Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Materiały prasowe organizatora
Rok 2024 jest wyjątkowy dla polskich biegaczy – świętujemy bowiem 100-lecie pierwszego polskiego maratonu. Z tej okazji, organizatorzy Cracovia Maratonu, Maratonu Warszawskiego i Poznań Maratonu połączyli siły i stworzyli Złotą Serię 42 – nowy cykl, którym chcą rozbudzić marzenia ludzi o pokonaniu dystansu 42,195 km. Projekt wyróżnia m.in. mechanizm grywalizacyjny motywujący do stawiania sobie kolejnych celów w maratonie. Inicjatywa startuje w 2025 roku i ma charakter rozwojowy. Docelowo wokół cyklu powstać ma silna maratońska społeczność.
Start Złotej Serii 42 ogłoszono dzisiaj (26 października) podczas konferencji „Biegowe 360” w Zakopanem, w której udział biorą przedstawiciele Cracovia Maratonu, Maratonu Warszawskiego i Poznań Maratonu. To właśnie współpraca organizatorów trzech największych biegów maratońskich w Polsce doprowadziła do powstania innowacyjnego projektu, który ma dać biegowemu rynkowi zupełnie nowy impuls rozwojowy i rozbudzić marzenia ludzi o maratonie.
Większość cykli biegów opiera się o zaliczenie wymaganej ilości startów w określonym czasie. Organizatorzy Złotej Serii 42 poszli o krok dalej i proponują rozbudowany grywalizacyjny system nagród. Uczestnicy, którzy w ciągu trzech lat ukończą trzy maratony w ramach cyklu, otrzymają wyjątkowe trofea, dostępne w czterech wariantach: brązowym, srebrnym, platynowym i złotym.
Symbolem Złotej Serii 42 jest Pegaz – mitologiczny skrzydlaty koń, który uosabia siłę, wolność i wytrwałość. Został wybrany przez organizatorów cyklu, aby podkreślić aspiracje maratończyków dążących do osiągania najlepszych wyników i przekraczania barier, zarówno fizycznych, jak i mentalnych.
Każdy uczestnik, który w wymaganym terminie pokona wszystkie trzy biegi, otrzyma medal trójskrzydłego Pegaza. Podstawowym poziomem jest Brązowy Pegaz dostępny dla każdego, kto ukończy wszystkie trzy maratony, niezależnie od osiągniętego czasu. Srebrny, Platynowy i Złoty Pegaz to kolejne, wyższe poziomy tego samego trofeum, które przyznawane będą według określonych progów czasowych, różniących się w zależności od wieku i płci uczestników. Aby zdobyć trofeum barwy innej niż brązowa wystarczy osiągnąć wymagany wynik dla danej odznaki w jednym z maratonów z serii.
– System nagród w cyklu Złota Seria 42 bazuje na progach czasowych, które zostały przez nas przygotowane na podstawie analiz wyników uczestników z poprzednich edycji maratonów. Opracowując kryteria uwzględniliśmy różnice w wieku i płci zawodników, aby stworzyć sprawiedliwy, motywujący, ale i prosty mechanizm, który promuje osiągnięcia na każdym poziomie rywalizacji. Dzięki temu Złota Seria 42 nie tylko nagradza za wysiłek, ale także motywuje biegaczy do podejmowania wyzwań i osiągania kolejnych celów, co jest kluczowe w długoterminowym budowaniu bazy maratończyków. To projekt na miarę naszych czasów – podkreśla Marek Tronina, prezes Fundacji „Maraton Warszawski”.
Rejestracja chętnych do Złotej Serii 42 zostanie uruchomiona na początku 2025 roku i będzie prowadzona na stronie www.zlotaseria.pl. Uczestnictwo w wyzwaniu będzie wiązać się z wniesieniem opłaty za wydanie medalu w wysokości 60 zł.
Zgłoszenie się do Złotej Serii 42 nie oznacza automatycznego zapisu na poszczególne maratony. Każdy bieg wymaga osobnej rejestracji i uiszczenia opłaty startowej, zgodnie z regulaminem danego maratonu.
Złotą Serię 42 utworzyły trzy największe i najbardziej prestiżowe maratony w Polsce, które wyróżnia wysoki poziom organizacji wyrażany również pozytywnymi opiniami uczestników. Wydarzenia cechuje m.in. profesjonalna organizacja, opieka medyczna, znakomicie zaopatrzone punkty odżywcze oraz bogata oferta atrakcji dodatkowych, które sprawiają, że udział w tych wydarzeniach jest wielkim przeżyciem zarówno dla biegaczy, jak i ich kibiców. Poza tym Kraków, Warszawa i Poznań posiadają bogatą bazę noclegowa i łatwość dojazdu, które mają duże znaczenie przy planowaniu wyjazdów na bieg, zwłaszcza w formie wypadu w rodzinnym gronie. To również miasta o mocnym potencjale w kontekście promocji cyklu poza granicami Polski.
