3 listopada 2014 Redakcja Bieganie.pl Sport

Salomon Ultra Trail Hungary – co za widoki!


1 listopada w samo południe ruszyły zapisy do węgierskich zawodów Salomon Ultra Trail Hungary. Impreza, w której wystartować będzie można na dwóch dystansach, 111 i 52 km, odbędzie się 23 maja 2015 roku w Szentendre. Do udziału w zawodach spróbuje zachęcić was Krzysztof Otrząsek, uczestnik kilku poprzednich edycji.
 
Kilka słów o samych zawodach
Dwie trasy do wyboru – 111 km z 4000 m przewyższeń i limitem 20 godzin oraz 52 km z 1600 m przewyższeń i limitem 8 godzin. Krótszy bieg startuje o ósmej rano (można się wyspać!) a dłuższy o północy. Trasy są bardzo zróżnicowane. Są odcinki gdzie biegnie się szeroką, łatwą leśną ścieżką i jest bardzo szybko. Są też fragmenty gdzie dosłownie wspinamy się na czworaka po skałach. Dla każdego coś miłego.
Punkty odżywcze są rozsiane dość gęsto. Na krótkim dystansie odpowiednio na 10, 15, 23 i 34 kilometrze. Na długim na 10, 21, 30, 38, 46, 55, 66, 71, 81, 91. Dzięki temu nie trzeba się martwić o dźwiganie zapasów na tydzień w plecaku. Same punkty są fantastycznie zaopatrzone i znajdzie się na nich coś słodkiego i słonego. Można śmiało pokusić się o start z małym zapasem żeli na wypadek kryzysu i polegać na zaopatrzeniu punktów. Maj na Węgrzech potrafi być już całkiem upalny (jak dla nas) więc możliwość częstego uzupełnienia płynów jest cenna. Biorąc pod uwagę ograniczoną do minimum listę wyposażenia obowiązkowego (dowód, telefon, kurtka, pojemnik na wodę 0,5l a dla dystansu 111 dodatkowo czołówka) wszystko zachęca do startu 'na lekko’ i szybko.
Przy obecnym kursie wpisowe na dystans 111 km to ok 205 zł, a dla 52 km ok. 165 zł.
W kwestii kosztów warto dodać, że ceny jedzenia czy noclegu są zbliżone do tych w Polsce. Koszt dojazdu z Warszawy nie jest dużo wyższy niż na zawody w Polsce. Z własnego przykładu – koszt paliwa rozbity na 4 osoby na Rzeźnika to ok. 90 zł, koszt dojazdu na zawody na Węgrzech to ok. 130-140 zł.
Ciekawostką w regulaminie jest możliwość zrezygnowania ze startu i zwrotu wpisowego (pobierana jest opłata manipulacyjna w wysokości kilkunastu złotych).
Dlaczego warto wystartować w Salomon Ultra Trail Hungary

Na koniec najważniejsze. Dlaczego namawiam Was na wyjazd tak daleko kiedy w kraju kalendarz biegów ultra puchnie z roku na rok?
1. Jest szybko – ta trasa zachęca do szybkiego biegania. I nie trzeba mieć na nazwisko Gorczyca żeby większość przebiec. Są fragmenty techniczne, ale dużo jest miejsc gdzie można się spokojnie puścić biegiem. To ciekawa i dająca dużo satysfakcji odmiana po mozolnym wdrapywaniu się w kamieniach i błocie (tak, mam na świeżo ŁUT i ciągle wspominam).
2. Organizacja – powiem wprost – wielu organizatorów biegów w Polsce mogłoby się uczyć. To będą moje trzecie zawody przez nich organizowane i zawsze jestem oczarowany doskonałą organizacją i życzliwością. Obywatela, który nieco ponad rok temu chełpił się hasłem 'biegacz jest najważniejszy’ chętnie bym tam wysłał na przeszkolenie. Wiecie jaka jest tajemnica? Każdy jeden wolontariusz jest biegaczem. Każdy! I wierzcie lub nie ale to się czuje na każdym kroku. Wpadasz na punkt i masz wszystko pod nos zanim zdążysz o tym pomyśleć a na odchodnym jeszcze najważniejsze informacje – ile do punktu, jakie trudności na trasie i o ile minut wyprzedza cię kolejny zawodnik. Wszystko związane z zawodami działa jak w zegarku a często są to dość kameralne imprezy. Warto to przeżyć i poczuć na własnej skórze.
3. Budapeszt – piękne miasto kilkanaście kilometrów od miejsca startu. Warto wydłużyć pobyt o kilka dni i pozwiedzać.

Strona zawodów: http://ultratrail.hu/

Możliwość komentowania została wyłączona.