Redakcja Bieganie.pl
Międzynarodowa Agencja Antydopingowa (WADA), na której czele od 1 stycznia stanie Witold Bańka, ogłosiła Listę substancji i metod zakazanych na przyszły rok. Jest w niej kilka zmian w porównaniu do poprzednich lat. Podsumowujemy, co jest nadal zabronione, co wskoczyło na listę, a na co szczególnie uważać uprawiając sport – zarówno na wyczynowym, jak i amatorskim poziomie. Niewiedza nie zwalnia od odpowiedzialności!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: AMATOR NA DOPINGU
ZRZUTKA NA NALOT
Wiadomość o zmianach jest istotna dla sportowców, trenerów, fizjoterapeutów i lekarzy. Ma szczególne znaczenie dla tych, którzy trenują wyczynowo, ponieważ nieznajomość substancji i metod może skończyć się dyskwalifikacją. Boleśnie przekonali się o tym polscy piłkarze z jednego z drugoligowych klubów, w którym 7 osób zostało zdyskwalifikowanych za stosowanie kroplówek witaminowych.
Przypomnijmy, że od 2005 r. w sporcie wyczynowym zabronione są wlewy dożylne (infuzje) i (lub) iniekcje o objętości powyżej 100 ml (w ciągu 12 godzin) – bez względu na rodzaj podawanej substancji. Oczywiście wyłącza się te przyjęte w uzasadnionych przypadkach w trakcie hospitalizacji, zabiegów chirurgicznych lub badań klinicznych.
W przeszłości stosowanie tego rodzaju dopingu zostało stwierdzone m.in. przez piłkarza Samira Nasriego (skazany na 18 miesięcy dyskwalifikacji) oraz pływaka Ryana Lochtego (skazany na 14 miesięcy dyskwalifikacji). Ten ostatni został zdyskwalifikowany niejako za dodanie do relacji na Instagramie swojego zdjęcia, kiedy leży podłączony pod kroplówkę. W czerwcu tego roku postępowanie w sprawie przyjmowania wlewów dożylnych
wszczęto wobec 33 rosyjskich sportowców, w tym 19 lekkoatletów.
O zakazie nie wiedzieli też piłkarze Pogoni.
Jak podaje oficjalna strona agencji:
Polska Agencja Antydopingowa wszczęła postępowanie w zakresie podejrzenia stosowania metody zabronionej w postaci infuzji dożylnych przez 7 zawodników piłki nożnej należących do Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń Siedlce. Zawodnikom grozi kara 4 lat dyskwalifikacji. Sprawa jest rozwojowa.
Ze względu na możliwość popełnienia przestępstwa POLADA udostępniła akta sprawy Prokuraturze Krajowej oraz Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 16 października 2019 r. w Siedlcach, narażenia ustalonych piłkarzy Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń Siedlce na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nieprzestrzeganie procedur medycznych, to jest czynu z art. 160 § 1 kk w zbiegu z art. 48 ust. 2 Ustawy z dnia 21 kwietnia 2017 r. o zwalczaniu dopingu w sporcie w zw. z art. 11 § 2 kk. W wyniku podjętych czynności funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie na podstawie nakazów prokuratorskich dokonali przeszukań m.in. w pomieszczeniach Klubu Sportowego, gdzie zabezpieczone zostały przedmioty mogące stanowić dowody w sprawie, w tym dokumentacja medyczna i środki komunikacji.
Jednocześnie Polska Agencja Antydopingowa we współdziałaniu z funkcjonariuszami Policji dokonała pobrania materiałów do badań kontrolnych, których wyniki zostaną wykorzystane w toku śledztwa.
Wróćmy do zmian wprowadzonych na 2020 rok. Lista substancji i metod, które są zakazane w sporcie na zawodach, jak i pomiędzy nimi, jest dość skomplikowana. Większość substancji i metod jest powszechnie znana, są to: steroidy, hormony, infuzje dożylne itd. Lista jest aktualizowana co roku w październiku, aby dać czas sportowcom i ludziom z ich sztabu na zapoznanie się ze wszelkimi zmianami przed Nowym Rokiem, kiedy wchodzi w życie. Trzeba być jednak świadomym, że zmiany mogą być również czynione w trakcie roku i warto śledzić pojawiające się informacje. Lista jest trudna do zrozumienia przez przeciętnego człowieka – chyba że jesteś zagorzałym pasjonatem chemii… Ale też zawiera kluczowe informacje, które trzeba znać trenując i startując w zawodach (lub pracując ze sportowcami). Dobra wiadomość jest taka, że w roku 2020 nie na wielkich zmian. Warto jednak przypomnieć sobie część rzeczy i zapoznać się z nowościami.
Po suplementy diety sięgają niemal wszyscy. Zazwyczaj stosujemy je: „na poprawę odporności”, „zwiększenie masy mięśniowej”, „spalenie tłuszczu”, jak i jako „przedtreningówki na większego kopa”. Bądź ostrożny, bo suplementy diety są jednym z większych zagrożeń uzyskania pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej. Z niedozwolonych substancji wykrytych w organizmie, a obecnych w kupionych odżywkach, tłumaczył się już niejeden profesjonalista. Warto sprawdzić, czy w składzie nie mają komponentu umieszczonego na Liście 2020.
