Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Czy można biegać dłużej być zdrowym i wygrywać? Jak przy tym zadbać o siebie i unikać kontuzji? To niełatwa sztuka, ale jak pokazuję dumnie Dominika Stelmach, ciągle możliwa.
Ten odcinek podcastu bieganie.pl poświęcony jest jednej z najbardziej wszechstronnych biegaczek w Polsce – Dominice Stelmach. Rozmawiamy z nią niedługo po jej globalnym zwycięstwie w biegu charytatywnym Wings for Life. Biegaczka jest na ostatniej prostej przygotowań do Comrades Marathon – najbardziej prestiżowego ultramaratonu na świecie.
W tym, żywiołowym jak Dominika, odcinku usłyszycie m.in. o:
– Jak unikać kontuzji?
– Jak biegać dłużej i być szczęśliwym?
– Przebiegu rywalizacji podczas Wings for Life?
– Przygotowaniach do tego biegu?
– Dlaczego Comrades Marathon jest najbardziej prestiżowym biegiem ultra na świecie?
– Jak wyglądało jej przejście do nowego sponsora – On?
– Czym dla Dominiki Stelmach jest bieganie?
– Jak radziła sobie w trudnych chwilach i w jaki sposób pomagało jej w tym bieganie?
– Jaki jest obraz zawodniczki w oczach wielu biegaczy i kibiców?
– Jakie rady dla biegaczy ma utytułowana biegaczka?
Rozmowę prowadzi Bartłomiej Falkowski. Podcast sponsorowany jest przez On Running.
To ta pani która będąc na obozie w Bornicie jak zeszła na śniadanie to wpieprzyła się w kolejkę do szwedzkiego stołu. Byli tam też inni sportowcy którzy stali i czekali na swoją kolej. Ta pani nie. Wlazła na sam przód a jak jej zaczęli zwracać uwagę że kolejka jest to to odfuknela że ja kolejki nie obowiązują. Bo ona jest gwiazda z Warszawy… Fajnych gości macie
Chyba coś się panu pomyliło. W Bornicie byłam raz 12 lat temu i szwedzkiego stołu nie było 😉 Ale życzę uśmiechu.
I proszę się nie wstydzić podpisywać imieniem. W dzisiejszych czasach bardzo łatwo napisać coś obraźliwego. I nie! Nie jestem aniołem ani ideałem, ale nigdy nie robiłam z siebie gwiazdy. Bo nią zwyczajnie nie jestem. A jeśli gdzieś się wepchnęłam (czego nie wykluczam, ale nie w Bornicie i obstawiam raczej ekspres do kawy) to jako niekulturalna Dominika, a nie gwiazda z Warszawy.
a to jak do kawy to spoko :))))
I nie wstydzę się podpisywać imieniem. Na imię mam Ryszard więc Ricky chyba jak najbardziej. Raczej jest to mniejsze chamstwo niż opisane powyżej… Wiem że przykre że ludzie wywlekają takie sprawy, ale to zachowanie to był szczyt arogancji. Z tego co usłyszałem od pozostałych nie był to odosobniony przypadek
Przepraszam. Masz rację. Sytuacja miała miejsce w hotelu Strzecha Górnicza w Szklarskiej. Reszta bez zmian
Super reportaż,fajnie Dominika opowiada,fajne i mądre zakończenie❤️❤️❤️
Bardzo fajny wywiad, gratulacje dla Pani Dominiki za wyniki – także mnie inspiruje do treningu i kolejnych startów.
Proszę tylko przestać opowiadać o tym szybkim jeżdżeniu samochodem – przykuło to moją uwagę, bo słyszałem to już conajmniej dwukrotnie w innych wywiadach. To już nie lata 90, gdy piractwo na drogach było fajne.