jastrzebski
23 września 2023 Redakcja Bieganie.pl Newsy

Kamil Jastrzębski przed Maratonem w Berlinie: czuję stresik, ale taki napędzający do ścigania


Wczoraj przedstawialiśmy niewiarygodnie mocną elitę tegorocznego Maratonu w Berlinie, z rekordzistą świata na czele, ale również bardzo mocnymi zawodniczkami. Wśród zawodników będą również polskie akcenty, a naszym zawodnikiem z najlepszym rekordem życiowym będzie Kamil Jastrzębski, którego dzień przed biegiem mieliśmy okazję zapytać o jego nastawienie i cele na jutrzejszy start.

Tomasz Koprowski: Maraton w Berlinie, jesteśmy na obiedzie dzień przed startem, u Kamila Jastrzębskiego pokaźna porcja spaghetti. Jak się czujesz przed biegiem?

Kamil Jastrzębski: Czuję się bardzo dobrze. Wczoraj dojechaliśmy do Berlina, czyli w piątek o godzinie 17. Po rozruchu wszystko jest dobrze, w nocy spałem bardzo dobrze, bo aż 9 godzin, czyli najdłużej w ostatnim czasie. Wstałem wypoczęty, czuję stresik, ale taki napędzający do ścigania. Zaczynam się czuć mocno energetycznie, więc jest dobrze. Jestem pewny siebie, dobrze przygotowany, dobrze się czuje, więc pozostaje mi zrobić to, do czego się przygotowałem, czyli stanąć i pobiec to co powinienem.

Jaka taktyka na jutro? Jakie założenia na bieg?

Celem numer jeden jest pobicie rekordu życiowego i zejście poniżej 2 godzin i 11 minut. Będę biegł z grupą prowadzoną przez jednego pacemakera na 2.10, ale mam nadzieję, że pozostali zawodnicy z tej grupy będą chcieli współpracować, co pozwoli na osiągnięcie zamierzonego celu.

Po raz pierwszy startujesz w Berlinie i w tak dużym maratonie?

Wcześniej biegałem już w Rotterdamie, tam też był duży maraton, na trasie biegu był milion kibiców. Biegałem też w Walencji w 2021 roku, tam nabiegałem rekord życiowy 2:11:08. Teraz maraton w Berlinie i faktycznie jest to moja największa impreza, ale bardzo się z tego cieszę, że mogę tu wystartować.

Na koniec zapytam, jak wygląda Twoje żywienie przed startem?

Żywienie przed startem to nic skomplikowanego, same łatwo przyswajalne produkty, głównie oparte na mące pszennej. Rano zjadłem dwie bułki z masłem i dżemem truskawkowym, a do tego pół plasterka sera gouda, żółtego. Potem zrobiłem trening, a po treningu był banan i pomarańcza oraz pół bułki pszennej. Teraz jem makaron z sosem pomidorowym i trochę mięsa z sosu bolognese i parmezan. Na kolację będzie bardzo podobnie, może tylko dorzucę bułkę przed kolacją, ale zobaczymy, jak będzie z żołądkiem, bo nie chcę się napychać. Na pewno jest to dużo większa ilość, niż zjadam normalnie, pewnie wyjdzie 140g makaronu surowego w takiej porcji.

Trzymamy kciuki za Twój start. Powodzenia!

Start maratonu w Berlinie o godzinie 9:15.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments