poprawił on rekord imprezy. W biegu kobiet kolejny rok z rzędu wygrała Martyna Budziłek, która poprawiła własny rekord imprezy dobiegając do mety w 39:55.

BiegamBoLubię – Dycha pod Krokwią rozgrywana na czterech 2,5 kilometrowych pętlach to wymagający bieg górski, w którym ciężko jest znaleźć długi, płaski odcinek. Po pierwszym okrążeniu na prowadzeniu była dwójka Mateusz Kaczor i Emil Drabik z MOK Mszana Dolna. Trzeci zawodnik w historii polskiego maratonu na kolejnym kółku oderwał się od rywala i samotnie zmierzał do mety, a pobicie poprzedniego rekordu trasy było już jedynie formalnością.

Kaczor, który chciał wykonać zwykły trening, wbiegł na metę z uśmiechem na twarzy robiąc popularny „samolot” na ostatnich metrach. Drugi z 34:24 dobiegł Emil Drabik, a podium uzupełnił Filip Inglot (IRONSILESIA) uzyskując 35:56.

Wsród kobiet zwyciężyła Martyna Budziłek (UKS 7 Ostrołęka) z czasem 39:55. Tym rezultatem poprawiła swój własny, ustanowiony przed rokiem, rekord imprezy. Ukończyła na 19. miejscu OPEN, przesuwając się z każdym okrążeniem wyżej w klasyfikacji. Druga na podium była Katarzyna Frączysta (UM Zakopane) 43:46, trzecia dobiegła Urszula Dudzik (MOK Mszana Dolna) 43:52.

W biegu wystartowali sportowcy, którzy niekoniecznie kojarzą się z takimi dystansami, a nawet konkurencją. Pobiegł tyczkarz Piotr Lisek, himalaista Andrzej Bargiel czy górski biegacz ultra Roman Ficek. Biegu nie ukończyła Joanna Jóźwik, która po mocnym starcie… wróciła na metę po megafon, by dopingować uczestników.

Bieg był częścią konferencji Biegowe 360 Stopni. Zwycięzca biegu – Mateusz Kaczor, dzień po swoim biegu, poprowadził wywiad dotyczący jego przygotowań bazujących na popularnej książce Bieganie Metodą Danielsa. Poza Kaczorem, ostatniego dnia konferencji można było wysłuchać m.in. Aleksandry Lisowskiej, Jacka Wośka czy Michała Płechy.