Redakcja Bieganie.pl
Jego podstawowe cechy to zwarta konstrukcja, bardzo dobre trzymanie stopy, podeszwa zewnetrzna znacznie poprawiająca nasze samopoczucie na grząskiej, śliskiej nawierzchni. But do długich treningów lub zawodów, zarówno dla doświadczonych jak i początkujących.
Komputerowcy zapytaliby się, czy warto się upgradeować? Z butami jest tak, że nie mamy wyjścia. Zwłaszcza, jeśli ktoś dużo biega, nie oszczędza się na zbiegach to bieżnik zużywa się szybko i but trzeba tak czy inaczej zmienić.
Na pierwszy rzut oka Speedcross 4 wydaje się zupełnie niezmieniony, ale zmiany są.
Po pierwsze cholewka. W rejonie pięty jest niższa, niżej zachodzi na kostkę, jest niższy zapiętek. To sprawia, że but nieco mniej zabezpiecza naszą stopę przed umownie mówiąc „starciem ze światem zewnętrznym”. Nadal cholewka jest bardzo zwarta, bardzo dobrze chroni przez uderzeniami, ukłuciami kamieni korzeni czy wystających gałęzi ale rejon pięty jest na pewno nieco mniej chroniony.
Druga zmiana to kwestia podeszwy zewnętrznej. W poprzedniej wersji kołki były wieksze, poucinane przy zewnętrznej krawędzi, pokryte chropowatą powierzchnią jak gdyby przygotowaną do zetknięcia z asfaltem, było ich ogólnie mniej. Teraz poza tymi zmianami nieco inaczej wygląda układ kołków pod piętą.
Te zmiany wpłyneły korzystnie na wagę. Nie jest to zmiana duża ale jednak odczuwalna, model w rozmiarze 45 1/3 waży teraz o 20 g mniej (334 g).
Zapominając na chwilę o tym, do czego stworzony jest Speedcross, można odnieść wrażenie, że jest to but o niezwykle wysokim, niestabilnym profilu. 30 mm pod pięta, 20 pod śróstopiem. To jest bardzo dużo. To więcej niż klasyczne szosowe amortyzowane buty treningowe, choćy takie jak Asics Kayano czy Nike Pegasus (obydwa po 28 mm). I rzeczywiście, jeśli będziecie w nim biegali po twardej nawierzchni (asfalt, ubita ziemia, park miejski), nie będziecie się czuli stabilnie i możecie liczyć się ze skręceniem kostki.
Należy jednak pamiętać o tym, że jest to but do zastosowań szczególnych. Jego żywioł to miękka lub kamenista, żwirowa nawierzchnia. 5,5 mm kołki sprawiają, że natychmiast z buta 30-20 robi się but 24,5-14,5 i nagle okazuje się, że nie jest tak wysoko profilowy.
Podeszwa jest twarda. Zwłaszcza w strefie pięty i środka stopy. Jej sztywność wzdłużna jest jedną z najwyższych wśród wszystkich butów do biegania. To nie zminiło się w stosunku do modelu Speedcross 3.
Ta twardość ma pewne konsekwencje. Nie możemy liczyć na to, że stopa będzie aktywnie pracować. Ale korzyść jest taka, że na co byśmy nie stanęli, czy w rejonie pięty czy mocno napiętego rozcięgna podeszwowego to możemy liczyć na to, że but nas wybroni i nic sie nam nie stanie. Czyli możemy pozwolić sobie na szybkie zbieganie lub szybki bieg po nawierzchni, której dokładnie nie widzimy (np kamienista droga pokryta błotem, trawa na ukorzenionej łące lub pokryte śniegiem kamienie – to tylko przykłady).
Czyli sztywność – jednym nie będzie pasowała ze względu na ograniczenie ruchu, innym będzie pasowała ze względu na zwiększoną protekcję.