Oto kluczowe zmiany nowej listy:
W sekcji S-1 (Środki anaboliczne) agent anaboliczny LGD-4033 jest teraz opisany przez bardziej powszechną nazwę – ligandrol. Sportowcy powinni być świadomi, że niezależnie od nazwy ta substancja była ostatnio znaleziona w pewnych suplementach diety, które były oznaczone jako powodujące przyrost beztłuszczowej masy mięśniowej, czyli popularnych „odżywkach na masę”. W sekcji S-2 (hormony i substancje pokrewne) z listy usunięto argon, dając do zrozumienia, że jego wdychanie nie daje większych korzyści. Przypomnijmy, że sportowcy mieli stosować tzw. gazy szlachetne, czyli argon i ksenon podczas igrzysk w Soczi. Światowa Agencja Antydopingowa błyskawicznie uznała to za nielegalne wspomaganie organizmu. Czy słusznie? Gazy te należą do tej samej grupy co hel, neon czy krypton. Wszystkie te pierwiastki mają wspólne właściwości: są bezbarwne, bezwonne i nieaktywne chemicznie. Mimo to część z nich potrafi zmienić działanie ludzkiego organizmu.
Najlepiej przebadany pod tym względem jest ksenon. Zdaniem uczonych potrafi on blokować działanie niektórych elementów składowych naszych komórek, takich jak występujące na ich powierzchni receptory. Ksenon jest stosowany w medycynie m.in. jako skuteczny i bezpieczny środek do znieczulenia ogólnego. Chroni też przed uszkodzeniami narządy wewnętrzne, takie jak mózg czy serce. Nie jest powszechnie stosowany, ponieważ to gaz bardzo rzadki, a przez to drogi.
Sportowcy wdychali jednak ksenon wymieszany pół na pół z tlenem, najczęściej na kilka minut przed snem. Miał usprawniać pracę serca, płuc, pomagać w regeneracji i zasypianiu oraz poprawiać nastrój. Przypomnijmy, że ksenon w 2020 r. pozostaje na liście substancji zakazanych, a argon można teraz wdychać do woli.
W sekcji S-6 (Stymulanty) substancja 1,5-dimethylhexylamine jest teraz znana pod nazwą oktodryna. Znaleziono ją ostatnio w suplementach oznaczonych jako spalacze tłuszczu i przedtreningówki. Proszek jest zwykle produkowany w Chinach i dodawany jest do odżywek. Kilka lat temu za stosowanie jednej z odmian tej substancji dyskwalifikację otrzymał polski piłkarz grający w Panathinaikosie Ateny – Jakub Wawrzyniak, za co rozwiązano z nim kontrakt.
W sekcji tej wyjaśniono również, że pochodne substancji imidazol nie są zabronione, jeśli są używane jako środki dermatologiczne, do nosa lub oka.
W sekcji S-7 (Narkotyki) dla uproszczenia określono, że wszystkie optyczne izomery są zakazane. Oznacza to, że status niedozwolonych substancji mają wszystkie optyczne izomery, takie jak np. lewometadon.
W grupie S-8 Kanabinoidy THC (Marihuana i Haszysz) nastąpiły kosmetyczne zmiany. I tutaj uproszczono nazewnictwo, ale same substancje się nie zmieniły. W przeszłości za palenie marihuany już dyskwalifikowano największe sławy – jak np. Michael Phelpsa w 2009 roku. Współcześnie wszystkie naturalne i syntetyczne kanabinoidy są zakazane, włączając w to wszelkie preparaty. Naturalny ∆9-tetrahydrocannabinol (THC) i syntetyczny THC (np. dronabinol) są zakazane. Wszystkie syntetyczne kanabinoidy, które imitują efekt THC również. Cannabidiol (CBD), czyli wyciąg z roślin niezawierający substancji psychoaktywnej (THC) nie jest zabroniony, jednak sportowcy powinni być świadomi, że niektóre produkty CBD, będące ekstraktem z konopi mogą zawierać THC, który może dawać pozytywny wynik testu antydopingowego na zakazane kanabinoidy.
Oto przykłady substancji, które zostały dodane do Listy 2020:
W sekcji S-1 (Środki anaboliczne) dodano Methylclostebol i 1-epiandrosterone, jako przykłady steroidów androgeniczno-anabolicznych (AAS). W sekcji S-4 (Antagoniści i modulatory hormonów) dodano bazedoksyfen i ospemifene jako kolejne przykłady selektywnych receptorów modulatorów estrogenowych (SERMs). Bazedoksyfen ma zastosowanie w lekach przepisywanych na problemy kostne, natomiast ospemifene jest obecny w środkach na problemy związane z menopauzą.
