13. miejsce Alicji Konieczek, 4 cm od medalu Włodarczyk. Relacja z 6. dnia lekkiej atletyki w Paryżu
Na trzynastym miejscu w finale biegu na 3000 m z przeszkodami ukończyła olimpijskie zmagania Alicja Konieczek, a wygrała z nowym rekordem olimpijskim Winfred Yavi z Bahrajnu. O medal otarła się Anita Włodarczyk w rzucie młotem. Sensacyjną porażkę poniósł Jakob Ingebrigtsen w finale biegu na 1500 m, a wygrał z rekordem olimpijskim Amerykanin Cole Hocker. W porannych eliminacjach dwie nasze reprezentantki po bardzo dobrych biegach awansowały do półfinału na 1500 m: Weronika Lizakowska i Klaudia Kazimierska. W finale biegu na 200 m kobiet najlepsza okazała się Gabrielle Thomas.Polska po sześciu dniach wciąż pozostaje bez medalu w lekkiej atletyce.
Dwie Polki z bezpośrednim awansem na 1500 m
Szósty dzień rywalizacji lekkoatletów rozpoczęły się od udanych dla nas eliminacji w biegu na 1500 m kobiet. Dwie z trzech naszych reprezentantek bezpośrednio zakwalifikowały się do półfinału. W pierwszej serii pobiegła Aleksandra Płocińska, która zajęła 14. miejsce (4:10,12) i powalczy jeszcze w jutrzejszym repasażu. Serię tę wygrała Etiopka Gudaf Tsegay (3:58,84) przed Brytyjką Laurą Muir (3:58,91). W drugim biegu startowała Weronika Lizakowska, która czasem 4:01,54 poprawiła rekord życiowy i zajmując piąte miejsce awansowała do półfinału. Serię wygrała Etiopka Diribe Welteji (3:59,73). Doskonale spisała się też Klaudia Kazimierska w trzeciej serii, która zajęła czwarte miejsce i pewnie awansowała do półfinału (4:03,49). Bieg ten wygrała Kenijka Nelly Chepchirchir (4:02,67) tuż przed Jessicą Hull (4:02,70).
Bez naszych płotkarzy w półfinałach
Nie powiodły się biegi repasażowe naszym płotkarzom startujących na 110 m. Na szóstym miejscu w pierwszej serii dobiegł Krzysztof Kiljan (13,73). Na piątym miejscu sklasyfikowano Damiana Czykiera (13,71), a bieg był powtarzany z powodu falstartów. Na czwartym miejscu ukończył Jakub Szymański w trzeciej serii (13,63). Do awansu potrzeba było pobiec np. 13,54 w drugim biegu i około 13,45 w pierwszym i trzecim.
Justyna Święty-Ersetic o 8 setnych sekundy od półfinału
Tylko najlepsza zawodniczka każdego z czterech biegów repasażowych awansowała do półfinału biegu na 400 m. Druga w pierwszym biegu była Justyna Święty-Ersetic, która pobiegła swój najlepszy wynik w tym sezonie (50,89). Do awansu do półfinału naszej reprezentantce zabrakło zaledwie 8 setnych sekundy. Serię wygrała Nigeryjka Ella Onojuvwevwo (50,59).
Polka już wczoraj narzekała na nowe rozwiązanie, jakim są wprowadzone w tym roku repasaże. – Gdyby spojrzeć na dzisiejsze listy, w żaden sposób nie spinało się to z tym, żebym przeszła te eliminacje. I nie ukrywam, że niektórzy pytali mnie, czy je odpuszczę, ale ja tak nie umiem. To są igrzyska… To wszystko, co związane z repasażami, nie podoba mi się i mam nadzieję, że zostanie to jak najszybciej usunięte. Tu każdy z dumą powinien stawać do walki, a nie przetruchtać z myślą o starcie następnego dnia – mówiła Justyna Święty-Ersetic w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego. Polka miała pewnie na myśli Shaunae Miller-Uribo. Bahamka spacerkiem dotarła wczoraj do mety w czasie 2:22, ale dziś w repasażach ponownie była ostatnia w drugim biegu z czasem 53,50. To właśnie z tego biegu awansowały dwie zawodniczki z czasami (ostatnim wynikiem dającym kwalifikację było 50,81 Czeszki Lurdes Glorii Manuel).