– Złota Seria 42 jest owocem współpracy trzech organizatorów, każdy z nich dodał do nowego cyklu swoją cegiełkę bazując na swoich doświadczeniach. Z takiego połączenia sił powstał długofalowy projekt, który koncentruje się nie tylko na tym co tu i teraz, ale umożliwia rozwój cyklu w różnych kierunkach i jego promocję na innych rynkach. Liczymy, że Złota Seria 42 wpłynie nie tylko na rozwój masowego biegania w Polsce, ale również pociągnie za sobą inicjatywy i współpracę całego środowiska biegowego – mówi Katarzyna Stępniewska-Walaszczyk, Zastępczyni Dyrektora ds. marketingu i organizacji imprez sportowych w Zarządzie Infrastruktury Sportowej w Krakowie.
Wszystkie biegi Złotej Serii 42 spełniają jednolite standardy. Uczestnictwo imprez w cyklu stanowi dodatkową motywację dla organizatorów do utrzymywania i ciągłego ich podnoszenia.
– W dotychczasowej karierze startowałem w maratonach w Poznaniu i Warszawie, które oceniam jako świetnie zorganizowane. Znam również imprezy w Krakowie i wiem, że zawsze są dopięte na ostatni guzik. Dlatego cieszę się, że organizatorzy z tych trzech miast łączą siły i ruszają z nowym cyklem biegów. Liczę, że Złota Seria 42 nie tylko podkręci frekwencję, ale również przełoży się na większe zainteresowanie maratonem mediów i sponsorów, co z kolei może mieć pozytywny wpływ także na rozwój tej dyscypliny w Polsce – mówi Mateusz Kaczor, wicemistrz kraju w maratonie i posiadacz trzeciego wyniku na polskiej liście wszech czasów (2:09:35).
Dodatkowym elementem Złotej Serii 42, zupełnie nowym na polskim rynku biegowym, jest komponent projektu związany z budową maratońskiej społeczności tzw. klubu Pegaza. Będzie to platforma, która połączy biegaczy uczestniczących w serii maratonów i umożliwi m.in. wymianę doświadczeń oraz wzajemne inspirowanie się do realizowania kolejnych celów.
– Maraton jest niezwykły, bowiem ma moc zmieniania życia ludzi. Realizując projekt Złotej Serii 42 chcemy zarazić jego ideą jak największą liczbę osób, również z młodszych pokoleń, które dzisiaj mniej chętnie stają na starcie królewskiego dystansu. Będziemy aktywnie komunikować i promować nowy cykl offline i online. Postawimy na nowoczesne formy przekazu. O naszej serii będzie naprawdę głośno, sami jesteśmy ciekawi, jak wielu uczestników uda nam się pozyskać. Celem jest budowa unikalnej wspólnoty ludzi z dzielących ze sobą maratońską pasję. Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach, ale mamy w tym obszarze bardzo konkretne pomysły i plany – zaznacza Łukasz Miadziołko, dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji.
Pierwszym biegiem Złotej Serii 42 będzie 22. Cracovia Maraton zaplanowany na 6 kwietnia 2025 roku. Zapisy na ten maraton wystartują już 6 listopada. Kolejne biegi w cyklu odbędą się w sezonie jesiennym – 47. Maraton Warszawski (28 września 2025) i 24. Poznań Maraton (12 października 2025).
Odbywający się od 2002 roku Cracovia Maraton to najważniejsze wydarzenie biegowe w Krakowie i największy wiosenny bieg na królewskim dystansie w Polsce. Jest najbardziej międzynarodowym wśród polskich maratonów, z najwyższą w kraju frekwencją uczestników z zagranicy. Jak dotąd, w Cracovia Maratonie wystartowali zawodnicy z 70 państw. Impreza odbywa się pod hasłem „Z historią w tle”. Od 2014 roku start i meta maratonu mieszczą się na Rynku Głównym, jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc Krakowa. W Cracovia Maratonie od początku rywalizują też zawodnicy z niepełnosprawnościami. Zanim na trasę ruszą biegacze, wcześniej startują zawodnicy w kategoriach handbike, rim push oraz active wheelchair, by również pokonać pełny królewski dystans.
Co roku na jego starcie staje kilka tysięcy uczestników z Polski i zagranicy. W 2024 roku bieg ukończyło blisko 5 500 osób.
Cracovia Maraton to nie tylko maraton, ale również prawdziwe święto sportu dla całej rodziny, z bogatą ofertą imprez towarzyszących. Każdego roku w weekend maratoński odbywają się m.in.:
Maraton Warszawski to organizowany nieprzerwanie od 1979 roku jeden z najbardziej prestiżowych biegów maratońskich w Polsce i w Europie. Od lat to największy bieg na dystansie 42,195 km w kraju.
Trasa Maratonu Warszawskiego wiedzie przez kluczowe punkty stolicy, a bazą imprezy jest będący symbolem stolicy Pałac Kultury i Nauki.
