Dziewiąty dzień lekkoatletycznych zmagań w Paryżu przyniósł nam w końcu upragniony medal. Natalia Kaczmarek zdobyła pierwszy krążek w lekkiej atletyce dla Polski na tych igrzyskach – brąz w biegu na 400 m 49,98. Drugi złoty medal na tych igrzyskach zdobyła Beatrice Chebet (na 10 000 m), a na 400 m ppł. wygrał Rai Benjamin. Adrianna Sułek-Schubert zajęła 12. miejsce w siedmioboju. Żadnej z naszych sztafet 4×400 m nie udało się zakwalifikować do finału, a Pii Skrzyszowskiej zabrakło zaledwie 3 setnych sekundy do finału w biegu na 100 m ppł.
Zarówno nasze panie, jak i panowie nie zdołali awansować do finału w sztafecie 4×400 m. Najpierw do boju wyruszyły reprezentantki Polski w składzie Anastazja Kuś, Justyna Święty-Ersetic, Aleksandra Formella i Alicja Wrona-Kutrzepa. Polki zajęły szóste miejsce w swoim półfinale z czasem 3:26,69. W ostatniej chwili z biegu musiała zrezygnować Marika Popowicz-Drapała (więcej o tym biegu przeczytacie tutaj).
Awans do finału nie powiódł się także naszym reprezentantom w sztafecie 4×400 m. Polacy pobiegli w składzie Maksymilian Szwed, Karol Zalewski, Daniel Sołtysiak i Kajetan Duszyński zajmując siódme miejsce w pierwszym w półfinałów z czasem 3:01,21. Więcej o tym biegu dowiecie się tutaj.
Tylko raz w XXI wieku Polacy nie zakwalifikowali się do finału w żadnej ze sztafet 4×400 m (poprzednio w Londynie 2012). Mężczyznom do finału zabrakło dziś 1,13 sekundy, a kobietom 0,92 sekundy.
Pia Skrzyszowska nie zdołała zakwalifikować się do finału biegu na 100 m ppł. i zostanie sklasyfikowana na dziewiątym miejscu igrzysk olimpijskich w Paryżu. Do awansu do czołowej ósemki zabrakło jej zaledwie 3 setnych sekundy! Polka była trzecia eq-aequo z rekordzistką świata Tobi Amusan w pierwszym z półfinałów z czasem 12,55. Ostatni raz Polka w finale olimpijskim w biegu na 100 m przez płotki wystąpiła w 1980 r. w Moskwie (Lucyna Langer-Kałek zdobyła tam brąz).
W sesji porannej odbyły się dwie kolejne konkurencje siedmioboju. Adrianna Sułek-Schubert skoczyła w dal 6,22 m (8. wynik dnia) i 36,63 m w rzucie oszczepem (21. rezultat), zajmując po pięciu konkurencjach 12. miejsce z 5291 punktami.
W półfinałach biegu na 800 m swoje biegi wygrali Algierczyk Djamel Sedjati (1:45,08), Marco Arop z Kanady (1:45,05) i Kenijczyk Emmanuel Wanayonyi (1:43,32). Z czasami awansowało dwóch zawodników z trzeciego półfinału, a ostatnim wynikiem dającym kwalifikację był 1:43,69 Mohameda Attaoui’ego reprezentującego Hiszpanię.
Dla polskich kibiców najbardziej wyczekiwanym finałem biegowym tego dnia, a może i całych igrzysk, był bieg na 400 m z Natalią Kaczmarek, która jest w życiowej formie i w ostatnich latach przyzwyczaiła nas do świetnych wyników. Polka pobiegła z siódmego toru i ruszyła świetnie, choć na prowadzeniu już po około 150-200 metrach była Salwa Eid Naser oraz mistrzyni świata Marileidy Paulino z Dominikany. Na ostatnią prostą pierwsza wyszła Paulino, druga była Naser, ale Polka musiała jeszcze odpierać ataki Irlandki Rhasidat Adeleke. Zwyciężyła Paulino, która czasem 48,17, która poprawiła rekord olimpijski Francuzki Marie Jose-Perec z igrzysk w Atlancie (48,25). Paulino, która zaczynała swoją sportową karierę od piłki ręcznej, po dwóch złotych medalach mistrzostw świata i wicemistrzostwie olimpijskim w Tokio zdobywa złoto olimpijskie w Paryżu. Salwa Eid Naser, z pochodzenia Nigeryjka reprezentująca Bahrajn zdobywa srebro z czasem 48,53. Brąz dla rewelacyjnej w tym sezonie mistrzyni Europy z Rzymu – Natalii Kaczmarek, która kolejny raz pobiegła poniżej 49 sekund (48,98). Na czwartym miejscu uplasowała się Adeleke (49,28), która o jedną setną wyprzedziła piątą na mecie Brytyjkę Amber Anning (49,29). Dopiero siódma była dwukrotna brązowa medalistka olimpijska Sada Williams z Barbadosu (49,83).
Poprzedni medal olimpijski na 400 m dla Polski wywalczyła Irena Szewińska w 1976 r. w Montrealu (złoto z wynikiem 49,29 będącym wtedy rekordem świata).