W repasażach na 200 m startował także Albert Komański, jednak nie zdołał awansować do półfinału. Polski sprinter zajął piąte miejsce z wynikiem 20,90 (wiatr 0,0).
Konkurencje techniczne sesji porannej
Do finału w skoku w dal nie udało się awansować Nikoli Horowskiej. Polka miała daleki pierwszy skok, jednak przekroczyła belkę i nie był on mierzony. W drugiej próbie skoczyła 6,31 przy niesprzyjającym wietrze – 1,2 m/s, a trzeci skok również miała spalony i odpadła z dalszej rywalizacji. Awans dawał dziś wynik 6,59.
Żadnemu z trzech naszych reprezentantów w rzucie oszczepem nie udało się awansować do finału. Na 14. miejscu sklasyfikowany zostanie rekordzista Polski Marcin Krukowski (82,34), na 23. Cyprian Mrzygłód (78,50), a na 26. Dawid Wegner (76,89). Najlepszy wynik kwalifikacji uzyskał Hindus Neeraj Chopra (89,34). Awans dawał wynik 82,91.
Bardzo wysoki poziom biegu na 400 m
Pierwszą konkurencją rozgrywaną w sesji wieczornej były półfinały biegu na 400 m. W pierwszym z nich wygrał zdecydowanie Amerykanin Quincy Hall, który uzyskał w tym biegu doskonały wynik – 43,95. Drugie miejsce premiowane awansem zajął Jereem Richards z Trynidadu i Tobago (44,33). Prawdopodobnie kontuzji nabawił się halowy mistrz świata z Glasgow – Belg Alexander Doom, który dotarł do mety w czasie 1:55,0.
W drugim półfinale wygrał Kirani James z Granady (43,78), który do ostatnich metrów walczył o wygraną z Muzalą Samukonga z Zambii (43,81 – rekord kraju). Trzeci półfinał wygrał rekordzista Europy Brytyjczyk Matthew Hudson-Smith (44,07). By awansować do finału trzeba było pobiec 44,41, a więc poziom był najwyższy w historii.
Faworytki w finale na 400 m ppł. kobiet
Pierwszy z trzech biegów półfinałowych na 400 m ppł. wygrała Jamajka Rushell Clayton (53,00), a drugie premiowane awansem miejsce zajęła Amerykanka Jasmine Jones (53,83). Z kolei z ogromną przewagą drugą serię wygrała rekordzistka świata w tej konkurencji – Sydney McLaughlin-Levrone (52,13). Na ostatniej prostej w tym biegu świetnie pobiegła Francuzka Louise Maraval, która przy wielkim aplauzie publiczności wyprzedziła Rogail Joseph z RPA i zapewniła sobie awans do finału (53,83). Joseph uzyskała 54,12, który jest rekordem jej kraju.
Trzecią serię wygrała Femke Bol, która kontrolowała ten bieg do samego końca i spokojnie wygrała w czasie 52,57. Druga była Amerykanka Anna Cockrell (52,90), a dwie kolejne uczestniczki tego biegu awansowały z czasami. Finał dawał wynik 53,80 w tej serii.
Ingebrigtsen bez medalu! Hocker poprawia życiówkę o 3 sekundy!
