Czy można przebiec maraton z ananasem na głowie? Jeden z biegaczy pokazał, że tak!

Nie tylko Eliud Kipchoge zawojował świat podczas Maratonu w Berlinie. Furorę zrobił też Moshe Lederfien, który cały dystans przebiegł z ananasem na głowie. Izraelczyk to nie pierwszy lepszy owocowy biegacz. Ma już spore doświadczenie. Wraz z ananasem pokonał już dwunasty maraton w karierze.

Na zdjęciach i filmach z biegu nie widać, by ananas był w jakiś specjalny sposób przymocowany. Nie ma oczywiście dowodów na to, że owoc ani razu nie zsunął się z głowy, ale sam fakt pokonania takiego dystansu z dodatkowym balastem świadczy o doskonałej równowadze, zarówno fizycznej, jak i mentalnej.

68-latek ukończył maraton w czasie 5:04:25. To daje średnie tempo 7:12 minut na kilometr.

@alexschurmann 🍍 Legend ran Berlin Marathon with a pineapple on his head #berlinmarathon2022 #berlinmarathon #berlin #germany #running #legend ♬ B.O.T.A. (Baddest Of Them All) – Eliza Rose & Interplanetary Criminal

Lederfein, który jest weteranem z wojny Jom Kippur z 1973 roku zaczął biegać maratony w wieku 53 lat. Pokonał ponad 42 kilometry, mimo że cierpiał na cukrzycę i wysokie ciśnienie kwi. Biegacz jest bardzo popularny w swoim kraju i nakręcono o nim nawet dokument. Na swoich mediach społecznościowych określa się jako maratończyk ananasowy.

Zdjęcie: https://www.instagram.com/pineapple.marathon.runner/