Redakcja Bieganie.pl
Pomiędzy 5 a 8 czerwca w Austin rozegrały się największe lekkoatletyczne zawody studenckie w Ameryce. Gwiazdami finału NCAA I Dywizji byli wielozadaniowi: Sha’Carri Richardson, Grant Holloway oraz Divine Oduduru. Puchary w drużynie wywalczyła męska ekipa Texas Tech University oraz żeńska reprezentacja University of Arkansas.
Finałowe zawody National Collegiate Athletic Association w lekkiej atletyce rozgrywane są od 1921 roku (z tym że oficjalnie mistrzostwa drużyn kobiecych mają tylko 37-letnią historię). Poprzedza je system wielostopniowych eliminacji, do którego przystępuje 329 kobiecych i 278 męskich drużyn uniwersyteckich. W tym roku ostatecznie kończyły się one 23-25 maja zawodami centralnymi na Wschodnim i Zachodnim Wybrzeżu. Po nich dopiero najlepsi sportowcy kwalifikowali się na decydującą walkę o medale i puchary krajowe. Co roku mogą w nich brać udział nie tylko obywatele USA.
Kariera sportowa w szkołach wyższych jest często w Ameryce sposobem na uzyskanie dyplomu, m.in. dzięki systemowi stypendialnemu oferowanemu przez szkoły swoim reprezentantom. Amerykanie ekscytują się sportem akademickim, w mediach podawane są natychmiast informacje, jeśli któryś znany lekkoatleta z NCAA przechodzi na zawodowstwo. Poziom mistrzostw kraju studentów często koresponduje z mistrzostwami świata IAAF czy np. mistrzostwami Europy. Wspomnieć można o sytuacji sprzed roku, kiedy w halowych mistrzostwach NCAA aż trzy sztafety pobiegły szybciej od… rekordu świata ustanowionego tydzień wcześniej przez polską reprezentację na HMŚ w Birmingham (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Studenci w USA startują często i gęsto, nie tylko w swoich koronnych konkurencjach, bo walczą zazwyczaj nie tylko dla siebie, ale i o punkty dla całej drużyny. Przykładowa droga mistrza NCAA na 800 m Bryce’a Hoppela do Austin objęła w tym roku (od końca marca do końca maja) 10 startów indywidualnych i 7 w sztafecie. Ale są i sportowcy „wykorzystywani" jeszcze mocniej. I właśnie tacy wielozadaniowi lekkoatleci wzbudzali najwięcej emocji ze strony tysięcy kibiców na Mike A. Myers Stadium oraz śledzących relację z zawodów w Internecie czy ogólnokrajowej telewizji.
Tylko Marlene Ottey jednego dnia pobiegła szybciej na 100 i 200 m. W przeciągu godziny Sha’Carri Richardson uzyskała rekord świata juniorów na setkę (musi być jeszcze ratyfikowany) – 10.75 oraz nabiegała 22.17 na dystansie dwukrotnie dłuższym. Czarnoskóra reprezentantka Uniwersytetu Stanu Luizjana ma 19 lat i niesamowity dynamit w nogach. Wydaje się, że w Austin mogłaby pokusić się o jeszcze lepsze wyniki. Tylko w sobotę 8 czerwca miała aż trzy finały. Najpierw z klubowymi koleżankami zdobyła srebro w sztafecie 4×100 m. Potem rekordowy bieg na na 100 metrów, w którym pokonała ostatnie 10 kroków z rękami w górze. Wreszcie po 60 minutach wywalczyła srebro na 200 m, przegrywając o jedną setną sekundy z Anglerne Annelus (22.16).
Co prawda, w przeciwieństwie do halowych mistrzostw, odpuścił sobie skok w dal, wsparł jednak aligatory z Florydy udziałem w obydwu sztafetach. Na 4×100 przyczynił się do ich zwycięstwa z doskonałym rezultatem 37.97 (dla porównania rekord Polski seniorów wynosi 38.31). W kończących zawody w Austin rywalizacji na 4×400 m drużyna Hollowaya wywalczyła srebro (2:59.60), jednak jemu zmierzono wybitny międzyczas… 43.75.
Kolejnym gwiazdorem mistrzostw NCAA był w tym roku Nigeryjczyk Divine Oduduru z Texas Tech, znany ze swoich nietuzinkowych wywiadów już w czasie, gdy był juniorem. Uzyskane w finałowym biegu na 100 m 9.86 jest aktualnie trzecim wynikiem na świecie, choć o 4 setne gorszym od rekordu NCAA Christiana Colemana. Poziom na setkę był w tym roku niezwykle wysoki – srebro i brąz również zapewniły wyniki poniżej 10 sekund. Jakby tego było mało, były wicemistrz świata juniorów w piątek 7 czerwca startował w kolejnym finale – na 200 m. Po godzinie od wygranej na krótszym dystansie, na tym dłuższym uzyskał świetne 19.73. Nie był jednak osamotniony w swojej wielozadaniowości. Podium uzupełnili ci sami sprinterzy, którzy zajęli czołowe miejsca na 100 m – Cravon Gillespie (tu 19.93) i Hakim Sani Brown (20.08). Jak się okazało, to nie był, jak mawia Oduduru, „deadly day" dla żadnego z nich…
Na uznanie zasługuje jeszcze co najmniej jedna medalistka z Austin. Wyniki i miejsca Anny Crockwell są następujące: złoto na 400 m przez płotki z wynikiem 55.23, piąte miejsce na 100 m przez płotki z rezultatem 12.80 (tu zwyciężyła z rewelacyjnym 12.40 Janeek Brown), ósme miejsce w sztafecie 4×400 m w ekipie Uniwersytetu Południowej Kalifornii. Wszystkie finały odbyły się tego samego dnia, w sumie pracowita sprinterka startowała w Teksasie aż sześciokrotnie.W ostatniej z wymienionych konkurencji to właśnie Crockwell miała jednak pecha i w zamieszaniu na trzeciej zmianie zgubiła pałeczkę, przez co zespół w czarnych strojach z żółtym emblematem USC spadł na ostatnią pozycję. Co gorsze stracił przez to bezpowrotnie prowadzenie w generalnej klasyfikacji mistrzostw.
Upał nie sprzyjał długodystansowcom. Warto jednak zwrócić uwagę na prestiżowe 13. miejsce Weroniki Pyzik w barwach University of Oregon (34.00.66) w wielkim finale na 10000 m kobiet, w którym triumfująca Weini Kelati uzyskała 33:10.84. Warto też podkreślić wyczyn trójki najlepszych biegaczek na 3000 m z przeszkodami, ze zwyciężczynią Allie Ostrander na czele (9:37.73). Po niecałych dwóch godzinach wzięły udział w wyścigu na 5000 metrów…
Mistrzostwa NCAA I Dywizji dostarczyły mnóstwa emocji. Nawet, jeśli poziom nie był światowy, sportowcy tworzyli ciekawe widowisko. Tak było w biegu na 3000 m z przeszkodami mężczyzn, w którym na ostatnim rowie najpierw przewrócił się prowadzący Daniel Michalski. Na ostatniej belce upadł z kolei Steven Fachy, który jednak obronił się przed pogonią i zdobył ostatecznie złoto.
W akademickich mistrzostwach USA w drużynówce kobiet wygrały finalnie zawodniczki Uniwersytetu w Arkansas, które tytuł zapewniły sobie w ostatniej konkurencji – biegu rozstawnym na 4×400 m. Męska reprezentacja Tech Texas University z miasta Lubbock zdobyła puchar NCAA po raz pierwszy (na zdjęciu tytułowym cieszą się z wygranej).