Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Szaleństwo, kosmos, masakra! Sydney McLaughlin ustaliła rekord świata na 400 m przez płotki na 50.68. Z tym wynikiem pokonałaby dwie finalistki mistrzostw na płaskie 400 metrów… Drugie miejsce zajęła Femke Bol (52.27), trzecie Dalilah Muhammad (53.13). Ósmą sprinterką świata na jedno okrążenie bez płotków została Anna Kiełbasińska (50.81). Na półfinale 800 m zakończyła zawody Anna Wielgosz (2:00.51).
Sesję popołudniową ósmego dnia mistrzostw zaczęły eliminacje sztafet 4×100 m. Polki w składzie: Magdalena Stefanowicz, Martyna Kotwiła, Marika Popowicz-Drapała i Ewa Swoboda zajęły 6 miejsce w 1 serii (43.19) i odpadły z rywalizacji.
Sydney McLaughlin zaczęła sezon letni od startu na 100 m przez płotki i wyniku 12.75. Później weszła na niskie płotki i w każdym starcie imponowała. Doszło do tego, że podczas trialsów pobiła własny rekord świata zatrzymując zegar na 51.41. Było jasne, że podczas mistrzostw świata rekord będzie mocno zagrożony.
Wyniku na poziomie 50.68 nikt się jednak nie spodziewał. Wedle przeliczników taki rezultat powinien odpowiadać 48.00 na płaskie 400 m, a to z kolei oznaczałoby pokonanie Miller-Uibo i zgarnięcie kolejnego tytułu mistrzyni świata. W dzisiejszych czasach podobne wzory zdaję się jednak nie mieć większego sensu.
Przypominają się igrzyska w Tokio i 45.94 Karstena Warholma. Wynik otworzył dyskusję pt. Ile Norweg pobiegnie bez płotków? 43.5? A może szybciej? Warholm trzy tygodnie później postanowił sprawdzić swoje możliwości na płaskie 400 m podczas mitingu w Lozannie. Wyszło 45.51. Być może rację mają więc eksperci, którzy wskazują, że za kosmiczny poziom 400 m przez płotki odpowiadają buty z płytką karbonową, które pozwalają lepiej utrzymać rytm między rozstawami.
400 m przez płotki kobiet (finał)
Niespodzianki nie było. W finale 400 m pań robotę na chłodno wykonała Shaunae Miller-Uibo. Halowa mistrzyni świata kontrolowała rozwój wydarzeń na bieżni. Kreskę przecinała z niezwykle zrelaksowanym wyrazem twarzy. Jakby właśnie kończyła sesję w jacuzzi, a nie czterysetkę. Druga była Paulino z Dominikany, trzecia Williams z Barbadosu.
Na wysokim czwartym miejscu finiszowała, doskonale dysponowana podczas całych mistrzostw, Lieke Klaver. Ósma była Anna Kiełbasińska, której niewiele zabrakło, aby dogonić na kratach Jamajkę, McLeod. Aby znaleźć się na podium należało złamać 50 sekund.
400 m kobiet (finał)
Trudno było wytypować największego faworyta finału 400 m mężczyzn. Na papierze najlepszy był Michael Norman i ostatecznie Amerykanin potwierdził, że warto było na niego stawiać. Trzeba jednak przyznać, że zwycięstwo nie przyszło łatwo. Do 300 m bardzo dobrze radził sobie Wayde Van Niekerk. Rekordzista świata, pomimo problemów zdrowotnych, nadal dysponuje fenomenalną szybkością. Jeśli dołoży wytrzymałość, być może już niedługo wróci na tron.
Póki co, Van Niekerk był piąty. Podium uzupełnili: Kirani James i rekordzista Wielkiej Brytanii, Hudson-Smith. Wyniki dalekie były od kosmicznych. Tomasz Czubak w swoim szczycie mógłby się ścigać o miejsce na podium. Rekord Polski to 44.62, brąz dało 44.66.
400 m mężczyzn (finał)
Nie udało się awansować do finału 800 m Annie Wielgosz. Polka radziła sobie bardzo dobrze do finiszowej setki. Czołowa trójka co prawda mocno uciekła, ale pozostała nadzieja na awans z dobrym czasem. Zawodniczka Jacka Kostrzeby osłabła jednak na tyle mocno, że przegrała bezpośrednią rywalizację z Freweyni Hailu i przecięła metę wyraźnie powyżej 2 minut (2:00.51). Aby awansować z czasem należało pobiec szybciej, niż 1:59.60, które w ostatnim półfinale wykręciła Anita Horvat.
Walka o medale zapowiada się niezwykle ciekawie. Zwłaszcza o srebro i brąz. Kwestia złota wydaje się być rozstrzygnięta. Athing Mu doskonale wypadła w półfinale i nic nie wskazuje na to, żeby miała większe problemy ze zdobyciem tytułu mistrzyni świata. Chętnych do srebra jest natomiast wiele. Keely Hodgkinson, Mary Moraa, Ajee Wilson, Raevyn Rogers – między tymi zawodniczkami powinna rozegrać się największa walka.
800 m (2 półfinał)
Ósmego dnia mistrzostw świata zdobyliśmy srebrny medal dzięki doskonałej postawie Katarzyny Zdziebło w chodzie na 35 km. Ponadto zanotowaliśmy punkt od Anny Kiełbasińskiej za 8 miejsce w finale 400 m. Na 2 dni przed końcem mistrzostw jesteśmy 6 drużyną w klasyfikacji punktowej (49 oczek), najlepszą z Europy.