Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
W weekend 28-29 sierpnia Pabianice ponownie stały się areną mistrzostw Polski na dystansie 100 km i w biegu 24-godzinnym. Rekordy kraju poprawili: Dariusz Nożyński i Andrzej Piotrowski. Rewelacyjnie z alejkami w Parku Wolności poradził sobie też gość zza granicy Aleksandr Sorokin. Litwin w ciągu doby przebiegł 309 km 399 metrów, co jest nieoficjalnym rekordem świata.
ABM Jędraszek UltraPark Weekend rozegrano w trzech ultra konkurencjach: biegu na 100 km, biegu 24 godzinnym i 48-godzinnym. Poza rywalizacją w ramach MP (100 km i 24 h), we wszystkich trzech biegach stworzono kategorię OPEN i dopuszczono zawodników zza granicy. Z szansy sprawdzenia się w biegu 24-godzinnym z powodzeniem skorzystał Litwin Aleksandr Sorokin. 40-latek w kwietniu w Wielkiej Brytanii ustanowił najlepszy wynik ALL-TIME w biegu 12-godzinnym (170 km 309 m). W Pabianicach dołożył „rekord świata” w rywalizacji trwającej równe 24 godziny (309 km 399 m). Dotychczas królem doby był Grek Yiannis Kouros, który w roku 1997 uzbierał 303 km 506 metrów.
Żeby uzmysłowić sobie z jakiej skali wyczynem mamy do czynienia, spójrzmy na dwa fakty. Średnie tempo jakim poruszał się w ostatni weekend Sorokin to 4:39/km. 309 kilometrów, które pokonał, to droga dzieląca Radom i Lwów (307 km wg google maps, szacowane na 62 godziny marszu).
Z bardzo dobrej strony na tym samym dystansie co Sorokin pokazał się nasz Andrzej Piotrowski. Reprezentant Wawelu Kraków finiszował 3 OPEN (drugie miejsce zajął Ukrainiec Andrii Tkachuk) z najlepszym wynikiem w polskiej historii 272,606. Poprzedni rekord również należał do krakowianina i wynosił 267,964 km.
Gorszy od Piotrowskiego i naszego sąsiada z północy nie chciał być Dariusz Nożyński. Warszawiak zdecydowanie wygrał wyścig na 100 km, ustanawiając wartościowy rekord życiowy 6:30:26 (śr. tempo 3:54/km). Do rekordu Polski Jarosława Janickiego (6:23:34) zabrakło 7 minut. Nożyński wyjechał jednak z Pabianic jako asfaltowy „rekordzista świata”.
Wszystko za sprawą doskonałego wyniku po 6 godzinach rywalizacji, które minął na 92,946 km. Trzeba tutaj zaznaczyć, że w historii padały lepsze wyniki, niż Dariusza. Choćby wtedy, gdy rekord świata na 100 km bił Nao Kazami (6:09:14), albo w styczniu tego roku, gdy niewiele wolniejszy od Japończyka był Jim Walmsley (6:09:26). Problem w tym, że podczas tamtych prób nie zmierzono zawodnikom dystansu po 6 godzinach rywalizacji. W Pabianicach wszystko zostało natomiast odmierzone wedle procedur, nad czym czuwał doświadczony sędzia lekkoatletyczny pan Janusz Rozum.
Dariusz Nożyński opowiedział nam, co działo się na trasie i zdradził najbliższe plany startowe. Okazuje się, że mistrz Polski na 100 km długo nie zamierza leniuchować, bo pod koniec września będzie chciał przetestować ultra formę w Maratonie Warszawskim.
– Żeby pobić rekord Polski musiałbym zacząć wolniej. Ale nie taki był mój plan na ten bieg. Chciałem sprawdzić jak długo jestem w stanie biec żywszym ale wciąż komfortowym dla mnie tempem. Szczerze powiem, że lepiej się czuję lecąc po 3:45 niż po 3:55. Udało się tak biec do 60 km. Wtedy jeszcze było 3:49, ale potem zaczęły się międzyczasy na poziomie 3:50 z haczykiem. Kluczowy był 84 km, gdzie zacząłem się kręcić koło 4:00 i wolniej. To jest taki moment, jak w maratonie 37 km. Niby do mety blisko, ale jednak daleko.
Na dodatek padła mi bateria w słuchawkach, zostałem bez muzyki, a tu jeszcze godzina biegu… Jeśli chodzi o żywienie to bazowałem na płynach. Miałem specjalny słodki napój z glukozą, do tego zwykłe sklepowe izotoniki i przesłodzoną herbatę. Piłem regularnie, co 3-4 okrążenia (zawody rozegrano na pętli ok. 1500 m – red.). Po biegu waga pokazała, że straciłem raptem 4 kilogramy. Nie zjadłem żadnego żelu. Miałem jakieś dwa stare, przeterminowane zresztą, ale ich nie otworzyłem. Nie służą mi, zaklejam się po nich i dlatego nie używam już od kilku lat, ani na zawodach, ani na treningach. Plany? Chcę wystartować w Maratonie Warszawskim, podobnie jak to zrobiłem rok temu. Ostatnio po starcie na setkę, w maratonie zrobiłem życiówkę, więc zobaczymy jak będzie tym razem – powiedział nam Nożyński.
100 km mężczyźni
100 km kobiety
24 h mężczyźni
24 h kobiety
PEŁNE WYNIKI ULTRA PARK WEEKEND 2021: Ultra Park Weekend 2021 – Lista wyścigów (protimer.pl)