W biegu co roku biorą udział tysiące uczestników z Polski i zagranicy. W 2024 roku do mety dotarło ponad 7 000 biegaczy. Od 2023 roku organizatorzy z Fundacji „Maraton Warszawski” realizują projekt TEAM UP! Europe, którego celem jest wspieranie rozwoju maratończyków z Europy. Tym samym ulice Warszawy stały się areną rywalizacji najlepszych biegaczy ze Starego Kontynentu.
Maraton Warszawski to wielkie wydarzenie sportowe, które oferuje liczne imprezy towarzyszące:
Poznań Maraton to jeden z największych maratonów w Polsce, który odbywa się od 2000 roku. Trasa biegu organizowanego przez Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji prowadzi przez malownicze i historyczne miejsca stolicy Wielkopolski. Bieg przyciąga co roku kilka tysięcy uczestników. W 2024 roku bieg ukończyło prawie 4 000 osób.
Poznań Maraton to nie tylko zmagania na królewskim dystansie, ale także festiwal biegowy, który oferuje szereg wydarzeń towarzyszących, idealnych dla całych rodzin:
Materiały prasowe organizatora
Sam pomysł żeby poprawić frekwencję jest dobry. Pytanie tylko czy skuteczny. Mieliśmy już piękne odznaki zatytułowane Korona Maratonów Polskich. Dla biegaczy amatorów jest to jakiś wabik. Ale minie sezon może dwa albo trzy i wszyscy ci którzy chcieliby dostać Pegaza zaliczą po jednym biegu w danej lokalizacji i już… no pewnie znajdzie się grono osób, które łącznie w tym czasie 3 lat zaliczy z 5 czy nawet 6 startów (łącznie w tych 3 lokalizacjach) … ale to tyle. Biegaczy- Maratończyków nie będzie więcej. Z tego co sprawdziłem to jest blisko 4 500 osób z odznaką. W skali całej społeczności biegowej nie jest to dużo (wiadomo pojęcie względne). Doceniam pomysł wyróżnienia tych z lepszymi czasami. To powoduje, że nie tylko frekwencja, ale i poziom sportowy się liczy… choć poprzeczka mogłaby zostać postawiona wyżej. Ale wracając do początku czy to poprawi frekwencję? W krótkim terminie w ograniczonym stopniu tak. Warto zastanowić się dlaczego jest tak słabo skoro Maraton brzmi dumnie, a na zawodach przy okazji Dnia Niepodległości biega więcej osób, a przecież aura pogodowa jest już mniej sprzyjająca, a i samych biegów w tym terminie jest dużo (co powinno oddziaływać w kierunku mniejszej frekwencji). Może to częściowo wynikać z faktu, że Maraton to duży wysiłek i ludzie nie są przygotowani… w takim razie trzeba im pomóc. Dlatego moim zdaniem odkurzenie a może i przebudowanie formuły Pucharu Maratonu, gdzie co miesiąc startowało się na coraz to dłuższym dystanie (5, 10, 15, 20 i 25 km – z tego co pamiętam) byłoby jakimś wsparciem, przygotowaniem do długiego średnio intensywnego biegu jakim jest Maraton. Pomysł ze zbudowaniem społeczności i platforma wymiany doświadczeń też jest dobry… tylko trzeba zachęcić ludzi żeby chcieli się dzielić. Można wykreować grupy przygotowujące się na jakiś wynik sportowy, np. magiczne łamanie 3h… w końcu na Maratonie bardziej walczymy sami z sobą niż z towarzyszami niedoli 😉 Ja bym nie wykluczał, że elementy rywalizacji też by pomogły czy to przez formułę biegu pokoleniowego (klasyfikacja ojciec-syn) czy drużynowej rywalizacji (bez dyskryminacji pozytywnej, czyli ograniczającej drużyny że musi być kobieta… gryzę się w język i nie będę rozwijał wątku) z jakimiś symbolicznymi gratyfikacjami, a może rywalizacji biegowej miast Kraków kontra Warszawa kontra Poznań (np. 20 czy 30 najszybszych osób reprezentujących dane miasto, co mogłoby zachęcać, mobilizować i łączyć). Natomiast kluczem jest przekierowanie potencjału na „właściwy” tor przygotowujący do wielkiego biegowego święta: Puchar Maratonu, wspólne treningi.
Szkoda, że data Maratonu Warszawskiego pokrywa się z Maratonem Berlińskim.
Pozwolę sobie na uwagę, że skuteczność zachęty zależy od korzyści. Rozumiem konieczność pobierania opłaty za przystąpienie do programu, dobrze by jednak było, aby zgłoszenie do programu wiązało się z np. z obniżką wpisowego, możliwością opłaty w pierwszej cenie, cośkolwiek. W handlu wielopaki są po prostu tańsze:-)
Dokładnie tak powinno być. Napewno więcej osób by się zapisało, jakby była zniżka procentowa od opłaty za każdy maraton. Świetny pomysł MSN