Michał Mieszko Podolak
Z racji tradycji rodzinnych, skazany na sport entuzjasta intelektu Aleksandra Wata, odwagi Władysława Broniewskiego i twórczości Jacka Kaczmarskiego.
Równo 41 lat temu w wypadku samochodowym zginął Bronisław Malinowski. To właśnie do niego należy najstarszy biegowy rekord Polski – jest to rekord na dystansie 3000 metrów 7:42.4 i ustanowiony został 4 lipca 1974 roku w Oslo. Z konkurencji olimpijskich Malinowski posiada młodszy rekord na 5000 metrów – 13:17.69. Trzecim rekordem Polski w jego dorobku jest rekord w biegu na 3000m z przeszkodami – jak wyglądały okoliczności jego pobicia dowiemy się już w pierwszym odcinku naszego cyklu „Rekordy z brodą” tworzonego wspólnie z marką Remington.
Czas: 8:09.11
Data uzyskania: 28 lipca 1976
Lokalizacja: Montreal (Igrzyska Olimpijskie)
Miejsce w biegu: 2
Dni od rekordu: 16 862 (na dzień pisania artykułu)
Igrzyska Olimpijskie w Montrealu (1976) były bodajże najlepszymi w historii polskiego sportu. 26 krążków, w tym 7 złotych, dało biało-czerwonym szóste miejsce w klasyfikacji medalowej. Notabene najwyższe w przeciągu blisko 100 lat startów. I choć święto sportu przed czterdziestoma sześcioma laty przykrył bojkot imprezy niemalże przez wszystkie kraje afrykańskie (z wyjątkiem Senegalu i Wybrzeża Kości Słoniowej), to 1976 rok jest szczególną datą w historii rodzimej królowej sportu. W lipcu na kanadyjskiej bieżni pełną mocą świeciły gwiazdy Ireny Szewińskiej i Bronisława Malinowskiego, którzy ustanowili niepobite do dnia dzisiejszego rekordy kraju.
Gdy 28 lipca 1976 roku dwunastu mężczyzn przystąpiło do walki o medale w biegu na 3000 m z przeszkodami, nad Wisłą powszechnie liczono, że Bronisław Malinowski zamelduje się na mecie w top 3. Pochodzący z Grudziądza biegacz wówczas był już utytułowanym zawodnikiem, który cztery lata wcześniej w Monachium znalazł się tuż za podium, a w 1974 roku „na belkach” wywalczył tytuł mistrza Europy (Rzym). W wiecznym mieście Polak w pokonanym polu zostawił m.in. znakomitego Szweda Andersa Gärderuda, uzyskując 8:15,04. Imponujący warunkami fizycznymi Gärderud (186 cm wzrostu) pobiegł 8:15,41. Ale przeszkodowiec ze Skandynawii nie próżnował i na rok przed IO rekord świata doprowadził do poziomu 8:09,80. Tenże wynik został ustanowiony podczas biegu w Sztokholmie, w którym 2. miejsce z wynikiem 8:12,62 zajął, nie kto inny jak Bronisław Malinowski.
W Montrealu na olimpijskim torze przesadnego „czajenia się” nie było, albowiem pierwszy kilometr biegacze pokonali w 2:43,57. Na ok. 1500 m do mety na prowadzenie wyszedł Bronisław Malinowski, któremu po 2000 m zmierzono 5:29,07. Wyścig powoli wchodził w decydującą fazę. Gdy rozległ się ostatni dzwonek, wiadomym było, że o tytuł mistrza olimpijskiego powalczy czterech atletów: Bronisław Malinowski, Anders Gärderud, Niemiec Frank Baumgartl oraz Fin Tapio Kantanen (brązowy medalista IO z Monachium). Na przeciwległej prostej zaatakował 30-letni Szwed, dla którego były to trzecie igrzyska i de facto ostatnia szansa na medal. Tuż za nim jak cień podążył wyglądający zaskakująco dobrze Frank Baumgartl. Polak nie odpuścił, ale na ostatnią prostą wbiegł tuż za prowadzącą dwójką.
