Karolina Obstój
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
Wiecie, jak prawnicy, psychologowie – a także trenerzy biegania – lubią zaczynać odpowiedź na zadane im pytanie? „To zależy”. W przypadku pytania: „jaki czas jest najlepszy na start w biegu górskim?”, również aż ciśnie się na usta: „to zależy!” Tylko od czego? Wiosna, lato, jesień, zima – jakie są plusy i minusy startowania w każdej z tych pór roku?
Jeśli łączysz biegi trailowe z asfaltowymi i przygotowujesz się do wiosennego startu na ulicy, to dobrze byłoby zimę i wczesną wiosnę przeznaczyć na trening pod biegi płaskie. Wystartować w biegach asfaltowych i następnie przetransferować wypracowaną formę na biegi górskie. Wówczas, zimą lepiej byłoby odpuścić lub zdecydowanie ograniczyć starty w biegach górskich i wystartować w nich dopiero późną wiosną i kontynuować udział w zawodach latem i jesienią.
Gdybyśmy zrobili sondę, w której padłoby pytanie: „w jakiej porze roku najrzadziej startujesz w biegach górskich?”, to idę o zakład, że zima byłaby zdecydowanym liderem. Po pierwsze, dlatego, że zimą organizowanych jest proporcjonalnie najmniej zawodów. Wynika to z tego, że o tej porze roku biegacze raczej szykują formę pod biegi górskie, niż “sprzedają” ją na zawodach. Organizatorzy mają tego świadomość, stąd oferta zawodów zimowych jest węższa niż w pozostałych porach roku. Po drugie, podejrzewam, że zgodzicie się ze mną, że najbardziej niewdzięczną porą roku do startu w biegach górskich jest właśnie zima. Może się zdarzyć, że na szlaku śnieg będzie sięgał powyżej kolan, albo ścieżki będą oblodzone i takie zawody z bieganiem niewiele będą miały wspólnego. Nie każdy musi odnajdywać frajdę w takich warunkach. Zatem z pewnością indywidualne upodobania mogą mieć duży wpływ na to, że zimą niektórzy biegacze zrezygnują z udziału w zawodach.
Jeśli startujesz wyłącznie w biegach górskich lub łączysz biegi górskie z płaskimi, ale priorytetem nie są dla Ciebie wyniki, ale masz frajdę z samego udziału w zawodach, to de facto każdy czas jest dobry na start w wyścigu. Nie ma idealnej pory roku. Wszystko zależy od Twoich możliwości i chęci.
Jaką porę roku na starty preferuje Krzysztof Bodurka, członek Salomon Team? “Zdecydowanie będą to okresy wiosny czy jesieni, kiedy jest chłodniej. Źle znoszę bieganie w wysokich temperaturach i choć próbuję przygotować na to organizm, to i tak wolę chłodniejsze okresy. Zimy nie wybieram, bo po prostu mało jest wtedy startów.”
Wiosna
Lato
Jesień
Zima