Redakcja Bieganie.pl
Czy obecnie mamy szansę nawiązać do sukcesów z przed lat? I tak i nie. Tomasz Walerowicz to zawodnik o olbrzymim potencjale i talencie. Mąż i ojciec oraz dyrektor dużego zakładu trenujący po pracy doprowadził swój rekord w maratonie do poziomu 2:25 – to jego tegoroczna życiówka z maratonu w Toruniu, po którym Tomek skarżył się na słabą organizację i liczne przygody na trasie. Co ciekawe, zwycięzca tegorocznego Wings For Life w Poznaniu na zawodach nie wychodzi poza granicę strefy komfortu, nie biega do tzw. wyjechania się, zatem jego wyniki wciąż są niedoszacowane.
–Jestem bardzo zadowolony ze startu w październikowym maratonie. Wyszedł mi piękny negative split, ostatni kilometr pobiegłem nawet w tempie 3:15 i przyznam szczerze kompletnie się nie spodziewałem, że na końcówce będę aż tak świeży. To był dobry trening i sprawdzian przed mistrzostwami świata. Będę tam chciał oczywiście poprawić swój rekord życiowy, bo biegłem 100 km dopiero raz w życiu osiągając rezultat 6:53. Planuję biec tempem 4:00-3:55, aby na mecie osiągnąć czas w granicach 6 godzin i 40 minut. Czuję się dobrze przygotowany, nic mnie nie boli, nie mam żadnych kontuzji.
Walerowicz pomyślał także o odżywianiu. – Pobiegnę na żelach, bo jednak będę musiał coś jeść, w Kaliszu piłem tylko węglowodany, ale to trochę za mało. Żele mam oczywiście przetestowane tak jak jedzenie przed startem. Aby uniknąć niepotrzebnego, ewentualnego zatrucia pokarmowego skuszę się na fastfood, zrobiłem to też dzień przed startem w Toruniu i wszystko dobrze funkcjonowało – powiedział zawodnik LKS Olymp Błonie.
Jaką lokatę może dać prognozowany przez Tomasza czas, oczywiście czysto hipotetycznie? W 2008 roku Janicki z takim rezultatem zajął drugie miejsce, ale czasem trzeba było pobiec 10 minut szybciej, aby być na podium. W stawce startujących będzie kilka znanych nazwisk, co zwiastuje wysoki poziom. Na liście startowej są między innymi obrońca tytułu Szwed Jonas Buud z doskonałą życiówką 6:22, zwycięzca prestiżowego Comrades Marathon, reprezentant RPA David Gatebe, Amerykanin Geoff Burns (RŻ 6:30), czy globalny zwycięzca biegu Wings For Life oraz trzykrotny mistrz świata, Włoch Giorgio Calcaterra. W stawce zawodników jest jeszcze kilku biegaczy, którzy legitymują się rekordami życiowymi na poziomie 6:40 i lepiej, jednak wielu z nich od dawna do tych wyników się już nie zbliża. Zadecyduje zapewne dyspozycja dnia oraz zmęczenie sezonem, bowiem niektórzy ultrasi mają już w nogach wiele wyczerpujących imprez. Pogoda nie powinna rozdawać kart. Jak donosi Tomek rano jest około 10 stopni a potem temperatura rośnie do około 18 stopni. Nic tylko biegać.
Na zdjęciu, jeden z faworytów, Włoch Giorgio Calcaterra w trakcie WIngsForLife WorldRun 2016
W Hiszpanii pobiegnie także pasjonat biegów ultra, popularyzator tej dyscypliny sportu w Polsce, Jacek Będkowski. W ten rok jest jego życiowym sezonem przepracowanym bardzo solidnie z myślą o mistrzostwach. Ustanowił rekord życiowy w półmaratonie (1:18), maratonie (2:46) oraz biegu na 100 km (7:45). Jacka stać z pewnością na wynik w graniach 7:30-7:40. Z orzełkiem na piersi pobiegnie także Tomasz Klimas, który legitymuje się rekordem życiowym na poziomie 7:35. Tomek, na co dzień mieszka i trenuje w Irlandii, dlatego nie jest tak znany na polskiej scenie biegów ultra, jednak miejmy nadzieję zmieni się to po MŚ.
Trasa poprowadzona jest uliczkami miasteczka, częściowo nad Morzem Śródziemnym co bez wątpienia dodaje uroku rywalizacji. Niestety około 30% trasy to kostka z kamienia (coś w rodzaju kostki bauma) co widać na zdjęciu przesłanym nam przez Tomka Walerowicza. Nam ta kostka wydaje się problematyczna ale Tomek mówi, że wydaje mu się, że to nie będzie przeszkadzać. Zobaczymy co powie po chociażby 50 km. 🙂 Ale życzymy oczywiście powodzenia. Pozostała część trasy to nowy asfalt.
Poniżej – mapa trasy – pętla 10 km. Źródło: 100kworldchampionship2016.com
Niestety w Hiszpanii nie wystartuje żadna z Polek. W planach startowych MŚ w biegu na 100 km miała Dominika Stelmach. Mistrzyni Polski w ultramaratonie górskim z Krynicy po wyczerpującym sezonie wycofała się tuż przed imprezą z powodu kontuzji ścięgna Achillesa. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Tymczasem trzymajmy kciuki za naszych panów, którzy już w niedzielę będą rywalizować na 10-kilometrowych pętlach poprowadzonych ulicami Los Alzacarez w Murcji.
Wyniki liva na: http://www.dorsal21.com