Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Rozgrywana aż w czterech miastach imprez Silesia Marathon ściągnęła ponad 5000 uczestników, którzy wystartowali na trzech dystansach. W maratonie wystartowało prawie 1900 osób. Wygrał Kenijczyk Laban Cheruiyot z Benedek Team z 2:16:32 przed Adamem Głogowskim (UKS – Ekonomik Maratończyk Lębork / Mizuno Team), który czasem 2:16:48 ustanowił nowy rekord życiowy. Wśród kobiet wygrała Aleksandra Tarnowska z rekordem życiowym 2:45:08, która obroniła wywalczony przed rokiem tytuł.
Bieg maratoński od początku miał dwóch faworytów. Byli nimi Adam Głogowski, m.in. były Mistrz Polski w Półmaratonie, oraz Kenijczyk Laban Cheruiyot z węgierskiej grupy Benedek Team. Zawodnicy zjawili się na 10 kilometrze w 32:03. Trzeci na tym etapie Piotr Treska biegł samotnie w 36:28. Liderzy półmetek zmagań minęli w 1:08:05, a przez większość czasu to Głogowski nadawał tempo biegu z rywalem czającym się za plecami. Kilka kilometrów później Kenijczyk wyszedł na prowadzenie budując nieznaczną przewagę, którą utrzymał do mety. Dobiegł w 2:16:32. Drugi był Głogowski z 2:16:48, trzeci Piotr Treska z 2:37:50. O treningu Treski pisaliśmy rok temu.
Wśród kobiet mocno ruszyła Kenijka Faith Kangogo, która 10 kilometr mijała w 38:27 z prawie minutą przewagi nad Aleksandrą Tarnowską. Jednak szybki początek mocno sponiewierał Kenijkę, która na półmetku zjawiła się już ponad trzy minuty za liderującą wtedy Tarnowską. Tarnowska półmaraton mijała w 1:22:09. Od tego momentu zeszłoroczna zwyciężczyni biegła niezagrożona i ukończyła w 2:45:08. To jej drugi wygrany maraton w tym roku. W maju zwyciężyła w Dębnie. Druga na mecie na Stadionie Śląskim była Anna Pawlikowska (Czarnecki Run Team) z 2:54:47, trzecia dobiegła Joanna Griman (Aktywna Pszczyna Runners TeamErigo ) z czasem 2:55:36
W biegu półmaratońskim od początku do przodu ruszyli Kenijczycy z Benedek Team Kennedy Rono i Shendrak Kimaiyo. Zwyciężył ten pierwszy, który w tym roku wygrywał m.in. łódzki Bieg Ulicą Piotrkowską, czy górski półmaraton w Rumunii zaliczany do cyklu UTMB. Dobiegł z 1:08:05 przed swoim rodakiem, który uzyskał 1:09:14. Podium uzupełnił Mateusz Pawełczak, który po samotnym biegu ukończył z rekordem życiowym 1:09:22, tydzień po wywalczeniu nowego rekordu życiowego 31:13 w biegu na 10 kilometrów.
W biegu kobiet również ze świetnej strony pokazało się nazwisko Pawełczak. Żona trzeciego zawodnika wśród mężczyzn nie miała sobie równych w biegu kobiet. Barbara Pawełczak dobiegła do mety z 1:19:24. Polka zaczęła rozważnie i w połowie środkowej części biegu dogoniła prowadzącą wtedy Kenijkę Ruth Matebo. Ta dobiegła druga z 1:19:36. Trzecie miejsce na podium przypadło Karolinie Umińskiej z czasem 1:28:06.
W ramach imprezy rozegrano bieg na 50 kilometrów. Zwyciężył w nim Paweł Kosek, specjalista od tego dystansu, a także zeszłoroczny triumfator na dystansie maratonu podczas tej samej impresy. Kosek dobiegł w 3:08:09 wyprzedzając zwycięzcę Ultramaratonu Silesia z 2022 Filipa Inglota (Ironsilesia) . Inglot przez długą część zmagań biegł razem z Koskiem pojawiając się tuż przed nim na punktach pomiarowych, jednak to Paweł Kosek lepiej poradził sobie na końcówce zmagań. Inglot dobiegł w 3:08:35. Trzeci był Paweł Wróbel (Nowak Team) z czasem 3:15:58.
W ultramaratonie kobiet wygrała Wiktora Krupowicz (Ania Halska Coaching), która od początku zbudowała ogromną przewagę nad rywalkami. 50 kilometrów przebiegła w 3:51:42. Druga na mecie Jagoda Kubiak zanotowała 4:01:13, trzecia była Aneta Rajda (TL Pogoń Ruda Śląska) z wynikiem 4:19:46.