Na początku warto zaznaczyć, że tego dnia sesja wieczorna rozpoczęła się ulewą, przez co bieżnia była mokra i dość śliska. W sztafecie sprinterskiej 4×100 m zawodniczki z USA były faworytkami do zwycięstwa i od początku prowadziły. Amerykanki miały jednak bardzo słabą ostatnią zmianę, podobnie jak Brytyjki, przez co straciły szasnę na świetny wynik, ale wciąż prowadziły. Świetnie zmieniały pałeczkę za to Niemki, które po dobrym biegu ostatecznie zdobyły brązowy medal, wyprzedzając kilka bardzo mocnych reprezentacji. Złoto w składzie Melissa Jefferson, Twanisha Terry, Gabrielle Thomas i Sha’Cari Richardson zdobyły Amerykanki w czasie 41,78. Srebro wywalczyły Brytyjki (41,85), a Niemki uzyskały 41,97. Zdyskwalifikowane zostały Szwajcarki.
Wielcy faworyci tej sztafety – Amerykanie już na pierwszej zmianie stracili szansę na medal. Christian Coleman praktycznie wpadł na biegnącego na drugiej zmianie Kennetha Bednarka. Trzecie przekazanie pałeczki pomiędzy Kyree Kingiem i Fredem Kerleyem również było kiepskie, a Amerykanie ostatecznie zostali zdyskwalifikowani za przekroczenie strefy zmian (do mety dobiegli na siódmym miejscu). Złoto wywalczyli Kanadyjczycy w składzie Aaron Brown, Jerome Blake, Brendon Rodney i Andre de Grasse (37,50). Druga była sztafeta RPA z rekordem Afryki (37,57), a trzecia sztafeta brytyjska (37,61).
W ostatniej konkurencji siedmioboju (biegu na 800 m) Adrianna Sułek-Schubert zajęła czwarte miejsce w pierwszej serii (2:12,06), a ogółem był to 11. wynik dnia. Polka została sklasyfikowana na 12. miejscu siedmioboju z wynikiem 6226 punktów. Złoto zdobyła Belgijka Nafissatou Thiam (6880 pkt.), srebro Brytyjka Katarina Johnson-Thompson (6844 pkt), a brąz druga z Belgijek Noor Vidst (6707 pkt.), która po udanym biegu na 800 m awansowała na medalową pozycję z czwartego miejsca po oszczepie.
Finał biegu na 10 000 m kobiet rozpoczął się w bardzo spokojnym tempie. Na pierwszych kilometrach stawkę prowadziła Japonka Rino Goshima, a pierwszy kilometr pokonała w 3:12. Tempo drugiego kilometra to 3:06, a połowę dystansu najlepsze zawodniczki miały w 15:38,4. Wtedy na czoło wyszła Australijka Lauren Ryan, jednak nie trwało to długo i szybko została zmieniona na prowadzeniu przez koalicję Kenijek i Etiopek. W czołówce wciąż biegło ponad 10 zawodniczek, ale kilka biegaczek już zaczęło odpadać od stawki. Na prowadzenie wychodziły kolejne zawodniczki, ale do końca wciąż biegło aż osiem biegaczek, które zaczęły sprinterski pojedynek na ostatnim kole. Ostatecznie to Beatrice Chebet zdobyła drugie złoto (wcześniej wygrała 5000 m) z wynikiem 30:43,25, a ostatnie okrążenie pokonała w 57,56! Tempo ostatniego kilometra wyniosło 2:50,65. Srebro dla Włoszki Nadii Battocletti z rekordem kraju (30:43,35), która przecież na czwartym miejscu ukończyła dystans 5000 m i tylko chwilę cieszyła się z medalu po złożonym proteście, jednak po kontrproteście tego medalu nie dostała. Brąz wywalczyła Etiopka w barwach Holandii Sifan Hassan, dla której to także drugi brązowy medal na tych igrzyskach (30:44,12).
Pretendentami do medali w biegu na 400 m przez płotki było trzech zawodników: rekordzista świata Norweg Karsten Warholm, Amerykanin Rai Benjamin i Brazylijczyk Alison dos Santos. Jak się okazało, to między tymi trzema biegaczami rozegrała się walka o medale. Do ostatniej prostej Warholm i Benjamin biegli blisko siebie, jednak na ostatniej prostej Norweg pogubił się na dwóch ostatnich płotkach i musiał zadowolić się srebrnym medalem. Wygrał Rai Benjamin z czasem 46,46, srebro zdobył Warholm (47,06), a brąz dos Santos (47,26). Biegu nie ukończył Jamajczyk Roshawn Clarke, który zaliczył upadek na jednym z płotków.
W pchnięciu kulą kobiet wygrała Niemka Yesimi Ogunleye (20,00), druga była Nowozelandka Maddison-Lee Wesche (19,86), a brąz zdobyła Chinka Jiayuan Song (19,32).
Konkurs trójskoku wygrał reprezentujący Hiszpanię Jordan Alejandro Diaz Fortun (17,86), srebro Portugalczyk Pedro Pichardo (17,84), a brąz Włoch Andy Diaz Hernandez (17,64). Wszyscy trzej urodzili się na Kubie i później zmienili obywatelstwo. Z kolei aktualny reprezentant Kuby był ósmy w tym finale. Jak podają media, na igrzyskach w Paryżu już dwoje reprezentantów Kuby uciekło swoim działaczom i nie wróciło z kadrą do kraju…
W weekend czekają nas dwa ostatnie dni igrzysk olimpijskich w Paryżu, a lekka atletyka zakończy się biegiem maratońskim kobiet w niedzielę.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
Wow wonderful blog layout How long have you been blogging for you make blogging look easy The overall look of your site is great as well as the content.
I tak sukces mimo słabego w formie półfinału który dużo kosztował Natalie. Brawo