O wszystkim zadecydowała ostania przeszkoda, która okazała się pechowa dla reprezentanta Wschodnich Niemiec. Baumgartl zahaczył stopą o belkę, po czym zaliczył bolesny kontakt twarzą z tartanem. Pozbierał się wprawdzie dość szybko, ale Gärderud i Malinowski bynajmniej nie zamierzali na niego czekać. Wygrał rodak Alfreda Nobla, który wynikiem 8:08,02 ustanowił nowy rekord globu. Polakowi, który w momencie upadku Baumgartla wykazał się nie lada refleksem i umiejętnie przeskoczył przez Niemca, zmierzono 8:09,11. Na najniższym stopniu podium uplasował się pechowy reprezentant DDR, który pobiegł 8:10,36.
Wyniku ze stolicy Kanady tragicznie zmarły w 1981 roku Bronisław Malinowski nie zdążył już poprawić (rok wcześniej zostając w Moskwie mistrzem olimpijskim pobiegł 8:09,70). Ale ta sztuka jak dotąd nie udała się żadnemu Polakowi. Najbliżej „rozprawienia się” z legendą był Bogusław Mamiński, który w 1984 roku dosłownie otarł się o rekord kraju. Wicemistrz świata z Helsinek (1983) podczas zawodów w Brukseli przeciął linię mety w czasie 8:09,18 (drugi wynik na świecie w 1984 roku). Montrealski rekord „Bronka”, choć najbardziej spektakularny, nie jest jednak najstarszym biegowym rekordem Polski, gdyż 5 lipca 1976 roku legendarny biegacz w Sztokholmie 5000 m pokonał w 13:17,69. Stosunkowo blisko tegoż wyniku był zmarły niespełna rok temu Sławomir Majusiak, który zdobywając brązowy medal podczas mistrzostw Europy w Splicie (1990), dwanaście i pół okrążenia przebiegł w 13:22,92. Majusiak ostatnie 1500 m w tymże biegu pokonał w 3:50, a ostatni kilometr przebiegł w 2:29.
Niejako na marginesie warto też wspomnieć, że do Bronisława Malinowskiego należy niepobity do dzisiaj rekord na nietypowym, aczkolwiek często bieganym dystansie 3000 m. Z rekordem tym wiąże się pewna zagadka, ponieważ wedle wielu, teoretycznie poważnych, źródeł tenże rekord wynosi 7:42,4 (Oslo 1974). Takowa informacja widnieje chociażby na oficjalnej stronie PZLA. Jednakże Bronisław Malinowski w swojej karierze mógł biegać szybciej, ponieważ w 1978 roku na frankfurckiej bieżni zmierzono mu 7:42,46.
Ciężko dzisiaj wyrokować, który wynik jest szybszy. Zważywszy na fakt, iż rezultat z Oslo był pomiarem ręcznym (obarczonym ryzykiem błędu +/- 0,3s), to wynik ustanowiony u naszych zachodnich sąsiadów mógł być po prostu lepszy. Dzisiaj o zweryfikowanie tego który bieg był szybszy będzie nad wyraz trudno.
Zobacz również bieg Bronisława Malinowskiego po złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w serwisie YouTube.
Data urodzenia: 4 czerwca 1951
Miejsce urodzenia: Nowe n. Wisłą
Zginął: 27 września 1981 w Grudziądzu
Dorobek sportowy:
Rekordy życiowe:
Dla uczczenia pamięci Bronisława Malinowskiego istnieje stała wystawa „Biegnij, Bronek, biegnij …! Bronisław Malinowski (1951-1981). Mistrz olimpijski. Lekkoatleta” w Muzeum Handlu Wiślanego w Grudziądzu.
Zdjęcia autorstwa Piotra Bilskiego, pochodzące ze zbiorów Półmaratonu Grudziądz Rulewo Śladami Bronka Malinowskiego, udostępnione dzięki uprzejmości organizatorów biegu.
Partnerem cyklu Rekordy z brodą jest marka Remington.