Relacja z trzeciego dnia lekkiej atletyki na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu
Na dziewiątym miejscu rywalizację na 100 m zakończyła Ewa Swoboda podczas sobotniej rywalizacji na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Żadnemu z naszych reprezentantów (Annie Wielgosz, Filipowi Rakowi i Maciejowi Wyderce) nie udało się awansować do półfinałów z rozgrywanych dziś repasaży. Nasza sztafeta 4×400 m MIX uplasowała się na 7. miejscu, a triumfowali Holendrzy. Julien Alfred wygrała finał 100 m kobiet.
Sesja poranna bez fajerwerków
W sesji porannej w repasażach wystąpiła Anna Wielgosz, która uzyskała 2:05,77 i odpadła z dalszej rywalizacji.
W czwartej serii eliminacyjnej biegu na 100 m pobiegł Oliwer Wdowik, który z powodu kontuzji ukończył bieg na ostatnim miejscu (11,53) i nie awansował do kolejnej rundy.
W skoku o tyczce nie udało się awansować zarówno Piotrowi Liskowi, jak i Robertowi Soberze (obaj 5,60). Do awansu trzeba było przeskoczyć 5,70 w pierwszej próbie. Po raz pierwszy od 2004 r. nie będziemy mieli w finale naszych przedstawicieli w tej konkurencji.
Polacy nie awansowali z repasaży na 1500 m
Sesja wieczorna rozpoczęła się w konkurencjach biegowych od repasaży na 1500 m. Maciej Wyderka dobiegł dziewiąty z czasem 3:36,79, który jest jego trzecim wynikiem w życiu. W drugim repasażu Filip Rak pobiegł odważnie, przesuwając się na 4–5. miejsce, jednak na ostatniej prostej zabrakło mu sił i ukończył na siódmym miejscu z wynikiem 3:34,53, będącym jego 2. wynikiem w życiu. Warto pochwalić naszych reprezentantów za wspaniałą walkę, a zdobyte doświadczenie powinno zaprocentować w kolejnych olimpijskich startach.
Ewa Swoboda o 1 setną sekundy od finału
W pierwszym z trzech półfinałów na 100 m pobiegła Ewa Swoboda. Polka pobiegła 11,08 zajmując czwarte miejsce w swoim biegu i czekała wraz z Mujingą Kambunji ze Szwajcarii (11,05) na kolejne biegi, wciąż mając szasnę na awans z czasem. Bieg ten wygrała Melissa Jefferson z USA (10,99).W ostatnim półfinale szybciej pobiegła Twanisha Terry (11,07) z USA i to ona wraz z Kambunji awansowała do finału. Ewie Swobodzie zabrakło zaledwie jednej setnej sekundy do awansu do wieczornego finału. Polka zostanie sklasyfikowana na 9. miejscu w biegu na 100 m igrzysk olimpijskich. Lepiej od niej na zawodach tej rangi pobiegła jedynie siedmiokrotna medalistka igrzysk Irena Szewińska, która w 1968 r. w Meksyku zdobyła olimpijski brąz w tej konkurencji.
Z rywalizacji w drugim półfinale wycofała się 37-letnia Shely-Ann Fryser-Pryce z Jamajki, trzykrotna mistrzyni olimpijska i dziesięciokrotna mistrzyni świata.
W drugim biegu półfinałowym wygrała Julien Alfred (10,84), która pokonała Sha’Carri Richardson (10,89), a w trzecim Jamajka Tia Clayton (10,89).
Nasza sztafeta na siódmym miejscu
Pierwszą informacją, która dotarła do nas przed rozpoczęciem finału sztafet mieszanych na 4×400 m była kontuzji ścięgna Achillesa, jakiej nabawiła się Marika Popowicz-Drapała. W finale zastąpiła ją Alicja Wrona-Kutrzepa, która najlepiej wypadła podczas przedolimpijskich sprawdzianów. Ostatecznie Polacy pobiegli w składzie Maksymilian Szwed, Justyna Święty-Ersetic, Karol Zalewski i Alicja Wrona-Kutrzepa, kończąc na ostatnim miejscu z czasem 3:12,39. Po dyskwalifikacji Francuzów awansowaliśmy na siódme miejsce.
Szalenie ciekawa była końcówka tego biegu, kiedy biegnąca na ostatniej zmianie Holenderka Femke Bol wyprzedziła dwie sztafety i wyprowadzała swoją drużynę na pierwsze miejsce (3:07,43 – rekord Europy). Femce Bol zmierzono na ostatniej zmianie 47,93! Srebro wywalczyli Amerykanie (3:07,74). Holendrom tylko dwóch setnych zabrakło do rekordu świata Amerykanów, którzy wczoraj pobiegli niewiele szybciej. Brąz wywalczyła reprezentacja Wielkiej Brytanii z czasem 3:08,01 (rekord kraju).
Finał kobiecej setki
Do sporej niespodzianki doszło w finale biegu na 100 m kobiet. Pomimo padającego w Paryżu deszczu Julien Alfred z Wysp Świętej Łucji (St. Lucia) wygrała ze świetnym czasem 10,72, bijąc rekord swojego kraju, a druga była liderka tegorocznych tabel – Amerykanka Sha’Carri Richardson (10,87), która została na starcie (reakcja startowa 0,221!) i nie była już w stanie nadrobić tej straty. To pierwszy medal olimpijski w historii kraju zwyciężczyni. Brąz wywalczyła Melissa Jefferson z USA (10,92). Sześć zawodniczek pobiegło poniżej 11 sekund. Kontuzję w finale zaliczyła Marie-Jose Ta Lou-Smith, kończąc w czasie 13,84.
Konkurencje techniczce
W pchnięciu kulą po raz trzeci z rzędu wygrał Amerykanin Ryan Crouser (22,90), srebro wywalczył jego rodak Joe Covacs (22,15), a brąz Jamajczyk (!) Rajindra Campbell (22,15, decydował drugi wynik).
Trójskok kobiet wygrała Thea Lafond z Dominiki (15,02 – rekord kraju), srebro Jamajka Shanieka Ricketts (14,87), a brąz Amerykanka Jasmine Moore (14,67).
Na koniec sobotnich zmagań rozegrano bieg na 1500 m do dziesięcioboju, w którym wygrał Niemiec Niklas Kaul (pobiegł 4:15). Do niespodzianek w tej konkurencji doszło w skoku o tyczce, gdzie żadnej wysokości nie zaliczyli drugi na tym etapie Damian Warner z Kanady i trzeci Norweg Sander Skotheim. Panowie właśnie w tej konkurencji dziesięcioboju stracili szansę na olimpijskie medale. Mistrzostwo olimpijskie zdobył Norweg Markus Rooth (8796 pkt.), srebro zdobył Niemiec Leo Neugebauer (8748 pkt.), a brąz Lindon Victor z Granady (8711 pkt.).
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.