Redakcja Bieganie.pl
Można mieć zastrzeżenia do ITRA, że ich algorytm nie jest doskonały, ale raczej nikt nie ma wątpliwości, że Bartek jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich biegaczy górskich.
Już kilka tygodni temu pisaliśmy, że ITRA będzie miało problem z wyceną Polaka. Za bieg na tej samej trasie i rekord trasy (43km / 2600m+), w 2016 roku ówczesny zwycięzca Marc Lauenstein otrzymał 924 punkty. Bartek w tym roku zrobił wynik 3:40:48, który był o 15 minut lepszy (ponad 6%) i można się było spodziewać, że ITRA będzie miało problem. Wycena Bartka musiałaby być astronomicznie wysoka, około 980 punktów, tymczasem żaden jeszcze zawodnik w historii nie otrzymał chyba więcej niż 958 punktów (Jim Walmsley za Lake Sonoma 50 w 2018 roku). Oczywiście ITRA mogła w ogóle nie przyznać punktacji, bo na to się przez chwilę zanosiło, bo organizator nie dostarczył danych. Ale kiedy w końcu dostarczył, ITRA uznało, że jedyny sensowny sposób wyjścia z sytuacji, to obniżenie punktacji dla Lauensteina za rok 2016 do 873 punktów. I dzięki temu można było wreszcie przedstawić bieżącą punktację za bieg w 2018 roku i jest to 927 punktów.
Co by nie mówić, ITRA jest obecnie najbardziej transparentnym systemem wyceniającym różna zawody na różnych dystansach i o różnych profilach. W historii polskich biegów do tej pory tylko jeden zawodnik (i to dwukrotnie) przekroczył 900 punktów, Marcin Świerc za TDS 2918 i CCC 2017. Marcin był do tej pory niekwestionowanym liderem polskiego rankingu ITRA. Jednak dzięki nowej punktacji, ze średnią 895 punktów na prowadzenie wyszedł Bartek Przedwojewski. Gratulujemy.
Obecnie polska pierwsza piątka rankingu ITRA General:
Bartlomiej PRZEDWOJEWSKI 895
Marcin SWIERC 887
Andrzej DLUGOSZ 844
Bartosz GORCZYCA 834
Marcin RZESZOTKO 824
Krzysztof BODURKA 820