Jakob Ingebrigtsen był wielkim faworytem tego biegu i od wystrzału startera wyszedł na prowadzenie, prowadząc stawkę w mocnym tempie (400 m w 54,9, 800 m w 1:51,5, 1000 m w 2:19, a 1200 m w 2:47:3). Tuż za nim biegł Kenijczyk Brian Komen i Brytyjczyk Josh Kerr. Komen wkrótce osłabł, a za Norwegiem wciąż blisko biegł kolejny z Kenijczyków – Timothy Cheruyot i Kerr. Blisko trzymał się też Yared Nuguse z USA. Na ostatnich 200 m do walki wkroczyli Kerr i Amerykanin Cole Hocker, który zaatakował Norwega, minął go po wewnętrznej i wygrał cały bieg! Hocker wynikiem 3:27,65 poprawił rekord olimpijski, a swoją życiówkę o przeszło 3 sekundy! Srebro wywalczył Brytyjczyk Josh Kerr z wynikiem 3:27,79 (będący nowym rekordem Wielkiej Brytanii), a o jedną setną gorszy był kolejny z Amerykanów – Yared Nuguse (3:27,80). Ingebrigtsen zakończył bez medalu z przeciętnym jak na niego wynikiem 3:28,24. Piąty był Amerykanin Hobbs Kessler z nowym rekordem życiowym (3:29,45). Na szóstym miejscu ukończył z rekordem Holandii Niels Laros (3:29,54), a rekord kraju poprawił też ósmy na mecie Włoch Pietro Arese (3:30,74). Dopiero jedenasty był Cheruiyot (3:31,35), a dwunasty Komen (3:35,59).
Alicja Konieczek na 13. miejscu, mistrzynią Olimpijską Yavi
Jedyną Polką startującą w finale konkurencji biegowych we wtorek była Alicja Konieczek na 3000 m z przeszkodami. Od startu stawka podzieliła się na dwie grupy, a o medale rywalizowało osiem, a następnie pięć biegaczek, pochodzących głównie z Afryki. Walka o złoto toczyła się do ostatnich metrów, a najlepsza okazała się reprezentująca Bahrajn Winfred Mutile Yavi (8:52,76), która poprawiła rekord olimpijski. Druga była Ugandyjka Peruth Chemutai (8:53,34), a brąz wywalczyła Kenijka Faith Cherotich (8:55,15). Na czwartym miejscu po świetnym finiszu dobiegła Francuzka Alice Finot, która wynikiem 8:58,67 poprawiła rekord Europy. Jedyna reprezentantka Polski w tym biegu Alicja Konieczek dobiegła na 13. miejscu z wynikiem 9:21,31, który jest jej trzecim najlepszym wynikiem w życiu (poprzednie dwa także uzyskała w Paryżu – jeden w półfinale olimpijskim, a drugi podczas Diamentowej Ligi w lipcu, jednak na innym stadionie). Lepsze miejsce od Alicji Konieczek w tej konkurencji uzyskała jedynie Wioletta Frankiewicz, która była siódma w Pekinie 2008 r. (9:21,76), gdzie po raz pierwszy rozgrywano tę konkurencję.
200 m ze złotem dla Thomas
Bez niespodzianek zakończył się finał biegu na 200 m kobiet. Wygrała liderka tegorocznych tabel, Amerykanka Gabrielle Thomas (22,83). Druga była mistrzyni olimpijska na 100 m – Julien Alfred z St. Lucii (22,08), a trzecia kolejna z Amerykanek – Brittany Brown (22,20). Wiatr w tym biegu to –0,6 m/s.
4 centymetry od medalu Anity Włodarczyk!
Anita Włodarczyk to trzykrotna złota medalistka olimpijska i rekordzistka świata w rzucie młotem, a w Paryżu startuje na swoich piątych igrzyskach. W Pekinie 2008, a więc w swoim olimpijskim debiucie była czwarta, a później trzykrotnie wygrywała. Tym razem także uplasowała się na czwartym miejscu, a do medalu zabrakło jej zaledwie czterech centymetrów! Polka uzyskała w finale najlepszy wynik w tym sezonie, posyłając młot na odległość 74,23 m w piątej próbie. Złoto wywalczyła Kanadyjka Camryn Rogers (76,97), srebro Amerykanka Anette Echikunwoke (75,48), a brąz Chinka Jie Zhao (74,27).
W skoku w dal mężczyzn złoto wywalczył Grek Miltiadis Tentoglou (8,48), srebro Wayne Pinnock z Jamajki (8,36), a brąz Włoch Mattia Furlani (8,34).
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
Ten świat już się całkiem powywracał do góry nogami. W boksie kobiet startują faceci, w skoku w dal mężczyzn startują kobiety…o co tu chodzi 🫣🙃