W sekcji M-3 (Doping genetyczny) dodano pojęcia „wyciszanie genów” i „transfer genów” jako kolejne przykłady metod dopingu genetycznego. Dodatkowo „transkrypcje, post-transkrypcje lub epigenetyczne regulacje ekspresji genów” zostały zmienione na „ekspresję genów przez jakikolwiek mechanizm”, aby objąć szeroki zakres mechanizmów bez niepotrzebnego wymieniania wszystkich kroków, przez które można zmieniać ekspresję genów.
Autorzy nowej listy rozwiali wątpliwości, które mogły zaprzątać głowę osób kontuzjowanych, chcących leczyć się kuracją komórkami macierzystymi. Nie są już one zabronione, jeśli są stosowane samodzielnie, tzn. bez hormonów i czynników wzrostu, działając wyłącznie przywróceniu sprawności, np. po kontuzji.
Ciekawa jest też lista monitorowanych substancji. W roku 2019 znajdowały się na niej między innymi kofeina, tramadol czy nikotyna, które są monitorowane podczas badań u sportowców podczas standardowych kontroli, ale tylko po to, by obserwować skalę ich stosowania. Podobnie było wcześniej np. z Meldonium, które po takiej obserwacji dodano do listy substancji zakazanych.
W 2020 r. do tej listy dołączono fitoeksydony, które będą obserwowane. Ekdysteron, będący przykładem tego typu substancji, występuje naturalnie w preparatach roślinnych i jest dodawany do odżywek na przyrost masy mięśniowej. Ma także swoje zastosowanie w dermokosmetyce.
Polska Agencja Antydopingowa w opublikowanym niedawno raporcie przedstawia szczegóły swojej działalności. Na szczęście liczba wykrytych przypadków stosowania dopingu nie wzrasta (33-34 przypadki w latach 2017 i 2018), a liczba kontroli rośnie – w 2018 r. przebadano w Polsce ponad 6000 osób. Zwracają uwagę takie sporty jak wędkarstwo czy wyścigi psich zaprzęgów, gdzie również przeprowadzane są kontrole.
Rośnie też liczba biegów, na których odbywają się kontrole – w 2018 r. był to m.in. Recordowa Maniacka Dziesiątka, Onico Półmaraton Gdynia, PZU Półmaraton Warszawski, Półmaraton w Dąbrowie Górniczej, PKO Poznań Półmaraton, Orlen Marathon, Cracovia Marathon, Bieg uliczny w Mińsku Mazowieckim, Mistrzostwa Świata w biegach górskich w Karpaczu, Tauron Festiwal Biegowy w Krynicy, Bieg Siedleckiego Jacka, Festiwal biegowy w Pułtusku, PKO Worcław Maraton, PZU Maraton Warszawski, PKO Poznań Maraton, PZU Cracovia Półmaraton Królewski i RST Półmaraton Świdnicki.
Warto dodać, że w POLADA znajduje się organ prowadzący działalność śledczą, który współpracuje z organami ścigania, a kieruje nim Agnieszka Ostrowska. Do walki z dopingiem włączyli się w tym roku również zawodnicy. Pod koniec maja powstał Komitet Zawodniczy przy Polskiej Agencji Antydopingowej, w skład którego wchodzą lekkoatleci: Angelika Cichocka, Marcin Lewandowski, Monika Pyrek, jak też Konrad Niedźwiedzki, Katarzyna Rogowiec, Luiza Złotkowska, Mariusz Czerkawski,
– Powstanie komitetu zawodniczego pozwoli na większy udział sportowców w kształtowaniu polityki antydopingowej, a tym samym na skuteczniejszą walkę z dopingiem – powiedziała przy okazji ogłoszenia Rady Zawodniczej Monika Pyrek.
To wydaje się słusznym krokiem, bo przede wszystkim powinniśmy stawiać na edukację i zwiększanie świadomości, nie tylko wśród młodych, ale i starszych zawodników.
Nowa lista zakazanych metod i substancji pokazuje, że działania WADA ewoluują, by sprostać wymaganiom coraz skuteczniejszego zwalczania dopingu. Kierowana od przyszłego roku przez Witolda Bańkę organizacja będzie musiała jednak nadal stawiać czoło nowym pomysłom. Wyścig zbrojeń trwa. Znajdą się na pewno tacy, którzy będą chcieli nielegalnymi sposobami poprawiać wyniki, nawet kosztem swojego zdrowia czy życia.
Źródła:
Nowa lista substancji i metod zakazanych
Informacje na temat nowej listy znajduje się w sekcji Questions&Answers na stronie WADA
Raport POLADA 2018
____________________
Jakub
Jelonek – absolwent AWF w Krakowie i doktorant tej uczelni. Pracownik
Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Częstochowie. Współautor
książki „Trening mistrzów” oraz biografii najlepszych polskich biegaczy.
Ciągle aktywny chodziarz (mistrz Polski 2018 na 50 km), który
nieustannie dokądś zmierza. Dwukrotny olimpijczyk na 20 km (z Pekinu i
Rio) z ambicjami na Tokio. Trener i sędzia lekkoatletyczny, organizator
imprez, nie tylko sportowych. Uwielbia czytać, ale i pisać – nie tylko o
sporcie. Autor bloga www.jelon.blog