Speedcross sprawia wrażenie buta wykonanego z jakiegoś odlewu. Czyli nie ważne, czy włożyliśmy stopę do buta czy nie, but zachowuje ten sam kształt. Cholewka jest jednorodna, obudowana po bokach wzmocnieniami które znacznie podnoszą odczucie „pancerności” choć wpływaja oczywiście na masę buta. Język jest chroniony od góy siateczką, która sprawia, że nic (kamienie, żwir) się od góry nie przedostanie
Bardzo dobrze działa system wiązania, używany w Salomonie już od dawien dawna, jedna linka, którą zaciągamy i chowamy do kieszonki w języku.
W okresie zimowym bardzo przydatną może być wersja GTX, czyli z membraną goretexową. Znacznie poprawia to komfort, jest ciepło i wilgoć nie dostanie się do środka.
Klasycznej wersji Speedcross 3 już nie dostaniemy. Ale dostęne są nadal wariacje na temat SpeedCross 3, a raczej chyba jedna wariacja: Vario. Vario różni się głównie dwiema cechami: podeszwą zewnętrzną z nieco inaczej skonstruowanymi kołkami mającymi lepiej sprawdzić się w warunkach bardziej kamienistych oraz sposobem sznurowania. W przypadku Vario są to normalne sznurowadła.
Wielu biegaczy amatorskich, zwłaszcza początkujących zadaje takie pytanie: „Jaki mam kupić but jeżeli jestem początkujący”? Zawsze wtedy powtarzam, że nie ma butów dla początkujących, co nie znaczy, że nie ma butów dla wyczynowców. Ale jeżeli wyłączymy z rozważań buty dla wyczynowców, to reszta jest szerokim spektrum do wykorzystania dla każdego typu biegacza, gdzie decyzja zależy tylko od grubości portfela.
Dzięki grubej podeszwie i dobrej ochronie cholewki but znakomicie nadaje się dla wszystkich początkujących. Jedyne na co powinni uważać, to żeby nie wybierać się w Speedcrosach do miejskiego parku z przekonaniem, że skoro park to znaczy, że trail. Nie, to jest but do biegania po regularnym lesie, o zmiennej, zróżnicowanej nawierzchni, po górach, śniegu a nie po utwardzonych parkowych alejkach (na wszelki wypadek poniższe zdjęcie dla tych, którzy nie potrafią odróżnić parku od lasu, czasami oficjalna nazwa parku zawiera słowo „las”, co może być mylące).
Wyczynowcom czy biegaczom doświadczonym nie trzeba niczego tłumaczyć, każdy z nich wie, czy w Speedcrosach będzie czuł się dobrze.
Każdy z nas ma jakieś swoje preferencje i doświadczenia. Moje osobiste doświadczenia sa takie, że jeśli wybierałbym sie na długą, górską wycieczkę, szczególnie przy niezbyt przyjemnych warunkach pogodowych, jeśli udawałbym się na polowanie (choćby z aparatem), jeśli planowałbym zawody paintbolowe z dużą ilościa tarzania się po ziemi, wreszcie, gdybym zamierzał wystartować w zawodach typu Spartan Race, Runmageddon czy inne, lub chociażby bieg na Kasprowy, który zazwyczaj odbywa sie w śniegu, lub gdybym chciał pobiegać po moim lesie w mocno zaśnieżonej aurze, to bez wahania wybrałbym SpeedCross. Gdybym natomiast wybierał się na bieganie po moim lesie (jak poniżej) w którym nie ma śniegu, to wybiorę buty dające więcej swobody, mniej izolujące od podłoża.
Test jest organoleptyczny, bo po pierwsze zima dopiero przed nami, a po drugie tak jak napisałem, ze względu na dużą sztywność, nie jest to model, w którym chciałbym biegać w normalnych warunkach po moim lesie. Ale dla członków Klubu 45 mamy do przekazania dwa modele: Speedcross 4 i Speedcross Vario.